"Szarotki" bez szans w starciu z rozpędzonym liderem (WIDEO)
W ostatniej, przed przerwą na mecze reprezentacji Polski, kolejce spotkań rozgrywek PHL, hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ gładko 2:5 przegrali na własnym lodowisku z liderem tabeli, drużyną Tauronu GKS Katowice. Dla katowiczan była to już 15 (!) z rzędu ligowa wygrana!
Już pierwsza tercja to wyraźna dominacja gości, udokumentowana dwoma golami. W 9 min prowadzenie przyjezdnym dał Bartosz Fraszko, który skorzystał z tego, że Przemysław Odrobny nie zdążył przemieścić się w bramce po jednej ze wcześniejszych interwencji. W 18 min z kolei drogę do bramki Podhala znalazł mocnym strzałem spod linii niebieskiej Eetu Heikkinen. Jeżeli chodzi o sytuacje ofensywne nowotarżan to praktycznie tych gospodarze w pierwszej odsłonie nie stwarzali, nawet wówczas gdy – dwukrotnie – grali z przewagą jednego zawodnika.
Druga tercja nie przyniosła zmiany obrazu gry. Dalej to goście z Katowic mieli inicjatywę. Nowotarżanie sprawiali wrażenie mocno zagubionych na tafli, nie mając zupełnie pomysłu na sforsowanie defensywy przeciwnika.
Gol w tej odsłonie padł jeden. Zdobyli go goście, konkretnie Tomasza Malasiński. Wychowanek Podhala w 38 min padając na lód zdołał jeszcze oddać skuteczny strzał. Sytuację tę poprzedziła niewykorzystana gra Podhala w podwójnej liczebnej przewadze. Przez 110 sekund „Szarotki” grały 5 na 3, ale pokonać Kevina Lindskouga nie potrafiły. Odnotować trzeba jeszcze z tej tercji sytuację z 30 min, kiedy faulowany przez Filipa Wielkiewicz, Fraszko wykonywał rzut karny. Górą w pojedynku z nim był jednak Odrobny.
W trzeciej tercji wreszcie coś drgnęło w grze Podhala, które zdecydowanie częściej zaczęło zagrażać bramce gości. I w 49 min „Szarotki” w momencie kolejnej gry w liczebnej przewadze, zdobyły gola za sprawą mocnego uderzenia Krzysztofa Zapały. Minęły niespełna 3 minuty i nowotarżanie przegrywali już tylko jedną bramkę, a na listę strzelców wpisał się Kacper Guzik. Goście jednak błyskawicznie – bo po 32 sekundach - ostudzili zapędy gospodarzy. Uczynił to Jesse Rothla, który zdobył dla swojego zespołu czwartego gola. 18 sekund przed końcem wygraną przyjezdnych przypieczętował Maciej Urbanowicz strzałem do pustej bramki, bowiem chwilę wcześniej zjechał z niej Odrobny.
- Myślę że pięć na pięć byliśmy dzisiaj dużo lepszym zespołem. Podhale miało swoje szanse głównie w okresach naszych osłabień, ale generalnie kontrolowaliśmy to spotkanie. Przyjechaliśmy tutaj po 3 punkty. Fajnie, że cel udało się zrealizować. Ten mecz potwierdził, że jak gramy swój hokej, to ciężko nam zagrozić – powiedział gracz GKS Patryk Wronka.
- Dwie pierwsze tercje mieliśmy bardzo słabe. Daliśmy się zdominować. Nie wiem co się z nami działo. Nie było w nas życia. W trzeciej tercji dwa gole nas trochę pobudziły. Ale potem poszliśmy na hura do przodu i dostaliśmy czwartego gola, który można powiedzieć, że już nam definitywnie podciął skrzydła. Przegraliśmy. Dzisiaj jesteśmy słabsi, ale sezon trwa i myślę, że jeszcze będziemy mieć okazje do rewanżu – przyznał gracz Podhala, Krystian Dziubiński.
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, że Podhale to dobry zespół. Zdobyliśmy w pierwszej tercji dwa gole i było nam łatwiej. Potem mieliśmy trochę problemów. Łapaliśmy kary, ale wykonywaliśmy dobrą robotę w osłabieniach – przyznał trener Katowic, Tom Coolen.
- Ogólnie to było słabe spotkanie. W trzeciej tercji mieliśmy szansę by dogonić przeciwnika, ale to się nie udało. Trzeba przyznać, że tego dnia byliśmy słabsi w każdej formacji począwszy od bramkarza, po obrońców, a na napastnikach kończąc – ocenił trener Podhala, Tomek Valtonen.
TatrySki Podhale Nowy Targ - Tauron KH GKS Katowice 2:5 (0:2, 0:1, 2:2)
0:1 Bartosz Fraszko - Martin Čakajík, Janne Laakkonen (08:16)
0:2 Eetu Heikkinen - Bartosz Fraszko (17:06)
0:3 Tomasz Malasiński - Grzegorz Pasiut (36:49)
1:3 Krzysztof Zapała - Bartłomiej Neupauer, Jarosław Różański (49:03, 5/4)
2:3 Kacper Guzik - Filip Wielkiewicz (52:25)
2:4 Jesse Rohtla - Patryk Wronka, Mikołaj Łopuski (52:57)
2:5 Maciej Urbanowicz - Jesse Rohtla, Dušan Devečka (59:42, do pustej bramki)
Sędziowali: Michał Baca (główny) - Grzegorz Cudek, Rafał Noworyta (liniowi)
Strzały: 37 - 37.
Minuty karne: 22 (w tym 10 min. dla Filipa Wielkiewicza za niesportowe zachowanie) - 16.
Widzów: 1470.
TatrySki Podhale: Odrobny (B. Kapica n.g) - Wajda, Tolvanen (2); Guzik, Zapała (2), Siuty - Różański, Moksunen; Koski, Dziubiński (2), Sammalmaa - Jaśkiewicz (2), Mrugała (2); Michalski, Neupauer (2), Worwa - Słowakiewicz, Dutka; Wielkiewicz (10), D. Kapica, Liikanen.
Tauron KH GKS: Lindskoug (Kieler n.g) - Devečka, Heikkinen; Laakkonen, Rohtla (4), Łopuski (6) - Čakajík, Wanacki; Wronka, Pasiut, Malasiński - Wysocki, Krawczyk; Fraszko, Urbanowicz (2), Sawicki oraz Skokan (2), Mich. Rybak, Krężołek (2).
Komentarze