Hokej.net Logo

Pamiętajmy o tych, którzy już odeszli

Pamiętajmy o tych, którzy już odeszli

Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to czas refleksji i zadumy nad przemijaniem. Warto spojrzeć wstecz i przypomnieć sobie, kogo z nami już nie ma. W ostatnich miesiącach odeszły wybitne osobowości, które zaznaczyły się w historii polskiego i światowego hokeja.


Przypomnijmy sobie raz jeszcze, kogo straciliśmy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.



Marek Svatoš (ur. 17 czerwca 1982 w Koszycach, zm. 5 listopada 2016 w Lone Tree w USA) – słowacki hokeista, reprezentant Słowacji, olimpijczyk.


Svatoš uznawany był za jednego z najlepszych słowackich hokeistów XXI wieku. Po ośmioletniej przygodzie z National Hockey League, utalentowany skrzydłowy wrócił do ojczyzny, gdzie reprezentował barwy Slovana Bratysławy oraz HC Koszyce. Problemy ze zdrowiem dały mu się jednak we znaki, w 2014 roku został zmuszony do zakończenia kariery.


W północnoamerykańskiej lidze Słowak reprezentował barwy Colorado Avalanche, Ottawa Senators oraz Nashville Predators. W sumie rozegrał 344 spotkania, w których ustrzelił 100 goli i dołożył 72 asysty. Swój najlepszy sezon odnotował w bluzie "Lawin", kampanię 2005-06 zakończył z pięćdziesięcioma punktami na koncie.


Po tym, jak zawiesił łyżwy na kołku Svatoš wrócił do Denver, gdzie mieszkała jego rodzina.


***


Milton Conrad „Milt” Schmidt (ur. 5 marca 1918 w Kitchener, zm. 4 stycznia 2017 w Needham) – kanadyjski hokeista.


Schmidt całą swoją karierę w NHL związał z klubem Boston Bruins. W sezonach zasadniczych rozegrał 776 meczów, strzelił 229 goli i zaliczył 346 asyst. W play-offach w 86 spotkaniach zdobył 24 bramki i dołożył 25 asyst. W 1939 i 1941 roku sięgnął z Bruins po Puchar Stanleya. Tworzył wtedy dominującą w całej lidze formację ataku z Bobbym Bauerem i Woodym Dumartem, nazwaną "Kraut Line" ze względu na niemieckie korzenie całej trójki ("Kraut" to popularne w okresie międzywojennym pejoratywne określenie Niemca). Tercet znał się od dzieciństwa, a w 1940 roku zajął pierwsze trzy miejsca w klasyfikacji punktowej NHL. Schmidt wygrał ją z 52 punktami. W czasie swoich największych sukcesów słynęli z tego, że mieszkali w jednym mieszkaniu w mieście Brookline niedaleko Bostonu.


- Mieliśmy duży pokój, więc zawsze byliśmy razem. Po treningach dyskutowaliśmy, nad czym powinniśmy popracować, a po meczach mówiliśmy sobie, co zrobiliśmy źle. Nie było tam żadnego życia nocnego czy czegoś w tym stylu. Naprawdę cały czas nad sobą pracowaliśmy i to przyczyniło się do naszego sukcesu bardziej niż cokolwiek innego - wspominał Schmidt po latach.


W 1942 roku przygodę Kraut Line z Boston Bruins przerwała wojna. Wszyscy trzej zostali wcieleni do kanadyjskich sił powietrznych. Do gry w NHL wrócili w 1945 roku, także w barwach Bruins, ale już nigdy po Puchar Stanleya nie sięgnęli. Schmidt jeszcze w 1951 roku został jednak wybrany najbardziej wartościowym graczem sezonu, ale zawiódł w półfinale play-offów przegranym z Toronto Maple Leafs.


