Tabaček: – Byliśmy dalecy od optymalnej formy
Unia Oświęcim pokonała na własnym lodzie MH Automatykę Gdańsk 3:2. Spory udział w tym zwycięstwie miał kapitan oświęcimian Peter Tabaček.
Słowacki napastnik, który 20 stycznia skończył 32 lata, miał wymierny udział przy dwóch bramkach zdobytych przez ekipę z Chemików 4. W 35. minucie doskonale wypatrzył Lubomira Vosatkę, a na samym początku trzeciej tercji sprytnie zmienił tor lotu krążka po uderzeniu Petera Bezuški.
– Jeśli chodzi o pierwszą sytuację, to szukałem zawodnika, który pokaże mi się do gry. Do akcji ładnie podłączył się „Vosa”, więc dograłem mu krążek. Cieszę się, że posłał gumę do bramki – zaznaczył kapitan oświęcimskiej Unii.
– Z kolei w drugiej sytuacji po uderzeniu mojego imiennika Bezuški, „przekierowałem” gumę do bramki. Wcześniej udało mi się wygrać bulik – dodał.
Nie da się jednak ukryć, że biało-niebiescy w ostatnim czasie nie imponowali formą. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż przegrali na własnym lodzie z Tauronem KH GKS Katowice (2:4) i na wyjeździe z Nestą Miresem Toruń (1:3)
– Rzeczywiście w ostatnich meczach byliśmy dalecy od swojej optymalnej formy. Nie graliśmy tak, jak powinniśmy – przyznał „Tabo”.
– Przed starciem z Automatyką Gdańsk powiedzieliśmy sobie, że musimy walczyć, a wtedy wróci do nas spokój, a co za tym idzie również lepsza dyspozycja. Nie da się jednak ukryć, że torunianie i gdańszczanie w porównaniu do początku sezonu zrobili postępy. Gra się przeciwko nim znacznie ciężej– zakończył.
Biało-niebiescy wygrali 8 z 10 spotkań w grupie słabszej. Kolejny mecz rozegrają w piątek, mierząc się na wyjeździe z zawodnikami Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
Komentarze