Kacper Guzik: Stać mnie na jeszcze lepszą grę
Kacper Guzik w spotkaniu z Polonią Bytom strzelil dwa gole i walnie przyczynił się do okazałego zwycięstwa nad rywalami 8:2.
- Do meczu z Bytomiem dobrze się przygotowaliśmy, ponieważ wcześniej rozegraliśmy z nimi dwa spotkania i było bardzo ciężko. Teraz przygotowania były solidne i jakoś to poszło - skomentował niedzielne spotkanie Kacper Guzik, który nawiązał do dwóch meczów, jakie Cracovia rozegrała z Polonią Bytom w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Przypomnijmy: Pierwsze spotkanie miało charakter towarzyski i było rozegrane w ramach przygotowań do obecnego sezonu. Na bytomskim lodowisku krakowianie zremisowali z Polonią 3:3. Drugi mecz rozegrano w ramach 9. kolejki PHL i tu również po regulaminowym czasie obie drużyny miały na koncie po trzy bramki. O zwycięstwie musiała przesądzić dogrywka, w której podopieczni Rudolfa Roháčka wykazali się większą dojrzałością i przechylili losy spotkania na swoją korzyść.Tym razem było jednak inaczej i krakowianie bez najmniejszych problemów pokonali na własnym lodzie rywali aż 8:2, a dwie bramki zdobył właśnie Guzik.
- Nie spodziewaliśmy się tak łatwego zwycięstwa, ale zaczęliśmy zdobywać bramki. Być może zawodnicy Polonii byli zmęczeni. Oczekiwaliśmy jednak większego oporu z ich strony, ponieważ we wcześniejszych meczach pokazali, że potrafią grać w hokeja - mówi napastnik i dodaje: - Myślę, że mój dzisiejszy występ był niezły. Oczywiście zdarzały się pomyłki i złe zagrania, ale wygraliśmy i to się liczy.
22-letni zawodnik występuje na prawym skrzydle drugiego ataku, gdzie partnerują mu Grzegorz Pasiut oraz Maciej Urbanowicz.
- Współpraca układa nam się coraz lepiej. Im dłużej gra się w jednej piątce takim samym składem, tym zrozumienie jest coraz lepsze. Dzięki temu łatwiej nam dostrzec zawodnika i przewidzieć na jakiej pozycji się ustawi - zapewnia Kacper Guzik.
Ze słów zawodnika można wnioskować, że takim impulsem do lepszej gry, stała się dla niego degradacja do czwartej formacji. Było to następstwem kary meczu, jaką hokeista otrzymał w inauguracyjnym spotkaniu z Naprzodem Janów.
- Dzięki temu zacząłem lepiej grać i więcej trenować poza treningami. W tej chwili gram jak gram, ale sądzę że stać mnie na jeszcze lepsza grę - twierdzi napastnik.
Zawodnik już powoli myśli o spotkaniu z GKS Tychy, któremu krakowianie mają coś do udowodnienia. Okazja do rewanżu przyjdzie już w niedzielę 18 października w Tychach.
- Tychy są mocnym zespołem i do takiego meczu trzeba przede wszystkim dobrze przygotować się mentalnie. W hokeju jednak wszystko się może zdarzyć. Mamy nowy skład i wciąż się zgrywamy, ale im dalej w sezon ta gra jest lepsza i wychodzi nam coraz lepiej - kończy Guzik.
Komentarze