Karierę zakończył w trakcie sezonu 1954-55, by objąć Boston Bruins jako trener. Początki miał trudne, ale w 1957 i 1958 roku doprowadził zespół do finału Pucharu Stanleya. Miał jednak pecha, bo trafiał w nich na jeden z największych hokejowych zespołów w historii - Montréal Canadiens Toe Blake'a, który budował wówczas swoją mistrzowską dynastię i nie dał "Niedźwiedziom" większych szans. Milt Schmidt z przerwą prowadził drużynę z Bostonu do 1966 roku. Później został jej generalnym menedżerem. W 1970 i 1972 roku w tej roli przyczynił się do zdobycia dwóch Pucharów Stanleya. Do roli szkoleniowca wrócił w sezonie 1974-75 w Washington Capitals, których był również generalnym menedżerem. Nie była to jednak udana przygoda. W 1961 roku został włączony do Hokejowej Galerii Sław, a w 1980 Boston Bruins zastrzegli numer 15, z którym występował.


***


Andrzej Rybski (ur. 19 lipca 1953, zm. 10 stycznia 2017) – polski hokeista i reprezentant kraju.


Andrzej Rybski był znany z występów w Pomorzaninie Toruń, Zagłębiu Sosnowiec, Łódzkim Klubie Sportowym i Borucie Zgierz. Na początku lat 80. wyjechał do Niemiec, gdzie grał dla RSC Bremerhaven, TVJ Wolfsburg i ESV Trewir.


Na mistrzostwach świata w Düsseldorfie, w 1975 roku, w meczu Polska - Związek Radziecki zdobył honorową bramkę. Biało-czerwoni przegrali wówczas 1:15.


***


Eugeniusz Imiołczyk (27 lutego 1930, zm. 15 marca 2017)


Pan Eugeniusz prowadził Baildon w latach 1967-1969 oraz 1978-1982. Szkoleniowcem "GieKSy" był w latach 1982-87 oraz 1988-92.


Pracował także w kadrze narodowej juniorów, a w latach 90. przebywał w Niemczech, gdzie przez 8 sezonów był szefem trenerów w Kassel Huskies.


Warto także zaznaczyć, że wychował wielu reprezentantów kraju na czele z Bronisławem Chyskim, Bogdanem Kondziołką, Karolem Żurkiem, Tadeuszem Obłojem, Bogdanem Krawczykiem, Janem Piecko, Jerzym Christem i Andrzejem Schubertem.


***


Augustin "Gustav" Bubník (ur. 21 listopada 1928, zm. 18 kwietnia 2017)


W 1948 zdobył z hokejową reprezentacją Czechosłowacji srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Sankt Moritz, a w 1949 złoty medal mistrzostw świata w Sztokholmie. W 1950 wraz z 11 zawodnikami aresztowany przez władze komunistyczne, oskarżony o zdradę i szpiegostwo, a następnie skazany na 14 lat pozbawienia wolności. W wyniku amnestii w 1955 został wypuszczony z więzienia.


Od 1966 do 1969 jako pierwszy Czech trenował hokejową reprezentację innego kraju – Finlandii. W 2003 wprowadzony do hokejowej Galerii Sław w Finlandii, a w 2008 w Czechach. Od 1998 do 2002 poseł do czeskiego parlamentu z konserwatywnej prawicowej partii ODS.


***


Henryk Muzalewski (ur. 21 października 1934, zm. 20 czerwca 2017) - były arbiter klasy międzynarodowej i obserwator z ramienia Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.


To właśnie za jego namową arbitrem został choćby Waldemar Matuszak.


Latem 1983 roku podczas meczu żużlowego Polonii pan Henryk namówił mnie do sędziowania hokeja na lodzie. Później bardzo pomagał mi w przyswojeniu sobie zasad. Pierwszy egzamin zaliczyłem 30 listopada 1983 r. w 30. urodziny mojego starszego brata Jurka, wymykając się po cichu z domu – wspominał na łamach "Gazety Pomorskiej" Matuszak.


***


Siergiej Mylnikow (ur. 6 października 1958, zm. 20 czerwca 2017) - były radziecki bramkarz i złoty medalista Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Calgary.


O śmierci Mylnikowa poinformował Rosyjski Związek Hokeja na Lodzie. W nekrologu nazwał go „sławnym graczem w historii radzieckiego i rosyjskiego hokeja”.


