"GieKSa" wykonała plan i wygrała sezon zasadniczy
Tauron KH GKS Katowice pewnie pokonał Unię Oświęcim 5:1 i sezon zasadniczy zakończył na pierwszym miejscu. Dwie bramki dla „GieKSy” zdobył Mikołaj Łopuski. – Gole golami, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Musimy jednak pamiętać, że najważniejsza część rozgrywek dopiero przed nami – podkreślił 33-letni skrzydłowy.
Katowiczanie zdawali sobie sprawę z faktu, że wygrana da im pozycję lidera, która w każdej rundzie fazy play-off promowana jest handicapem w postaci większej liczby spotkań na własnym lodzie. Dlatego od samego początku starali się narzucić oświęcimianom swój styl gry.
Oświęcimianie – z uwagi na fakt, że w środę i w piątek czekają ich trudne konfrontacje z Zagłębiem Sosnowiec – nie forsowali tempa. Przez 13 minut toczyli wyrównany bój z wicemistrzami Polski i mieli nawet kilka niezłych okazji. Najlepszą zmarnował Damian Piotrowicz, który z bliskiej odległości nie zdołał pokonać Kevina Lindskouga.
– Nie powiem, że przyjechaliśmy tutaj jak na ścięcie, ale na pewno chcieliśmy zagrać ekonomicznie. Jutro czeka nas niezwykle ważne spotkanie o to, by zagrać w fazie play-off i ponownie pojawić się w "Satelicie"– powiedział po meczuMartin Przygodzki, skrzydłowy Unii.
Katowiczanie worek z bramkami rozwiązali w 13. minucie, bo uderzenie Tomasza Skokana do bramki sprytnie przekierował Janne Laakkonen. Pięćdziesiąt sekund później na 2:0 podwyższył Patryk Wronka. Po jego uderzeniu strzegący oświęcimskiej bramki Sebastian Lipiński tak odbił krążek, że guma wpadła mu za kołnierz.
Od tego momentu katowiczanie przejęli kontrolę nad wydarzeniami na lodzie. Grali agresywniej, dokładniej i byli głodni kolejnych trafień. W drugiej odsłonie trzykrotnie znaleźli sposób na oświęcimskiego golkipera. Dwukrotnie uczynił to Mikołaj Łopuski a raz Filip Starzyński.
Honor biało-niebieskich uratował Martin Przygodzki, który w 50. minucie popisał się przepięknym uderzeniem z bekhendu. Warto zaznaczyć, że dla 27-letniego skrzydłowego było to pierwsze trafienie w barwach Unii.
Tauron KH GKS Katowice – Unia Oświęcim 5:1 (2:0, 3:0, 0:1)
1:0 - Janne Laakkonen - Tomasz Skokan, Jesse Rohtla (12:39),
2:0 - Patryk Wronka - Niko Tuhkanen, Tomasz Malasiński(13:29),
3:0 - Mikołaj Łopuski - Jesse Rohtla, Jesse Jyrkkiö (24:57, 5/4),
4:0 - Mikołaj Łopuski - Dušan Devečka, Tomasz Skokan (37:14),
5:0 - Filip Starzyński - Patryk Krężołek, Jesse Jyrkkiö (39:48),
5:1 - Martin Przygodzki - Peter Bezuška, Aleksiej Trandin (49:40).
Sędziowali: Robert Długi - Przemysław Kępa (główni) – Daniel Lipiński, Sławomir Szachniewicz (liniowi).
Minuty karne: 8 (w tym 4 minuty kary technicznej) - 6.
Strzały: 34-27.
Widzów: 1039.
Tauron KH GKS: Lindskoug – Jyrkkiö, Tuhkanen; Laakkonen, Rohtla, Łopuski – Devečka, Krawczyk (2); Wronka, Starzyński, Malasiński – Tomasik, Skokan; Strzyżowski, Sawicki, Urbanowicz oraz Jaszyn i Krężołek.
Trener: Tom Coolen
Unia: Lipiński (od 40:01 Fikrt) – Vehmanen, Šaur; S. Kowalówka (2), Kiilholma, Themár – Bezuška, König; Tabaček, Trandin, Przygodzki – Kowalówka, Paszek; Piotrowicz, Adamus (2), Magiera – Maciejewski, Noworyta (2); Wanat, Malicki, Prusak.
Trener: Witold Magiera.
Komentarze