Myśli już tylko o meczach z Podhalem
Sebastian Kowalówka skompletował hat tricka w wygranym po rzutach karnych sparingowym spotkaniu z Nestą Miresem Toruń. – Gole cieszą, ale staram się już myśleć tylko o meczach z Podhalem – przyznał skromnie 29-letni zawodnik Unii Oświęcim.
Biało-niebiescy nie byli jednak zadowoleni z przebiegu spotkania z torunianami, a przede wszystkim z końcowego wyniku.
– Niestety, nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Dostosowaliśmy się poziomem do przeciwnika i osiągnęliśmy wynik nie taki, jak chcieliśmy – kręcił głową Sebastian Kowalówka.
– Na pewno byliśmy lepszym zespołem niż Toruń, ale zmarnowaliśmy zbyt dużo sytuacji strzeleckich. Cóż, musimy zapomnieć o tym spotkaniu i ostro popracować nad przewagami, bo w tym elemencie graliśmy dziś tragicznie. Nie muszę nikomu przypominać, że to właśnie skutecznością w tym elemencie wygrywa się spotkania w fazie play-off – dodał.
Kowalówka był zdecydowanie najaktywniejszym zawodnikiem na lodzie. W każdej z tercji wpisywał się na listę strzelców, a w pomeczowej serii rzutów karnych z wielkim spokojem trafił do siatki.
– Gole cieszą, ale staram się już o nich nie pamiętać. Teraz najważniejsze dla mnie jest to, aby jak najlepiej przygotować się do meczów z Podhalem i znaleźć sposób na nowotarskiego bramkarza Ondřeja Raszkę – zaznaczył skrzydłowy oświęcimskiej Unii.
Do półfinału play-off awansuje ekipa, która wygra trzy spotkania. Pierwsze dwa odbędą się 19 i 20 lutego w Nowym Targu. Trzecie i – ewentualnie – czwarte spotkanie zostanie rozegrane w Oświęcimiu, odpowiednio 23 i 24 lutego.
– To będą bardzo trudne mecze – nie ukrywa Kowalówka. – Przede wszystkim musimy zagrać bezbłędnie w defensywie. Najlepiej byłoby gdyby żadna z naszych formacji nie straciła bramki. Wierzę, że z przodu zawsze coś strzelimy.
Komentarze