Siergiej Mylnikow urodził się w Czelabiński i to w klubie z tego miasta, Traktorze, spędził zdecydowaną większość swojej hokejowej kariery. Grał także w SKA Sankt Petersburg, Torpedzie Jarosław i szwedzkim Säters IF. Jest także 10 występów w NHL, w barwach Québec Nordiques.


W jego hokejowym CV widnieje złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Calgary (1988). Podczas tego turnieju był pierwszym bramkarzem ekipy prowadzonej przez Wiktora Tichonowa. Zresztą w składzie tej super drużyny znaleźli się także: Wiaczesław Bykow, Wiaczesław Fietisow, Walerij Kamienski, Igor Łarionow i Aleksandr Mogilny.


Rok później Związek Radziecki z Mylnikowem w bramce zdobył mistrzostwo świata elity, a także przegrał z Kanadą rywalizację o Puchar Świata.


***


Maksym Batkiewicz (12 lipca 2003,zm. 27 czerwca 2017) - zawodnik MMKS-u Podhale Nowy Targ


W czerwcu 2016 roku u Maksyma zdiagnozowano nowotwór kości - kostniakomięsak, który został wykryty w prawej nodze w okolicy stawu skokowego. Po 12-tygodniowej chemioterapii i konsultacji z ortopedami podjęto decyzję o amputacji kończyny.


Choć Maksym walczył dzielnie i imponował mocnym charakterem, to nie zdołał wygrać walki z chorobą.


Miał zaledwie 14 lat.


***


Dave Semenko (ur. 12 lipca 1957, zm. 29 czerwca 2017) - dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya.


Kanadyjczyk niemal całą swoją karierę w NHL spędził w barwach Edmonton Oilers. Zaczynał grać w tym klubie jeszcze gdy występował on w lidze WHA i to właśnie on strzelił ostatniego gola w historii WHA przed jej połączeniem z NHL. Ale to z NHL będzie najlepiej pamiętany. W 1984 i 1985 roku sięgnął z drużyną z Edmonton po Puchar Stanleya. Łącznie w NHL w barwach Oilers, ale także Hartford Whalers i Toronto Maple Leafs, gdzie kończył swoją karierę, rozegrał 575 meczów sezonów zasadniczych, strzelił 65 goli i zaliczył 88 asyst. W play-offach zagrał 73 spotkania, zdobywając 12 punktów.


Ale to nie ze zdobyczy punktowych był rozliczany. Semenko grał w jednej formacji z Wayne'em Gretzkym i był jego osobistym "ochroniarzem". Żaden z rywali nie miał prawa ostrzej zaatakować najwybitniejszego hokeisty wszech czasów bez narażenia się na kontakt z pięściami Semenki. W NHL stoczył 70 pojedynków na pięści. W rozgrywkach zasadniczych uzbierał 1 175 minut, a w play-offach kolejne 208. Gretzky czuł wdzięczność wobec swojego kolegi. Do tego stopnia, że gdy w 1983 roku otrzymał samochód jako nagrodę za tytuł najbardziej wartościowego gracza Meczu Gwiazd NHL, to oddał go Semence. Później sprezentował koledze jeszcze kilka samochodów.


- Wygrał każdą swoją walkę w NHL, ale tej nie był w stanie. Nigdy nie widziałem tak wielkiego faceta powalonego przez chorobę w tak krótkim czasie - skomentował inny członek wielkiej mistrzowskiej dynastii Oilers z lat 80. Paul Coffey. - Wiem, że zmagał się z nieprawdopodobnym bólem. Jest pierwszym człowiekiem z naszej drużyny, który zmarł (na raka trzustki - przyp. red.) i szczerze mówiąc nigdy bym nie pomyślał, że to właśnie on będzie pierwszy.


***


Dariusz Musiał (ur. 7 lipca 1972, zm. 5 lipca 2017) - były zawodnik Cracovii i młodzieżowej reprezentacji Polski.

W sezonie 2004/2005 sięgnął z "Pasami" po brązowy medal mistrzostw Polski.


***


Andrzej Fonfara (ur. 21.09.1939, zm. 18 lipca 2017) - były znakomity polski hokeista.


Fonfara występował na pozycji napastnika. Władysław Zieleśkiewicz w „Historii polskiego hokeja” opisał go jako: „zawodnika niemal bez wad i doskonałego egzekutora”.


