Nesta Mires Toruń pewnie ograła MH Automatykę Gdańsk
Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli we wtorkowy wieczór hokeiści Nesty Mires Toruń. Tym razem pokonali na własnym lodowisku MH Automatykę Gdańsk 7:1 w spotkaniu 38. kolejki grupy słabszej Polskiej Hokej Ligi.
Torunianie przystąpili do derbowego pojedynku bez kontuzjowanego obrońcy Miłosza Lidtke. W ekipie z Trójmiasta z powodu kontuzji nie wystąpił kapitan Jan Steber, który w tym sezonie już nie zagra. Gdańszczanie przyjechali również osłabieni brakiem Tomasza Witkowskiego ze względu na uraz kolana. Okazję do debiutu zaś miał szwedki obrońca, Hampus Falk.
Nesta Mires Toruń przystąpiła do tego spotkania bardzo zmobilizowana i chciała zmazać plamę z przegranego meczu w Gdańsku aż 1:8. Od pierwszych sekund gospodarze atakowali co zaowocowało zdobyciem bramki przez Łukasza Podsiadło już w 66 sekundzie spotkania. Niespełna sześć minut później wynik na 2:0 podwyższył Siarhej Kukuszkin, który wykorzystał podanie Daniela Minge. Hokeiści z Grodu Kopernika próbowali zdobyć bramkę, jednak świetnie w bramce spisywał się Michał Kieler. Po pierwszej odsłonie wtorkowego meczu Nesta prowadziła 2:0.
Od mocnego uderzenia rozpoczęli drugą tercję gospodarze. Zaledwie 49 sekund od wznowienia gry swoje drugie trafienie zaliczył Siarhiej Kukuszkin i było już 3:0 dla torunian. Obie ekipy stwarzały sobie okazje do zdobycia bramki, lecz żadna z akcji nie zakończyła się sukcesem. Udało się to 34 minucie spotkania, kiedy grę w przewadze wykorzystali gracze Nesty. Czwartą bramkę dla miejscowych zdobył Jarosław Dołęga. Po czterdziestu minutach gry na tablicy świetlnej widniał wynik 4:0 dla Nesty.
Trzecią tercję lepiej zaczęli goście, którzy już w 30 sekundzie gry zdobyli pierwszą bramkę. Autorem honorowego trafienia dla MH Automatyki był Zachary Josepher. Do końca meczu do siatki trafiali już tylko gospodarze. Na gol gości z Gdańska szybko odpowiedział Artiom Mogiła, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Nesty Mires Toruń. Niespełna dwie minuty później wynik na 6:1 podwyższył Bartosz Skólmowski. W 44 minucie spotkania rzutu karnego po faulu Marcina Wiśniewskiego nie wykorzystali podopieczni Andrieja Kowaliowa. Wynik meczu w 52. minucie ustalił Bartosz Skólmowski, dla którego było to drugie trafienie we wtorkowych Derbach Pomorza. Ostatecznie w zaległym meczu 38. kolejki grupy słabszej Polskiej Hokej Ligi, Nesta Mires Toruń pokonała MH Automatykę 2014 Gdańsk 7:1.
Dla Stalowych Pierników było to czwarte zwycięstwo z rzędu i tym samym przypieczętowali dziewiąte miejsce w tabeli, co daje komfort gry przed własną publicznością w fazie play-out Polskiej Hokej Ligi. Przewaga Nesty nad MH Automatyką Gdańsk wynosi już 10 punktów.
Rywalem obu drużyn w następnej serii gier będzie drużyna SMS-u PZHL Sosnowiec, którzy najpierw zagrają w Gdańsku (w czwartek, 2 lutego), a później w Toruniu (w piątek, 3 lutego o godz. 18.30).
