Nerwówka na własne życzenie
Piąte w sezonie zwycięstwo w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi odnieśli hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ. „Szarotki” na własnym lodowisku, po trudnym - poniekąd na własne życzenie - spotkaniu pokonały 2:1 Orlika Opole.
- Chyba zbyt szybko uwierzyliśmy, że jest już po meczu. Przyszło rozluźnienie, zaczęliśmy łapać zbyteczne kary, przeciwnik zwęszył szansę i zaczęły się problemy. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy. Czasem lepiej wygrać po ciężkim meczu niż lekko, łatwo i przyjemniej – Jarosław Różański
- Na pewno nie mogę być zadowolony, bo przegraliśmy, a przyjechaliśmy do Nowego Targu po zwycięstwo i byliśmy tego bliscy. Po raz kolejny byliśmy jednak nieskuteczni i to w kluczowych momentach. Po słabej pierwszej tercji, potem mieliśmy wystarczając okazji by przechylić szalę zwycięstwa. Od drugiej tercji zdominowaliśmy Podhale. Z jednym golem ciężko jest myśleć o zwycięstwie, w dodatku szczęście omija nas jak na razie szerokim łukiem Jacek Szopiński
- Spodziewaliśmy się, że Orlik wysoko zawiesi nam poprzeczkę. W dodatku te dwa tygodnie przerwy wybiło nas z rytmu. Zaczęliśmy dobrze. Potem jednak zupełnie niepotrzebnie daliśmy się zdominować przeciwnikowi, na co wpływ miały seryjnie łapane przez nas kary. W 3 tercji próbowaliśmy się odgryź rywalom. W końcówce znów jednak było gorąco pod naszą bramką, ale koniec końców wygraliśmy i to się tylko liczy – Marek Rączka
TatrySki Podhale Nowy Targ - PGE Orlik Opole 2:1
Komentarze