I nie było w tym ani krzty przesady. W reprezentacji Polski wystąpił w 102 spotkaniach i zdobył w nich 54 bramki. Był uczestnikiem siedmiu edycji mistrzostwa świata (w latach 50-tych i 60-tych) i igrzysk olimpijskich w Insbrucku w 1964 roku.


Andrzej Fonfara był wychowankiem Startu Katowice, ale występował też w GKS Katowice i GKS Jastrzębie, z którymi zdobył pięć tytułów mistrza Polski, dwa srebrne, dwa brązowe medale i Puchar Polski. W polskiej ekstralidze rozegrał 567 meczów ligowych, strzelając w nich 402 gole.


Warto nadmienić, że był także wieloletnim trenerem katowickiego klubu.


***


Bryan Murray (ur. 5 grudnia 1942, zm. 12 sierpnia 2017) - wieloletni trener i działacz klubów NHL.


Murray zmarł w sobotę w wieku 74 lat na raka okrężnicy. Przez 17 lat był trenerem klubów NHL. Prowadził kolejno: Washington Capitals (1981-90), Detroit Red Wings (1990-93), Florida Panthers (1997-98), Mighty Ducks of Anaheim (2001-02) oraz Ottawa Senators (2005-08). Był także generalnym menedżerem wszystkich tych klubów, oprócz Capitals. Do tego pełnił funkcję wiceprezydenta zarówno w Anaheim, jak i w Ottawie. W 1984 roku otrzymał nagrodę im. Jacka Adamsa dla najlepszego trenera sezonu zasadniczego w NHL po zajęciu z Washington Capitals drugiego miejsca w dywizji Patricka. W play-offach jego drużyna uległa jednak w finale dywizji New York Islanders.


W trakcie kariery trenerskiej 12 razy wprowadził swoje drużyny do play-offów NHL. W 2006 roku wygrał z Ottawa Senators sezon zasadniczy najlepszej ligi świata, a rok później z tym samym zespołem był najbliżej Pucharu Stanleya, ale "Senatorowie" w finale ulegli Anaheim Ducks. W całej karierze szkoleniowej uzbierał 1 239 meczów sezonów zasadniczych, z których wygrał 620. Daje mu to 12. miejsce w trenerskiej klasyfikacji wszech czasów. W play-offach prowadził drużyny 112 razy. W 1996 roku został także wybrany najlepszym działaczem ligi.


Murray przez ostatnich 13 lat był związany z klubem z Ottawy. Nawet po tym, jak w czerwcu 2014 roku zdiagnozowano u niego nowotwór, nie przestał pracować. Jeszcze przez dwa sezony zarządzał zespołem jako generalny menedżer. Dopiero w ostatnich rozgrywkach ze względu na pogarszający się stan zdrowia został starszym doradcą generalnego menedżera Pierre'a Doriona.


***


Joseph Albert Pierre Paul Pilote (ur. 11 grudnia 1931, zm. 9 września 2017) - kanadyjski obrońca, zawodnik NHL


Zostanie zapamiętany jako jeden z najwybitniejszych obrońców NHL lat 60. W najlepszej lidze świata spędził łącznie 13 sezonów. Rozegrał w niej 890 meczów, strzelił 80 goli i zaliczył 418 asyst. Kojarzony jest głównie jako wielka postać Chicago Black Hawks (wtedy jeszcze pod taką nazwą). Był kapitanem tego zespołu w latach 1961-68, a w 1961 roku sięgnął z nim po Puchar Stanleya. Na koniec kariery rozegrał także jeden sezon w Toronto Maple Leafs.


Pilote był jednym z prekursorów ofensywnego stylu gry wśród obrońców. Zaczynał karierę jako środkowy i dopiero później został przesunięty do obrony, ale umiejętności ofensywnych nie zatracił i używał ich, by wspomagać ofensywę Black Hawks. W tamtych czasach nie było to zbyt często spotykane. Pilote był jednym z tych obrońców, którzy spopularyzowali ofensywny styl gry defensorów, wyniesiony później na zupełnie inny poziom przez wielkiego Bobby'ego Orra, dla wielu do dziś obrońcę wszech czasów.


