Roháček: Rywal wykorzystał nasze błędy
Comarch Cracovia dostała srogą lekcję hokeja od wicemistrza Szwecji Brynäs IF. W drugim meczu tegorocznej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów "Pasy" przegrały aż 0:8. Jak to spotkanie ocenił trener Rudolf Roháček?
Brynäs IF to trzynastokrotny mistrz Szwecji, a ostatni raz po to trofeum sięgnął w 2012 roku. W poprzednim sezonie ekipa z Gävle uplasowała się na drugim miejscu.
– Na początek gratuluję Brynäs wygranej w meczu. Staraliśmy się zagrać jak najlepiej. Wiedzieliśmy, że mierzymy się z bardzo dobrym rywalem. Wykorzystał on wszystkie nasze błędy, których było zbyt dużo i dlatego wynik jest tak wysoki – stwierdził Rudolf Roháček.
– Mieliśmy 2-3 sytuacje, ale nie udało nam się ich wykorzystać – kręcił głową szkoleniowiec Cracovii, mając z pewnością na myśli okazje Adama Domogały i Teddy'ego Da Costy. Pierwszy z nich, w 26. minucie, znalazł się sam na sam z Felixem Sandströmem, ale przestrzelił. Chwilę później Teddy Da Costa w tercji ataku odebrał krążek Jonathanowi Granströmowi, jednak nie zdołał znaleźć sposobu na Sandströma, który popisał się wspaniałą interwencją.
Cracovia swoich sytuacji nie wykorzystała, a już niedługo później przegrywała 0:3, bo gola zdobył Linus Ölund. Im dłużej trwała druga tercja tym wyraźniej było widać, że krakowianom brakuje sił. W końcówce tej odsłony gracze BIF dołożyli jeszcze dwa gole.
– Ten mecz dużo nam daje na przyszłość. Pokazał nam, gdzie możemy poprawić naszą grę, by wkroczyć na wyższy poziom – zakończył Rudolf Roháček.
Komentarze