Dobra wiadomość dla toruńskich kibiców jest taka, że do gry w przeciągu tygodnia powinien powrócić Jakub Stasiewicz: Od poniedziałku trenuję na lodzie, w środę mam nadzieję wyjdę w pełnym sprzęcie, myślę, że za tydzień będę gotowy do gry. - oznajmił napastnik Nesty Mires
Po meczu powiedzieli:
Leszek Minge (trener Nesty): Wyciągnęliśmy wnioski z meczu w Gdańsku. Wiedzieliśmy, że taki drugi mecz jak w Gdańsku nie może się powtórzyć. Obejrzeliśmy powtórkę i przeanalizowaliśmy błędy. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej gry i wyniku. Mamy trzy punkty i przewagę psychologiczną nad rywalem i to jest najważniejsze. Nasza seria czterech zwycięstw pozwala z optymizmem patrzeć na przyszłość.Jest jedna bolączka regulaminowa z porównaniem do zeszłego sezonu, w którym punkty liczyły się. Nie do mnie jednak należy ocena.
Mateusz Studziński (bramkarz Nesty):Cieszymy się ze zwycięstwa i że udało nam się zrewanżować za tą porażkę w Gdańsku. Chciałbym żeby ta seria zwycięstw trwała jak najdłużej. Cieszę się również, że trener dał mi okazję gry w pierwszym składzie.
Andrej Kawalau (trener MH Automatyki): Jesteśmy zawiedzeni tą porażką. Nic nam nie wychodziło. Musimy wyciągnąć wnioski i grać dalej. Uczulałem moich chłopaków, że Toruń będzie chciał się zrewanżować za wysoką porażkę, ale mi nie wierzyli.
Krzysztof Kantor (obrońca MH Automatyki): Ten mecz dla nas nieudany, gra nam się nie układała. Mogę na pewno powiedzieć, że to ostatni taki nasz mecz. Jesteśmy mocno osłabieni kontuzjami, nasz kapitan Jan Steber kontuzjowany, pierwszy bramkarz Witkowski kontuzjowany, a dziś prawdopodobnie wypadł nam Wachowski. Nie pomaga nam to w wygrywaniu, ale zrobimy wszystko, aby pozostać w lidze.
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 7:1 (2:0, 2:0, 3:1)
1:0 - Łukasz Podsiadło - Uładzimir Michajłau, Marcin Wiśniewski (1:06),
2:0 - Siarhej Kukuszkin - Daniel Minge, Bartosz Fraszko (7:03),
3:0 - Siarhej Kukuszkin - Daniel Minge (20:49),
4:0 - Jarosław Dołęga - Michał Kalinowski, Dienis Trachamow (33:10, 5/4),
4:1 - Zachary Josepher - Kacper Różycki, Filip Pesta (40:30),
5:1 - Artiom Mogiła - Rafał Ćwikła, Marcin Wiśniewski (42:44),
6:1 - Bartosz Skólmowski - Jarosław Dołęga, Michał Kalinowski(44:33),
7:1 - Bartosz Skólmowski - Bartosz Fraszko, Daniel Minge (51:29).
Sędziowali: Paweł Kobielusz (główny) - Sebastian Adamoszek, Grzegorz Cudek (liniowi).
Minuty karne: 8-12.
Strzały: 31-31.
Widzów: 1200.
Nesta Mires Toruń: Studziński (Plaskiewicz - n/g) - Żyliński, Jaworski; Fraszko (2), Kukuszkin, Minge - Trachanow, Skólmowski; Kalinowski, Michajłau, Dołęga (2) - Kourach (2), Podsiadło; Wiśniewski, Ćwikła (2), Mogiła; Heyka; Winiarski, Naparło, Husak.
MH Automatyka Gdańsk: Kieler (Tomczyk - n/g)- Josepher (2), Kantor (4); Marzec, Polodna, Skutchan -Wachowski, Falk; Nasca (2), Kastel-Dahl, Gościński - Dolny, Lehmann; Strużyk, Rompkowski (2), Pesta - Nowak;Szczerbakow, Różycki, Wrycza.
Komentarze