- Niektórzy mili dla mnie ludzie mówili, że grałem jak Orr przed Orrem. Nie wiem czy tak było - mówił trzy lata temu w rozmowie z oficjalną stroną internetową Chicago Blackhawks. - Wiem, że umiałem dobrze jeździć na łyżwach i przeciwnikom trudno było sobie ze mną poradzić.


Pilote nigdy nie zbliżył się do poziomu późniejszych rekordowych osiągnięć Orra, który w jednym z sezonów w 78 meczach uzbierał 139 punktów, ale w swoim czasie wśród ofensywnych obrońców nie miał sobie równych. Wygrywał klasyfikację punktową graczy formacji obronnych pięciokrotnie. Także pięć razy był najczęściej asystującym obrońcą NHL. Najlepszy indywidualnie był dla niego sezon 1964-65, w którym w 68 meczach zdobył 59 punktów za 14 goli i 45 asyst. W latach 1963, 1964 i 1965 był wybierany najlepszym obrońcą NHL. W 1975 roku został wybrany do Hokejowej Galerii Sław.

***


Adam Worwa (ur. 3 grudnia 1959, zm. 1 października 2017) – polski hokeista, reprezentant Polski, trener.


Worwa w latach 80. był napastnikiem GKS-u Tychy, zawsze grał z "13" na plecach. Strzelił ponad czterysta goli w 550 meczach ligowych i pucharowych. W reprezentacji Polski na przełomie lat 70. i 80. w 6 występach zdobył dwie bramki.


Jako trener prowadził tymczasowo GKS Tychy (2000/2001, 2002/2003), kobiecą drużynę Atomówki GKS Tychy, KH Sanok, a ostatnio szkolił młodzież w Tyskich Lwach


***


Piotr Antoniewicz (ur. 4 lutego 1946, zm. 7 października 2017) - były defensor Legii Warszawa i reprezentacji Polski.


Przez całą karierę ten solidny i twardo grający obrońca reprezentował klub z Warszawy, z którym najpierw sięgnął po wicemistrzostwo (1966 rok), a następnie po mistrzostwo Polski (1967 rok). Wystąpił łącznie w 12 meczach reprezentacji Polski w różnych kategoriach wiekowych. W seniorskiej kadrze zagrał w sześciu spotkaniach, zdobywając 2 bramki.


W latach 1979-80 Piotr Antoniewicz pełnił funkcję kierownika Legii, a w połowie lat 80. był trenerem hokeistów Znicza Pruszków. Został odznaczony Złotą Odznaką Legii. W ostatnich latach był taksówkarzem.


***


Kazimierz Chodakowski (ur. 20 czerwca 1929, zm. 21 października 2017) - były obrońca reprezentacji Polski i dwukrotny olimpijczyk.


Kazimierz Chodakowski był wychowankiem ŁKS-u, ale występował również w Legii Warszawa. W sumie zdobył siedem tytułów mistrza Polski.


Pan Kazimierz z powodzeniem grał również w reprezentacji naszego kraju (84 mecze, 14 goli). Dwukrotnie zagrał na igrzyskach: w Oslo (1952) i w Cortinie d’Ampezzo (1956), a także w czterech turniejach mistrzostw świata (1955, 57-59).


Był jednym z najbardziej ofiarnie grających zawodników w historii polskiego hokeja. Świetnie grał ciałem, popisując się z czasem słynnymi bodiczkami. Miał także mentalność lidera, wszak potrafił poderwać drużynę do walki.


***


Piotr Marniok (ur. 27 listopada 1951, zm. 26 października 2017) - były zawodnik Baildonu Katowice i Polonii Bytom.


Na polskich taflach pan Piotr rozegrał ponad 1100 meczów. Na jego koncie widniały awans do ekstraligi, Puchar Polski i wicemistrzostwa Polski. Występował także w młodzieżowych reprezentacjach naszego kraju.


Pan Piotr był także trenerem młodzików i kadry Śląska. W jego sercu do końca pozostała miłość do Polonii Bytom.


***


Cześć ich pamięci!

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe