Torunianie lepsi po rzutach karnych
Rzuty karne zdecydowały o zwycięstwie KH Energa Toruń z Comarch Cracovią. Przez 48 minut prowadzili gospodarze, ale napór gości wreszcie dał im wyrównanie. Do końca bramki już nie padły i zdecydować musiały rzuty karne, które lepiej wykonywali torunianie.
- Szkoda, że nie udało się dowieźć korzystnego wyniku do końca meczu ani też podwyższyć prowadzenia bo były okazje. Obaj bramkarze spisywali się dzisiaj bardzo dobrze dlatego padło tak mało bramek i mecz był wyrównany. Najważniejsze na koniec meczu, że to my dopisujemy sobie dwa punkty. Pomimo, że nie byliśmy faworytem przed meczem - powiedział po meczu Piotr Naparło, napastnik KH Energa Toruń.
KH Energa Toruń - Comarch Cracovia 2:1 po rzutach karnych (1:0, 0:0, 0:1 - 0:0) karne: 1:0
1:0 Piotr Naparło - Marcin Wiśniewski (11:16)
1:1 Michal Vachovec - Štěpán Csamangó (47:27)
2:1 Robert Karczocha (65:00, decydujący rzut karny)
Sędziowali: Maciej Pachucki (główny) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi)
Minuty karne: 10-14
Strzały: 30-32
Widzów: 1900
Energa Toruń: Spěšný (Bojanowski - n/g) - Pařízek, Walter; Minge, Mianciuk, Dołęga - Kamienkow, Trachanow; Garszyn, Karczocha, Oriechin - Skólmowski, A. Jaworski; Biały, Wiśniewski, Naparło - Lidtke, Zieliński; Husak, Olszewski, Mazurkiewicz.
Comarch Cracovia: Łuba (R. Kowalówka - n/g) - Kruczek, Musioł; Drzewiecki, Švec, Kapica - Rompkowski, Noworyta; Bepierszcz, Vachovec, Csamangó - Dąbkowski, Gajor; Kamiński, Domogała, Brynkus - Szurowski, Sordon; Zygmunt, Dziurdzia, Sztwiertnia.
Komentarze