Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

W Jastrzębiu osiągnęli swoje największe sukcesy

W Jastrzębiu osiągnęli swoje największe sukcesy

JKH GKS Jastrzębie po raz drugi w swojej historii zdobył Puchar Polski. Z pewnością nie byli to faworyci finałowego turnieju. Dla wielu zawodników drużyny spod czeskiej granicy było to pierwsze trofeum w karierze. Kilku z nich musiało przyjechać do Polski, żeby móc wreszcie poczuć smak triumfu.

Vladimír Lukáčik to jeden z głównych bohaterów sukcesu JKH GKS. W meczu półfinałowym z Tauronem KH GKS Katowice słowacki defensor zaliczył dwie asysty. Najpierw przy bramce kontaktowej, a następnie przy golu wyrównującym, który padł 135 sekund przed końcem trzeciej tercji. W decydującej rozgrywce dał o sobie znać kluczowym podaniem przy golu wygrywającym, który zapoczątkował kanonadę strzelecką hokeistów z Jastrzębia.

Wczoraj mieliśmy trochę szczęścia w spotkaniu półfinałowym – powiedział Lukáčik zaraz po zakończonym finale. –Rzuty karne to zawsze loteria. Dzisiaj wynik faktycznie był dość wysoki, ale to wcale nie był łatwy mecz.

Pochodzący z Bratysławy zawodnik zdążył w swojej karierze grać w juniorskich rozgrywkach w ojczyźnie oraz w Rosji, a jako senior występował we francuskiej Ligue Magnus, a także na trzecim froncie szwedzkich rozgrywek ligowych (Division 1).

Co ciekawe, Lukáčik już po raz trzeci podjął grę w Jastrzębiu. Po raz pierwszy pojawił się w przygranicznej miejscowości w sezonie 2015/16, po czym wyjechał do Chamonix. Poprzednie rozgrywki znów spędził w JKH GKS, ale bieżącą kampanię rozpoczął w szwedzkim Väsby IK. Po powrocie ze Skandynawii zdążył zaliczyć dwa spotkania w jastrzębskiej drużynie, po czym udał się z nią do Tychów na finałowy turniej Pucharu Polski. Zakończył go swoim największym jak dotychczas sukcesem.

Wracam tutaj zawsze chętnie – wyjawił Słowak. –Faktycznie to już mój trzeci raz w Jastrzębiu. Lubię ten klub i mam stąd blisko do domu, co jest dla mnie ważne.


Lukáčik wierzy w potencjał swojej nowej-starej drużyny, dowodzonej przez swojego rodaka Roberta Kalabera. Świeżo upieczeni zdobywcy Pucharu Polski mają chrapkę ostro „zamieszać” w decydujących momentach walki o mistrzostwo PHL.

Nie wiadomo, co jeszcze uda nam się wywalczyć w tym sezonie – tajemniczo stwierdził Słowak. – Półfinałowy mecz z GKS-em Katowice pokazał, że można pokonać każdego.


Artiom Dubinin swój wkład w zdobycie pucharu podkreślił strzeleniem trzeciej bramki w finałowym spotkaniu z TatrySki Podhalem Nowy Targ, który pogrążył górali walczących o zdobycie kontaktowej bramki.

29-letni środkowy ataku przebrnął wszystkie najważniejsze szczeble rozgrywek w swojej ojczyźnie, poczynając od trzeciej ligi, poprzez drugą, a także młodzieżową odmianę KHL działającą pod nazwą MHL, zaplecze słynnej Kontynentalnej Ligi Hokejowej, czyli WHL, na tej najbardziej renomowanej kończąc. W KHL rozegrał 43 gry. Jednym z jego ostatnich przystanków była słowacka Tipsport Liga. Od tego sezonu zdecydował się na występy w PHL.

Historia nie potoczyła się jednak jak z bajki. W meczu z 21 listopada z najsłabszym zespołem w lidze, czyli Kadrą PZHL U23 Dubinin pozwolił sobie w końcówce spotkania na zupełnie niepotrzebny faul. Konsekwencją tego była bramka wyrównująca i utrata cennego punktu. Trener Kalaber zareagował natychmiastowo, odstawiając Rosjanina od składu na następny mecz.

Dzisiaj pokazałem, że wiem na czym polega gra w hokeja – powiedział z nieukrywaną radością Rosjanin. –W klubie moja sytuacja jest dobra. Nie ma żadnego konfliktu. Wiem, że potrafię grać jeszcze lepiej i staram się ze wszystkich sił, żeby to udowadniać.

Dla blisko dwumetrowego „wieżowca” z Czkałowska zdobycie Pucharu Polski to największy sukces w dotychczasowej karierze, ale najczęściej karany zawodnik play-offów WHL poprzedniego sezonu przewiduje, że to nie musi być ostatnie trofeum, które udało mu się zdobyć w tej kampanii.

To mój pierwszy puchar jaki zdobyłem w karierze – wyznał Dubinin. –Jak na razie to największy sukces, jaki odniosłem, ale poczekajmy na koniec play-offów, bo może się okazać, że jeszcze coś większego przyjdzie w tym sezonie. Dlatego z ocenami chciałbym się wstrzymać do zakończenia tej kampanii.

Rosjanin wytłumaczył skąd płynie jego przekonanie o tym, iż najlepsze dopiero może nadejść, a z argumentacją tego twardo grającego napastnika trudno się nie zgodzić.

Półfinałowy pojedynek z liderem tabeli, katowickim GKS-em pokazał, że każde rozstrzygnięcie jest możliwe, kiedy gra toczy się o wysoką stawkę – wytłumaczył Dubinin. –Okazuje się, że w takich momentach nie ma mocnych. Bez znaczenia jest, kto ma jaką serię za sobą i co zrobił do tej pory. Jeśli pokazaliśmy w pucharze, że potrafimy wygrywać z najlepszymi, to tak samo może stać się w play-offach.


Ondřej Raszka, bramkarz JKH GKS i reprezentacji Polski to bardzo doświadczony zawodnik który grę w rodzimych Czechach i epizodzie w juniorskiej ekstraklasie Słowacji, zamienił na występy w PHL. Rozpoczął je już w sezonie 2010/11. Był zawodnikiem sześciu polskich klubów zanim trafił do Jastrzębia. Z żadnym jak dotychczas nie udało mu się jednak wywalczyć Pucharu Polski.

Uczucie nie do opisania. To jest piękne. – powiedział „na gorąco” zaraz po końcowej syrenie meczu finałowego Raszka. –Fantastycznie, że udało nam się zdobyć ten puchar tym bardziej, że byliśmy traktowani jako outsider. Nikt nie liczył na naszą wygraną. My jednak wierzyliśmy i udało się.


Zawodnik rodem z Trzyńca, pomimo wysokiej wygranej w finałowej potyczce z Podhalem, docenił klasę rywala i zapewnił, że pojedynek z podopiecznymi Tomka Valtonena nie należał do łatwych.

Oba mecze pucharowe były bardzo ciężkie – wyznał Raszka. –Pomimo wysokiego wyniku Podhale zagrało bardzo dobrze, walczyli z całych sił. Ten rezultat, który osiągnęliśmy nie oznacza, że to był łatwy mecz.



Czech z polskim paszportem zatrzymał wszystkie cztery najazdy katowickich zawodników w konkursie rzutów karnych kończących pojedynek półfinałowy. Natomiast w meczu decydującym o zdobyciu trofeum udanie interweniował przy 27 strzałach nowotarżan, nie dając się pokonać ani razu.

„Czyste konto” zawsze cieszy, ale to jest praca całej drużyny – zauważył Raszka. –To nigdy nie jest zasługa samego bramkarza. Gdyby przed golkiperem nie było odpowiedniego wsparcia, to nie ma mowy o grze na zero. Sam bramkarz meczu nigdy nie wygra.


28-letni golkiper ma na koncie już sześć medali mistrzostw Polski (2 złote, 1 srebrny, 3 brązowe). W jego hierarchii wartości piątkowy triumf w Tychach zajmuje jednak najwyższe miejsce.

