Przegrana przed własną publicznością
Podopieczni Waldemara Klisiaka, po ciekawym, pełnym walki spotkaniu, przegrali 1:2 z zawodnikami HK Zagłębie Sosnowiec. Jedyne trafienie dla gospodarzy zdobył Adrian Parzyszek.
Bezbramkowym remisem zakończyła się pierwsza odsłona spotkania pomiędzy zawodnikami Naprzodu Janów a Zagłębia Sosnowiec. Mimo, iż w pierwszej odsłonie nie padły bramki spotkanie na pewno mogło podobać się kibicom. Obie ekipy zaprezentowały się z dobrej strony i pokazały kawałek dobrego hokeja. Sytuacji bramkowych nie brakowało. Najlepszą okazję w 20. Minucie spotkania zmarnował Tomasz Kozłowski, którego strzał odbił się od słupka bramki Michała Elżbieciaka.
Pod koniec pierwszej odsłony do przepychanki doszło pomiędzy Michaiłem Kozłowem a Oskarem Krawczykiem, obaj zawodnicy za swoje zachowanie odesłani zostali na ławkę kar.
Na początku drugiej odsłony, po strzale Mariusza Jakubika krążek trafił w słupek. Sytuacja ta dodała wiatru w żagle gospodarzom, czego efektem było trafienie Adriana Parzyszka . Napastnik gospodarzy popisał się precyzyjnym strzałem w okienko.
Goście odpowiedzieli niespełna trzy minuty przed końcem drugiej tercji wykorzystując grę w przewadze. Krążek, po akcji Adriana Kowalówki z Łukaszem Rutkowskim, do bramki skierował Martin Keckes.
Po tej sytuacji kibice zgromadzeni na Jantorze mogli obejrzeć kolejny pięściarski pojedynek. Tym razem rękawice skrzyżowali ze sobą Adrian Kurz i Karol Wąsiński.
O wyniku spotkania zadecydowała trzecia tercja, w której jedyne trafienie zdobyli przyjezdni. Błąd w obronie gospodarzy wykorzystał Adrian Kowalówka i strzałem pod poprzeczkę zmusił do kapitulacji Elżbieciaka po raz drugi.
Trener Waldemar Klisiak do końca wierzył w korzystny wynik i na 59 sekund przed końcem spotkania zdecydował się na zdjęcie bramkarza. Nie przyniosło to zamierzonego rezultatu a kolejne 3 punkty do swojego konta dopisali zawodnicy HK Zagłębie Sosnowiec.
Powiedzieli po meczu:
Waldemar Klisiak, trener Naprzodu Janów: Mecz był dość wyrównany. Mieliśmy dużo szans, trochę mniej szczęścia. Było parę pozytywów w grze, jednak na pewno musimy poprawić element gry w przewadze. W drużynie są nowi zawodnicy, którzy zadebiutowali w dzisiejszym spotkaniu i na pewno potrzebujemy trochę czasu, żeby to wszystko poukładać.
Mieczysław Nahunko, trener HK Zagłębie Sosnowiec: Generalnie, było to twarde i mocne spotkanie. Przeciwnik nie odpuszczał do samego końca. Nasi napastnicy pokazali, że skuteczność jest im obca. Jesteśmy zadowoleni, że z ciężkiego terenu wywozimy 3 punkty.
Naprzód Janów Katowcie – HK Zagłębie Sosnowiec 1:2 (0:0; 1:1; 0:1)
1:0 Parzyszek - Jakubik (25:56)
1:1 Keckes – Kowalówka, Rutkowski (37:42, 5/4)
1:2 Kowalówka (47:24)
Naprzód Janów Katowice: Elżbieciak M., - Kurz (4), Jakubik, Gryc, Parzyszek, Indra(2) – Vrana, Kosakowski, Bibrzycki, Pohl, Sękowski – Kozłow (4), Semiannikow (2), Stachura, Michiejenak (2), Rajski – Krokosz, Sarna, Musiał, Piper, Elżbieciak Ł. Trener: Waldemar Klisiak.
HK Zagłębie Sosnowiec: Kieler – Keckes, Krawczyk (6), Kozłowski M., Kozłowski T. (2), Rehak – Bułanowski (2), Kowalówka, Jaros, Rutkowski, Sikora – Jaskólski J. (2), Andrejkiw, Markowski, Czerniadiew, Nahunko – Horzelski, Bar, Jaskólski A., Stojek, Wąsiński (4). Trener: Mieczysław Nahunko.
Sędziowali: Tomasz Heltman (główny) – Maciej Byczkowski i Mariusz Smura (liniowii)
Minuty karne: 16 (w tym 2 minuty za nadmierną ilość graczy na lodzie) :16
Widzów: 350
Komentarze