Tempish Polonia Bytom zagra w turnieju finałowym Pucharu Polski (WIDEO)
Hokeiści Tempsih Polonii Bytom w swoim ostatnim meczu pierwszej fazy sezonu zasadniczego pokonali w „Stodole” Unię Oświęcim 3-2 po dogrywce. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Tomasza Demkowicza zapewniła sobie czwarte miejsce w tabeli i co za tym idzie udział w turnieju finałowym Pucharu Polski. Niebiesko-czerwoni zagrają w nim po raz pierwszy od reaktywacji tych rozgrywek w 2000 roku.
Bytomianie, aby mieć pewność zajęcia czwartego miejsca po pierwszej części sezonu regularnego musieli pokonać Unię Oświęcim przynajmniej za dwa punkty. Na zwycięstwo liczyli także przyjezdni, którzy wciąż walczą o awans do grupy silniejszej. W pierwszej rundzie w Oświęcimiu górą była Polonia, wygrywając 3-1.
Gospodarze już w 4. minucie stanęli przed szansą na objęcie prowadzenia, gdy na ławkę kar trafił najstarszy zawodnik spotkania 39-letni Lubomir Vosatko. Polonia tej okazji jednak nie wykorzystała, ale kilka minut później (12. minuta) już przy grze w równych zestawieniach zdołała otworzyć rezultat pojedynku. Tomasz Pastryk idealnie podał na niebieską do Maksima Kartoszkina, ten wjechał do tercji obronnej gości i pięknym uderzeniem od słupka pokonał Michala Fikrta. W 16. minucie niebiesko-czerwoni złapali karę techniczną, jednak zdołali wybronić to osłabienie. W końcówce tercji świetną indywidualną akcją popisał się Richard Bordowski, którego zatrzymał dopiero oświęcimski golkiper.
Druga odsłona rozpoczęła się od szybko strzelonego gola przez gości. W 23. minucie Dariusz Wanat dopadł do bezpańskiego krążka i zaskoczył Filipa Landsmana. Bytomian nie podłamała jednak strata bramki i po kolejnych sześciu minutach znów byli na prowadzeniu. Autor gola Martin Przygodzki po kontrze posłał gumę do siatki ładnym uderzeniem z nadgarstka.
Początek trzeciej odsłony przyniósł podobnie jak tercję wcześniej szybko zdobytą bramkę dla Unii. Zaledwie po 30 sekundach od wznowienia gry Damian Piotrowicz z bliska skorzystał z dobitki, doprowadzając do remisu. W połowie tej odsłony goście mieli dobrą okazję na to, aby po raz pierwszy w tym meczu być na prowadzeniu. Pomiędzy 48. a 54. minutą trzykrotnie mieli na lodzie więcej zawodników (kary 2x Kartoszkin oraz Danieluk), jednak nie byli w stanie pokonać Landsmana. Ostatecznie w regulaminowym czasie gry wynik pozostał nierozstrzygnięty i po raz czwarty w tym sezonie do wyłonienia zwycięzcy w Bytomiu potrzebna była dogrywka. Dotychczas w dwóch lepsza była Polonia (spotkania z Orlikiem oraz Jastrzębiem), a raz górą byli przeciwnicy (GKS Tychy).
Decydująca okazała się 64. minuta. Martin Przygodzki podał krążek do Jakuba Wanackiego, który wjechał skrzydłem do tercji Unii, a następnie precyzyjnym uderzeniem z wysokości bulika zakończył pojedynek. Dla reprezentacyjnego defensora była to już druga „złota” bramka w dodatkowym czasie gry w bieżących rozgrywkach. Poprzednio trafił w meczu z Jastrzębiem z kolei w potyczce z Orlikiem popisał się asystą przy decydującym golu w dogrywce Marcina Frączka.
Spotkania nie dograł zawodnik niebiesko-czerwonych Michał Działo, który doznał urazu kości szczękowej. Warto odnotować także debiut przed bytomską widownią Łotewskiego obrońcy Edmundsa Augstkalnsa. 22-letni hokeista sezon rozpoczynał w Åker/Strängnäs HC w szwedzkiej Division 1 (trzeci poziom rozgrywkowy).
TMH Tempish Polonia Bytom - KS Unia Oświęcim 3:2 po dogrywce (1:0, 1:1, 0:1, d. 1:0)
1:0 Maksim Kartoszkin - Richard Bordowski, Tomasz Pastryk (11:51)
1:1 Dariusz Wanat - Artur Budzowski, Patryk Malicki (22:31)
2:1 Martin Przygodzki - Dmytro Demjaniuk, Sebastian Owczarek (28:34)
2:2 Damian Piotrowicz - Lubomir Vosatko, Jan Daneček (40:30)
3:2 Jakub Wanacki - Martin Przygodzki (63:22, 3/3)
Polonia Bytom: Landsman (Witkowski - nie grał) - Cunik, Dīķis; Danieluk (2), Kartoszkin (4), Bordowski - Wanacki, Augstkalns; Salamon, Słodczyk, Kozłowski - Owczarek, Pastryk; Demjaniuk, Krzemień, Przygodzki - Działo; Wąsiński, Filip, Kłaczyński (Stępień n/g).
Trener: Tomasz Demkowicz
Unia Oświęcim: Fikrt (Łazarz - nie grał) - Bezuška, Vosatko (2); Piotrowicz, Daneček, S. Kowalówka - Gębczyk, Graca; Tabaček, Haas, Kasperlík - Kysela; Szewczyk, Paszek, Wojtarowicz - Malicki, Wanat, Budzowski oraz Koczy.
Trener: Josef Doboš
Sędziowali: Maciej Pachucki - Maciej Byczkowski, Paweł Kosidło
Kary: 8 (w tym 2 min. kary technicznej) - 2 min.
Strzały: 42 - 39
Komentarze