Podhale górą w Krakowie
Hokeiści TatrySki Podhale Nowy Targ pokonali w wyjazdowym spotkaniu Comarch Cracovię 4:2. Dwie bramki dla "Szarotek" zdobył Mateusz Michalski. Goście przeważali w przeciągu całego spotkania.
Od samego początku inicjatywa należała bowiem właśnie do nich. To Podhale zdecydowanie częściej zagrażało bramce gospodarzy. W pierwszej tercji sposobu na pokonanie Michaela Łuby nowotarżanie - nawet wówczas gdy trzykrotnie grali w liczebnej przewadze - jednak nie znaleźli i w efekcie ta część spotkania zakończyła się wynikiem bezbramkowym.
W drugiej tercji przewaga Podhala jeszcze urosłą. I wreszcie w 30 min prowadzenie dał nowotarżanom, będący ostatnimi czasy w świetnej dyspozycji Krystian Dziubiński, popisując się efektownym strzałem tuż pod poprzeczkę.
Po tej bramce „Szarotki” z jeszcze większym animuszem zaczęły nacierać na bramkę „Pasów”, ale kilka kolejnych szans nie wykorzystało, co też zemściło się w 35 min, kiedy sprytem przed bramką Przemysława Odrobnego wykazał się Michal Vachovec, wyrównując stan meczu na 1:1.
Odpowiedź nowotarżan była jednak błyskawiczna. Niespełna dwie minuty potem, po kontrataku i wymianie podań z Bartłomiejem Neupauerem, ponowne prowadzenie dał Podhalu Mateusz Michalski i po 40 minutach górale prowadzili 2:1.
Trzecia tercja zaczęła się od ataków Cracovii. W sytuacji sam na sam z Odrobnym znalazł się Csamango, ale to bramkarz „Szarotek” był górą. Zapędy krakowian ostudził ponownie duet Neupauer – Michalski i ten drugi ponownie wpisał się na listę strzelców. Co prawda w 50 min drugą bramkę zdobyli gospodarze (Vachovec), ale riposta nowotarżan przyszła po 30 sekundach. Gol Jonasa Tolvanena definitywnie już rozstrzygnął losy tego spotkania.
- Myślę, że dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Oczywiście o stylu można mieć jakieś zastrzeżenia, ale najważniejsze że realizowaliśmy założenia taktyczne, które wiedzieliśmy że przyniosą efekt - ocenił strzelec pierwszego gola, Krystian Dziubiński.
Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ 2:4
Komentarze