Dwugłos trenerski po pierwszym meczu o brązowy medal
TatrySki Podhale Nowy Targ pokonało po dodatkowym czasie gry Comarch Cracovię 4:3. Co o tym meczu sądzą szkoleniowcy obu drużyn?
- To był dla nas trudny mecz. Prowadziliśmy już 2:0, ale rywal przycisnął nas w drugiej tercji. Rywale prezentowali wysoki poziom, ale to my zwyciężyliśmy. Uczulałem graczy, by cierpliwie grali w dogrywce. Dziękuję im za wygraną – skomentował trener TatrySki Podhala Nowy Targ Andrej Parfionow.
- Źle weszliśmy w ten mecz, ponieważ już na początku straciliśmy gola. To odbiło się na zawodnikach i w drugiej tercji było już 0:2. Udało nam się jednak to odrobić. Podobnie było przy trzeciej straconej bramce. W dogrywce doszło do zamieszania pod bramką rywali, jeden z obrońców stracił kij wobec czego napastnik oddał mu swój. Nie udało się wystrzelić krążka i w efekcie przegraliśmy ten mecz – mówi z kolei szkoleniowiec Comarch Cracovii Rudolf Roháček.
- W piątek jedziemy do Nowego Targu i zrobimy wszystko, by w niedzielę ponownie zagrać w Krakowie – dodaje.
Przypomnijmy, że rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw i po środowym starciu to „Szarotki” bliższe są ostatecznego tryumfu. Czy drugie spotkanie małego finału będzie najważniejszym sprawdzianem trenera Parfionowa w Podhalu?
- Ciężko stwierdzić, być może to właśnie pierwsze starcie było najważniejsze. Dla mnie każdy mecz jest ważny. W piątek będziemy chcieli zakończyć tę rywalizację. Teraz najważniejsze to odpoczynek dla zawodników, gdyż przerwa będzie krótka. Zrobimy jednak wszystko, by dobrze przygotować się do tego meczu – podsumował 47-letni szkoleniowiec z Rosji.
W innym nastroju był natomiast trener Roháček, któremu oprócz przegranego spotkania i oddalającego się brązowego medalu, sen z powiek spędzają urazy czołowych zawodników. Do niedysponowanych wcześniej Macieja Kruczka i Bartosza Dąbkowskiego dołączyli przed meczem Damian Kapica i Teddy Da Costa.
- Kapica ma uraz biodra, a Da Costa grypę żołądkową. Większe szanse na grę ma oczywiście drugi z wymienionych zawodników. Kto stanie natomiast w bramce? O tym zadecydujemy po obserwacji naszych golkiperów na treningach – konkluduje opiekun Comarch Cracovii.
Komentarze