Trójka kontuzjowanych
GKS Tychy okupił ćwierćfinałową rywalizację z Unią Oświęcim kontuzjami trzech czołowych zawodników.
W pierwszym meczu ćwierćfinałowej serii Marcin Kolusz naciągnął więzadło przyśrodkowe w kolanie, a w trzecim meczu stłuczenia kostki nabawił się Kacper Guzik. Ale to nie koniec. W ostatnich sekundach wczorajszego meczu urazu doznał Michał Woźnica.
Kapitan tyskiego GKS-u przyjął na ciało krążek po potężnym uderzeniu Matúša Vizváry'ego i długo nie podnosił się z lodu. Pierwsze diagnozy mówiły o złamaniu jednej z kości przedramienia. Ostatecznie skończyło się na mocnym stłuczeniu.
– Ból jest ogromny – przyznaje 31-letni napastnik. –Badania wykazały, że do złamania nie doszło. Mam jednak ogromnego krwiaka. W poniedziałek wybieram się na kolejną konsultację i zobaczymy, co wykaże. Chciałbym jak najszybciej wrócić do gry.
Występ całej trójki w dwóch pierwszych meczach półfinałowych, które zostaną rozegrane we wtorek i środę w Sanoku, stoi pod dużym znakiem zapytania.
Komentarze