Zadowoleni z wyniku, ale z gry już mniej
- Cieszymy się z trzech punktów. Wynik był dobry, choć gra nie do końca nas zadowalała - mówi Tomasz Malasiński strzelec jednej z bramek dla Tauronu KH GKS Katowice w derbowym meczu z Polonią Bytom.
Tauron KH GKS Katowice pokonał Polonię Bytom 7:2. Było to już trzecie derbowe zwycięstwo w tym roku ekipy z Al. Korfantego.
- Cieszymy się z trzech punktów. Wynik był dobry, choć gra nie do końca nas zadowalała. Najważniejsze jednak, że trzy punkty pozostały w Katowicach i z tego jesteśmy bardzo zadowoleni – mówi napastnik GKS-u Tomasz Malasiński.
Katowiczanie przez pierwszy okres spotkania nie czuli się zbyt pewnie na lodzie. W 30. minucie Alexander Uryga wykorzystał okres gry w przewadze i zdobył kontaktowego gola na 3:2. Było to jednak wszystko na co stać było bytomian tego dnia i od tej pory już tylko gospodarze umieszczali krążek w bramce przeciwnika.
- Ciężko powiedzieć co było przyczyną słabego początku. Wydaję mi się, że nie podeszliśmy do tego spotkania tak jak choćby w meczu z Cracovią czy Tychami. Dobrze, że udało się strzelić pierw gola na 3:1, a później 4:2. Uciekliśmy przeciwnikowi i bramki się posypały – analizuje zawodnik, który w 45. minucie sam pokonał golkipera gości.
Już w najbliższą niedzielę katowiczanie udadzą się do Nowego Targu, gdzie czeka ich trudny mecz z miejscowym TatrySki Podhalem. Z pewnością to spotkanie będzie miało dodatkowy smaczek dla 31-letniego hokeisty, który jest przecież wychowankiem 19-krotnegomistrzaPolski.
- Będzie to ciężki mecz. Musimy lepiej się do niego przygotować, niż do starcia z Polonią. Nowy Targ to ciężki teren. Mają dobrą drużynę i pewnego bramkarza. Nie miałbym jednak nic przeciwko temu, by była powtórka czyli gramy słabo, ale zwyciężamy – podsumowuje popularny „Malaś”.
Komentarze