Zarząd KH Energi ripostuje. "Nastąpił szereg poważnych naruszeń umowy kontraktowej"
Wczoraj za pośrednictwem popularnego portalu społecznościowego Robert Karczocha, Daniił Oriechin i Siemion Garszyn poinformowali, że ich były klub KH Energa Toruń nie rozliczył się z nimi. Szefostwo KH Energi Toruń odpowiedziało na zarzuty rosyjskiego tercetu.
Oświadczenie klubu publikujemy w formie oryginalnej, bez jakiejkolwiek ingerencji w treść.
"Zarząd Klubu KS Toruń HSA w związku z pojawiającymi się w portalach społecznościowych oskarżeniami, informuje iż zawodnicy D. Orekhin, R. Korchokha oraz S. Garshin stosują bardzo jednostronną narrację, nie informując o całości sytuacji pomiędzy nimi a Klubem.
Początkowy sukces negocjacji z zawodnikami kiedy to podaliśmy sobie ręce i umówiliśmy się na grę w kolejnym sezonie zamienił się w porażkę po dwóch dniach kiedy to zawodnicy mieli podpisać kontrakty. Nagle zawodnicy znacząco zwiększyli oczekiwania i podbili stawki.
Prawdą jest brak końcowego rozliczenia z w/w zawodnikami, jednak dotyczy to jedynie niedużej części ostatniego wynagrodzenia, które zostało potrącone zgodnie z kontraktem i w jedynie niewielkiej wysokości w stosunku do tych potrąceń, jakie mogły być zastosowane, uznając zasługi jakich dla Klubu dokonali ci zawodnicy.
Rosjanie nie przyjmowali do wiadomości ostrzeżeń i uwag dotyczących możliwości nałożenia kar regulaminowych, całkowicie lekceważąc zapisy kontraktu.
Nastąpił szereg poważnych naruszeń umowy kontraktowej ze strony zawodników, a o których to konsekwencjach złamania umowy byli wielokrotnie informowani.
Wśród tych naruszeń są m.in. negocjacje z innymi klubami w trakcie najważniejszej części sezonu, co jest wprost zabronione do końca obowiązywania umowy z klubem (taki zapis stosują wszystkie drużyny – celem ich stosowania jest koncentracja zawodników na meczach, a nie licytowanie kontraktów, spotykanie się z działaczami drużyn przeciwnych i negocjowanie kontraktu w trakcie trwania sezonu), nie stosowanie się do klauzuli zachowania tajemnicy kontraktu, publiczne obrażanie i podważanie autorytetu trenera, nieuzasadnione niestawianie się na treningach drużyny, nierozliczenie się z Klubem z dodatkowych świadczeń bonusowych nie wynikających z kontraktu.
Wielokrotne nieporozumienia z trenerem wynikały między innymi z obniżonej sprawności motorycznej, nadmiernego ‘zmęczenia’ – nie uzasadnionego obciążeniem meczowym i treningowym, również w najważniejszej części sezonu. Domniemywać tylko możemy czym spowodowane były te okresowe spadki formy.
Od profesjonalnych zawodników można a nawet należy wymagać sportowego zachowania także w czasie prywatnym.
Do tej pory unikaliśmy upubliczniania informacji o sytuacji jaka miała miejsce, co jest stałą praktyką przy problemach z dyscypliną zawodników w każdym klubie, niestety jednostronne ataki w social media, oraz rozpowiadane w rozmowach z kibicami subiektywne informacje ze strony tych trzech graczy zmuszają nas do przedstawienia całego obrazu zdarzenia.
Działania zawodników narażają klub na poważne straty wizerunkowe, podwójnie odczuwalne w okresie negocjacji ze sponsorami, prowadzenia rozmów z zawodnikami których chcemy zatrudnić na przyszły sezon oraz oczywiście wśród wiernych kibiców.
Drużyna hokejowa działa na zasadach hierarchicznych i dyscyplina w takich okolicznościach to podstawa. Tym razem niestety klub po raz pierwszy od wielu lat był zmuszony do wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych.
Jest to tym bardziej przykre, ze trzeba je było wyciągnąć wobec zawodników o niewątpliwych sportowych zasługach dla naszej drużyny.
Komentarze