Kapica: – Nikt nie mówił, że będzie łatwo
– Ćwierćfinał z Unią był dla nas świetnym przetarciem przed półfinałem – mówi Damian Kapica, skrzydłowy Comarch Cracovii. „Pasy” w półfinale zagrają z TatrySki Podhalem Nowy Targ, z którym w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Dla 24-letniego napastnika będzie to szczególny mecz, bo jest on wychowankiem „Szarotek”.
O trudnej rywalizacji z Unią Oświęcim
– Ważne, że awansowaliśmy do półfinału. Mam wrażenie, że w niektórych meczach zabrakło nam tej przysłowiowej kropki nad „i”. Strzelenia gola, dzięki któremu moglibyśmy uspokoić to spotkanie.
Ale trzeba też docenić klasę rywala. Oświęcimianie mają w swoim składzie wielu doświadczonych graczy, potrafiących zagrać kombinacyjnie i wyprowadzić szybką kontrę.
Uważam, że ćwierćfinał z Unią był dla nas świetnym przetarciem przed półfinałem. Były to mecze na naprawdę wysokim poziomie.
O dobrej serii z Podhalem
– Trudno powiedzieć czy te osiem zwycięstw z Podhalem ma w tej chwili jakiekolwiek znaczenie. Jedni zawodnicy przywiązują do tego znacznie, inni nie. Ważne jest, żebyśmy grali w hokeja jak do tej pory, bo to przynosiło efekty. Nie możemy popełniać prostych błędów.
O sentymencie do „Szarotek”
– Choć jestem wychowankiem nowotarskiego Podhala, to teraz gram w Cracovii. Żeby zagrać w finale, musimy pokonać nowotarżan. Nie ma znaczenia, czy jest to dla mnie „szczególny” rywal.
Komentarze