Sparingowa wygrana biało-niebieskich
W jedynym z zaplanowanych na dziś meczów sparingowych Naprzód Janów przegrał z Unią Oświęcim 3:5.
– Chcieliśmy nieco odetchnąć od reżimu treningowego i sprawdzić się na tle ekipy z grupy silniejszej. Umówiliśmy się z trenerem rywali, że z uwagi na późną porę zagramy dwie połowy po 30 minut, a także powstrzymamy się od ostrzejszych zagrań– powiedział na wstępie Waldemar Klisiak, szkoleniowiec janowian, który miał dzisiaj spory problem ze złożeniem trzech formacji. – Kogo mieliśmy, to wystawiliśmy. Wynik był dzisiaj sprawą drugorzędną.
Na ciekawy manewr zdecydował się jego vis-a-vis Josef Doboš, który w obu połowach grał na dwa ataki i trzy pary obrońców. W ten sposób zaserwował swoim podopiecznym delikatny trening kondycyjny.
Tymczasem przejdźmy już do meczu.Po pierwszych trzydziestu minutach biało-niebiescy prowadzili 2:0, po bramkach Jana Danečka i Damiana Piotrowicza. Pierwszy z nich popisał się ładną szarżą, a drugi zaskoczył Nikifora Szczerbę uderzeniem zza obrońcy. Trzeba jednak przyznać, że w tej sytuacji golkiper Naprzodu nie zachował się najlepiej, bo wypuścił gumę z raka, a ta następnie wtoczyła się do siatki.
Po zmianie stron janowianie pokazali się z nieco lepszej strony i zdecydowanie częściej sprawdzali czujność Michala Fikrta. Czeski golkiper, choć bronił naprawdę nieźle, to nie zdołał zatrzymać uderzeń Marka Indry, Rafała Bibrzyckiego i Wojciecha Stachury.
– Pozwalaliśmy janowianom na zbyt wiele. Popełnialiśmy za dużo błędów w defensywie i w ten oto sposób daliśmy sobie strzelić trzy bramki. Na szczęście udało nam się wygrać to spotkanie – przyznał napastnik UniiMateusz Adamus, który w drugiej odsłonie zdobył dwie bramki i zaliczył asystę przy trafieniu Radima Haasa.
Jutro biało-niebieskich czeka kolejne sparingowe starcie. Tym razem podopieczni Josefa Doboša zmierzą się na własnym lodzie z Nestą Miresem Toruń.
Naprzód Janów – Unia Oświęcim 3:5 (0:2, 2:3)
0:1 – Jan Daneček – Sebastian Kowalówka (14:50),
0:2 – Damian Piotrowicz (26:35),
1:2 – Marek Indra – Adrian Parzyszek (34:11)
1:3 – Mateusz Adamus – Daniel Kysela (34:39),
1:4 – Radim Haas – Kamil Paszek, Mateusz Adamus (36:39),
2:4 – Rafał Bibrzycki – Alaksandr Michiejenak, Adrian Kowalówka (42:27)
2:5 – Mateusz Adamus – Radim Haas (47:52),
3:5 – Wojciech Stachura – Rafał Bibrzycki, Adrian Kowalówka (59:59)
Sędziował: Włodzimierz Zarodkiewicz.
Minuty karne: 12-4.
Widzów: ok. 100.
Naprzód: Szczerba (od 30:01 Niemczyk) – Kurz, Semiannikow; Gryc, Parzyszek, Indra – A. Kowalówka, Kosakowski; Michiejenak, Stachura, Bibrzycki – Sarna, Lachata; Rajski, Piper, Rasikoń oraz Kozłow.
Trener: Waldemar Klisiak.
Unia: Fikrt – Bezuška, Gębczyk; Wojtarowicz, Daneček, S. Kowalówka – Gabryś, Modrzejewski; Piotrowicz, Wanat, Budzowski – Fiedor, Kysela; Szewczyk, Haas, Adamus oraz Malicki, Jakubik, Paszek.
Trener: Josef Doboš.
Komentarze