To chyba największy sukces w mojej karierze, choć bardzo sobie cenię dwa brązowe medale z Podhalem–stwierdził Raszka.–Oczywiście mam też na koncie mistrzostwa Polski, ale nie dane mi było bronić w najważniejszych spotkaniach. Nie broniłem w meczach decydujących o tytule.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Jamer: emeryt: OV piłka jest po Naszej stronie… zobaczymy :)
  • hanysTHU: Sezon już nie będzie taki sam...
  • kojo: Iro Vehmanen ktos go pamieta?Tez byl fajny finski grajek z niego
  • KubaKSU: Jamer za Henryka ?
  • Polaczek1: Dla mnie osobiście niczym mnie szczególnie OV nie przekonał. Ale to tylko moje zdanie. Na pewno nie byłby jakimś super wzmocnieniem a tutaj jak coś takich trzeba szukać.
  • 6908TB: Polacy po 10minutach 5:0
  • Grzegorz Kordecki: Wie ktoś czy gdzieś można obejrzeć mecz naszych hokeistów do lat 20 grają od 20 ?
  • Jamer: KubaKSU: Tego nie wiem…
  • 6908TB: u20 chyba nie gra. u18 kanał Polski Hokej TV na YouTube
  • omgKsu: Grzegorz u18 jest na youtubie
  • PanFan1: Brawo młodzież 👏 jestem dumny i pod dużym wrażeniem
  • PanFan1: YT polskihikej . tv
  • PanFan1: polskihokej. tv
  • Grzegorz Kordecki: No o u18 mi chodziło, dzięki już mam znalazłem na youtube
  • KubaKSU: Też mi siw wydaje,że OV to przesada
  • omgKsu: Syn Golden Majka ładnie śmiga .
    Widać gra w Porubie procentuje.
  • hubal: dobrze, że to hokej a nie kopana
  • weekendhero: Serio jesteś pod wrażeniem tego, ze wygrywamy na poziomie 4 ligi? To był raczej obowiązek rozjechać farmerów i powoli próbować atakowac za rok drugi szczebel…
  • Simonn23: Olli Valtola to nie jest wzmocnienie, tylko uzupełnienie a chyba nie o to chodzi 😐
  • Simonn23: Mam nadzieję że to tylko plotka niesprawdzona
  • PanFan1: A co mam nie być, chłopaki rozjechali całą konkurencję, do tej pory stracili ledwo 5 bramek, strzelili 31, zdaję sobie sprawę który to poziom, tak jak i z paru innych rzeczy które miały wpływ że dziś jesteśmy gdzie jesteśmy
  • omgKsu: Paś czy Valtola ? 🤔
  • PanFan1: W nadchodzącym sezonie 6 Polaków w składzie to już mało, w zeszłym tyloma graliście cały sezon 😉
  • PanFan1: reszta fińczyki szwedy i uk[****]
  • PanFan1: u k r y
  • omgKsu: Ukr 🙃
  • omgKsu: Lepszy Paśiut jak Paś 🤣
  • KubaKSU: 6? Ja tam widziałem 8 ,tak jak limit nakazywał ;)
  • szop: Oaś to na bank jeszcze Crosby bedzie na lige mistrzow
  • unista55: Jak Heikkinen do nas przychodził to też wielu pisało, że przeciętny chłop z Sanoka przychodzi, a OV na prawdę fajnie sobie śmigał w nie za mocnym Sosnowcu
  • emeryt: OV solidny chłop do orania,w każdej piątce jest ktoś taki potrzebny,zapomnijcie dzieci ze przyjdo same gwiazdy za duży piniondz...ktoś wnosi fortepian a ktoś inny na nim gra
  • omgKsu: Byli juz bracia Streltsov , pora na klan Valtola 🤣🇫🇮
  • uniaosw: OV ok ale nie w kategorii wzmocnienie tylko bardziej uzupełnienie
  • dzidzio: Feta w Sosnowcu w końcu medal :)
  • PowrótKróla: Przede wszystkim to OV na ten moment ma złamaną nogę. Jak chce do Unii do brata to ja bym go na siłe nie trzymał.
  • PowrótKróla: W drugim kierunku nasz chłopak Sadłocha i git.
  • born-for-unia: Kamila nie oddamy ;D
  • dzidzio: To będzie wojna grrr..
  • hubal: oby tak w Ostrawie seniorom Mazurka zagrano
    ze 2 razy
  • dzidzio: to na razie daleka perspektywa cieszmy się dniem dzisiejszym
  • uniaosw: Uładzimir Kopać sto lat
  • rawa: PF1 miałczysz?
  • rawa: No i zaczeła się druga bitwa Florydy.
  • rawa: Bennett 1:0
