Fraszko: Chcemy awansować do play-offów
Bartosz Fraszko wrócił do Torunia po dwóch sezonach spędzonych w Tauronie KH GKS-ie Katowice, gdzie udało mu się wywalczyć srebrny i brązowy medal.
– Najbardziej brakowało mi toruńskiej publiczności, jak pokazał ostatni sezon, przychodzą oni najliczniej na mecze w całej Polsce. Duże znaczenie ma dla mnie także obecność rodziny i znajomych na meczu. Chciałbym powtórzyć taki wyczyn w Toruniu, tutaj byłby to ogromny sukces i te medale na pewno smakowałyby lepiej – rozpoczął Fraszko.
Wychowanek toruńskich Sokołów przechodzi rehabilitacje po operacji barku, który doskwierał mu w końcówce poprzedniego sezonu.
– Rehabilitacja przebiega pomyślnie i jestem zadowolony z jej przebiegu. Półtora miesiąca temu zdjąłem ortezę i coraz szybciej dochodzę do formy – powiedział były reprezentant Polski.
„Stalowe Pierniki” w pocie czoła przygotowują się do nadchodzącego sezonu. Podopieczni Juryja Czucha na lodzie trenują dwa razy dziennie, a treningi są niezwykle intensywne.
–Od dłuższego czasu mocno trenujemy z drużyną, od sierpnia trenujemy na lodzie, został nam miesiąc i musimy się jak najlepiej przygotować do sezonu. Pierwsze treningi były dosyć trudne, gdyż mieliśmy nowy sprzęt, lód nie był najlepszy gdyż temperatury na zewnątrz nie sprzyjały – podsumował dotychczasowe przygotowania 23-letni napastnik.
W toruńskiej szatni dominują Rosjanie i jest to główny język używany podczas treningów. Przez Toruń przewija się spora grupa testowanych zawodników. Jak to wpływa na atmosferę w toruńskiej drużynie?
– Atmosfera jest dobra, tak jak zawsze w Toruniu. Chłopacy ze wschodu powoli aklimatyzują się w Polsce, a to że jest ich tak spora grupa im pomaga, gdyż mogą rozmawiać ze sobą po rosyjsku. Wiadomo, że atmosferę budują wyniki, teraz jeszcze nie gramy meczów, ale mam nadzieję, że będzie dobrze – komentował Fraszko.
W poprzednim sezonie KH Energa Toruń zajęła szóste miejsce w PHL, a to wyraźnie rozbudziło apetyty toruńskich kibiców, aby w tym sezonie poprawić ten wynik.
– Chciałbym, żeby w tym sezonie było podobnie, żebyśmy grali dobrze i co najmniej powtórzyli ten wynik. Chcemy awansować do play-offów i cieszyć kibiców swoją grą. Ja chce pomóc drużynie to zrobić i samemu grać jak najlepiej – zaznaczył Fraszko.
Liga open sprawiła, że w polskich klubach doszło do niemałych przetasowań. W Katowicach postawiono na Finów, w Oświęcimiu na Słoweńców, a w Toruniu konsekwentnie na Rosjan.
– Mi zawsze podobała się gra Finów i Rosjan, ale jestem ciekawy jak zaprezentują się Słoweńcy w Unii, gdyż do tej pory w Polsce nie było ich za wielu. Liga będzie wyrównana, będzie sporo nowych twarzy. Każdy będzie mógł wygrać z każdym – zakończył 23-letni napastnik.
Rozmowę przeprowadziła Agnieszka Wala - autorka bloga Hockey Princess Poland.
Komentarze