Pogrom w Tychach
W dzisiejszym meczu GKS Tychy łatwo ograł Nestę Mires Toruń 12:2. Aż siedem goli padło w drugiej tercji.
- Mecz był o bardzo ważne trzy punkty. Na początku mieliśmy małą wpadkę, ale z czasem coraz mocniej się rozkręcaliśmy. Po strzeleniu kilku bramek kontrolowaliśmy spotkanie i nie oddaliśmy wyniku. Wczoraj wstrząsnęła mną wiadomość o śmierci mojej koleżanki z Gdańska i to jej pragnę zadedykować moją bramkę oraz to zwycięstwo. Wróciłem po kilku tygodniach przerwy, ale wiem, że przede mną dużo pracy - powiedział Josef Vitek.
Spotkanie lepiej zaczęło się dla torunian, podczas gdy nie minęła nawet minuta Štefana Žigárdy'ego pokonał Jarosław Dołęga, lecz już po 13 sekundach strzałem w okienko doprowadził Mateusz Bepierszcz. Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać, gdyż Filip Komorski w 3. minucie gry pokonał Michała Plaskiewicza w sytuacji sam na sam. Prowadzenie powiększył Bartosz Ciura, który znalazł lukę w ustawieniu bramkarza strzelając w krótki róg bramki.
W drugiej odsłonie zaczęło się od zmiany bramkarza, Michała Plaskiewicza zastąpił Mateusz Studziński, lecz ta zmiana nie przyniosła wymiernych korzyści. Co prawda chwilę po wznowieniu gry Uładzimir Michajłu zdobył bramkę na 3:2. Jednak po tym trafieniu tyszanie mocno przycisnęli rywali i w ciągu pięciu minut strzelili cztery bramki.Trafiali kolejno Komorski, Bagiński, Kristek i ponownie Bagiński.
Bramkarz rezerwowy torunian nie stanowił dzisiaj pewnego punktu zespołu, wykorzystał to również Jarosław Rzeszustko oraz Josef Vitek, który oddał mocny strzał z ostrego kąta, tym samym zdjął pajęczynę z bramki toruńskiego golkipera. Minutę przed końcem swoje "trzy grosze" dołożył jeszcze Jakub Witecki.
Tercja trzecia była tylko dopełnieniem formalności ze strony GKS-u. Warto też dodać że pomiędzy słupki torunian powrócił Michał Plaskiewicz, co było drugą zmianą bramkarza w tym meczu. Niestety nie uchroniło to gości przed utratą bramek, a prowadzenie powiększył Martin Vozdecky, a wynik ustalił Bartłomiej Jeziorski.
Powiedzieli po meczu:
Leszek Minge, trener Nesta Mires Toruń: - Żeby prowadzić wyrównane spotkanie z takim rywalem trzeba spełnić kilka warunków. Powinniśmy mieć cztery piątki i powinna być dobra forma bramkarzy. Na nasze nieszczęście podczas rozgrzewki pierwszy bramkarz dostał krążkiem w głowę i odniósł uraz. Pierwszą tercję wytrzymał, ale na drugą już nie dał rady, więc musiał zastąpić go bramkarz rezerwowy. Jak bronił Mateusz Studziński, to chyba wszyscy widzieliśmy. Nie chce całej winy zwalać na niego, ale to nie może być tak, że co drugi strzał ląduje w siatce, po takiej postawie bramkarza zawodnicy zaczynają robić błędy. Przed trzecią tercją porozmawiałem z Michałem i poprosiłem go, aby to on dokończył mecz w bramce. Widać było odmianę, zespół wtedy zaczął grać lepiej. Towarzyszyły nam proste indywidualne błędy. Muszę odbyć chyba poważną rozmowę z niektórymi zawodnikami, bo wyglądało to fatalnie. Przegraliśmy, ale jest mi wstyd, że takim stosunkiem bramkowym.
Krzysztof Majkowski, asystent trenera GKS Tychy:- Cieszy zwycięstwo w nieco eksperymentalnym składzie, ze względu na kontuzje kilku zawodników. Musieliśmy łatać luki w niektórych formacjach. Na pewno cieszy fakt rewanżu, gdyż ostatnio straciliśmy punkty z tym rywalem na ich terenie. W odróżnieniu od meczu w Toruniu byliśmy dzisiaj bardzo skuteczni.
GKS Tychy - Nesta Mires Toruń 12:2 (3:1, 7:1, 2:0)
0:1 - Jarosław Dołęga - Dienis Trachanow (0:54),
1:1 - Mateusz Bepierszcz - Miroslav Zat'ko, Filip Komorski (1:07),
2:1 - Filip Komorski - Bartosz Ciura (02:59),
3:1 - Bartosz Ciura - Josef Vitek, Bartłomiej Jeziorski (13:26),
3:2 - Uładimir Michajłu - Jarosław Dołęga, Michał Kalinowski (21:48),
4:2 - Filip Komorski - Miroslav Zat'ko (22:30),
5:2 - Adam Bagiński - Jarosław Rzeszutko, Michał Woźnica (23:12),
6:2 - Jaroslav Kristek - Josef Vitek, Bartłomiej Jeziorski (24:14),
7:2 - Adam Bagiński - Michał Woźnica, Jarosław Rzeszutko (27:30),
8:2 - Jarosław Rzeszutko - Michał Woźnica, Kamil Górny (35:21, 5/4),
9:2 - Josef Vitek - Bartosz Ciura, Bartłomiej Jeziorski (36:30),
10:2 - Jakub Witecki - Miroslav Zat'ko (38:06, 5/4),
11:2 - Martin Vozdecky - Jaroslav Kristek (45:35),
12:2 - Bartłomiej Jeziorski (59:13),
Sędziowali: Przemysław Kępa (główny ) - Robert Długi, Mateusz Niżnik (liniowi).
Minuty karne: 6-14.
Widzów: ok. 1000
GKS Tychy: Žigárdy - Kuboš, Ciura; Jeziorski, Komorski, Vitek - Pociecha, Bryk; Vozdecky, Kristek, Bepierszcz(2) - Zat'ko, Kotlorz, Witecki - Górny, Horzelski(4); Woźnica, Rzeszutko, Bagiński
Nesta Mires Toruń: Plaskiewicz(od 20:01 do 40:00 Studziński) - Żyliński(4), Jaworski(4); Fraszko, Kukuszkin(2), Minge - Trachanow, Skólmowski; M. Kalinowski, Michajłau, Dołęga - Podsiadło, Kourach; Stasiewicz, Ćwikła(2), Naparło(2) - Heyka, Husak
Komentarze