Patryk Wronka: Nie skreślajcie nas!
Rozmowa z Patrykiem Wronką, zawodnikiem TatrySki Podhala Nowy Targ na temat półfinałowej rywalizacji „Szarotek” z GKS Tychy.
Nie tak zapewne wyobrażaliście sobie początek rywalizacji z Tychami.
-Zgadza się. W najczarniejszych snach nie zakładaliśmy, że Tychów wrócimy aż z takim bagażem straconych goli. Nie jest to fajne uczucie, ale musimy przełknąć tę gorzką pigułę, wziąć się w garść, podnieść się z kolan i na nowo uwierzyć w siebie. Dwa dni przerwy dobrze nam zrobiły. Nie myślimy już o tym co za, tylko o tym co przed nami
Stać was na odwrócenie losów rywalizacji?
-Wielu ludzi już w nas zwątpiło i skreśliło, ale my sami jesteśmy przekonani że jeszcze nie wszystko stracone. Teraz gramy u siebie. Na pewno nasi kibice pomogą namgłośnym dopingiem, a to zawsze wyzwala dodatkowe pokłady energii i sił. Już w tym sezonie dowiedliśmy, że potrafimy wygrać z Tychami. Dlaczego nie mielibyśmy tego powtórzyć?
Co należy zmienić w grze w porównaniu z tymi dwoma pierwszymi, kompletnie nieudanymi dla was meczami?
- Przede wszystkim musimy zagrać dużo lepiej jako drużyna w defensywie, wyeliminować momenty dekoncentracji, które tak wiele kosztowały nas w tych pierwszych dwóch meczach. A jak do tego dołożymy jeszcze skuteczność w ofensywie to musi być dobrze
Komentarze