  • dzidzio: challenge ale czysta bramka
  • rawa: Siemka Dzidzio
  • dzidzio: Siema ja tylko na chwilkę
  • rawa: Sie zakotłowało pod brama Vasilevskiego. Kara dla Kocurów.
  • dzidzio: Tak sieją spustoszenie pod bramką Vasilevskiego
  • rawa: Bob teraz sporo szczescia. Słupek
  • dzidzio: Stamkos ma kowadełko
  • dzidzio: 141 km/godz
  • rawa: Ma
  • rawa: Może e drugim PP cos wiecej zdziałają
  • dzidzio: sporo kar do tego Błyskawice w tej tercji za dużo nie mają do powiedzenia
  • rawa: Bolts zaczęli tercje bardziej agresywnie niż w pierwszym meczu.
  • rawa: Taras 2:0
  • rawa: Ale Bennett miał okazję.
  • dzidzio: śmierdziało tą bramką
  • dzidzio: ale te przyśpieszenia akcji imponujące
  • rawa: Vasilevski znowu trzyma Boltom wynik
  • rawa: Ciekawe jak nasi w Ostrawie wytrzymaja takie tempo
  • dzidzio: 11-1 w strzałach wiadomo część zrobiły kary ale to tylko część prawdy
  • dzidzio: Amerykanie zapowiadają pełną mobilizację przed igrzyskami więc będzie na ostro
  • dzidzio: Jak się to zakończy to się okaże ale będzie przynajmniej przygoda
  • rawa: Kocury wiekowo młodsi więc zajeżdzą Błyskawice
  • rawa: Bedziesz na jakimś meczu?
  • dzidzio: wybiorę się może na 1-2 mecze
  • rawa: Wybieram sie do Leeds i Nottingam na mecze z Brytolami
  • dzidzio: droga impreza ale blisko więc grzechem byłoby nie zajrzeć
  • rawa: Jak chcialbym byc na z USA, Niemcami i Kazachami
  • dzidzio: No to zróbcie tam z PanFanem piekło Brytolom :)
  • dzidzio: ma być strefa kibica więc jakaś alternatywa będzie nie biletowana
  • rawa: PF1 nie bedzie niestety na Wyspach w tym czasie. W Leeds biletow juz chyba nie ma
    Male lodowisko.
  • rawa: Czesi z cenami troche przegieli.
  • dzidzio: dlatego jeżdżą do nas na zakupy
  • dzidzio: Ogólnie mistrzostwa świata to droga impreza choć z reguły wynikała przede wszystkim z zakwaterowania i transportu
  • rawa: Tanie nie są ale po tylu latach gramy w Elicie i jeszcze Ostrawa jest blisko. Tak jak mówisz, grzechem jest nie być na mistrzostwach
  • dzidzio: najważniejsze żeby to nie była dla nas jednorazowa impreza
  • dzidzio: tymczasem znikam udanej zabawy przy kocurkach
  • rawa: Dzięki Dzidzio
  • rawa: No i mamy 2:1
  • rawa: I zrobił się remis
  • rawa: Ale obrona Boba
  • rawa: Niestamowity Bobo
  • rawa: Teraz Vasilevsky daje popis
  • rawa: Popis obu bramkarzy w drugiej.
  • rawa: Kocury przetrwały 4 minuty osłabienia
  • rawa: Dogrywka
  • rawa: Jeeeest Verhaeghe.
    2:0 w serii dla Kocurów 🐀
  • rawa: Bobrovsky gracz meczu. Obrona play offów.
  • rawa: https://m.youtube.com/shorts/-9MaizO2bsY
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=9yrVLqzEwpw
  • szmaciany75@tlen.pl: wiecie moze czy beda transmisje meczow z Wielka Brytania?
  • omgKsu: Wybiera sie ktoś na mecz Słowacja - Polska 3 maja do Ziliny?
  • AdaM1234: Ja myślę nad wyjazdem... Podeślesz stronkę, gdzie zakupię bilety na ten mecz?
  • PanFan1: Sz75 mecze jeżeli nie w TVP sport, to pewno będą na stronce onhockey
  • PanFan1: Rawa ta interwencja Boba z drugiej tercji już dostała swoje życie i wieszczę jej dłuuuuugie życie
  • PanFan1: Skończyłem właśnie oglądać ten mecz (Panthers/Tampa) powiem Ci że miałem pewne obawy przed dogrywką, bo drugą i trzecią tercję Lightning grali lepiej.
  • PanFan1: Skoro Kocury potrafią wyjść zwycięsko w takim meczu, to tej serii raczej nie przegrają, tym bardziej że Panthers w tym sezonie grają lepiej na wyjazdach.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe