Szóstka Hokej.Netu - 18. kolejka PHL
Ondřej Raszka (JKH GKS Jastrzębie), Jiří Gula (Comarch Cracovia), Jegor Szkodienko (KH Energa Toruń), Radosław Sawicki (JKH GKS Jastrzębie), Michael Cichy (GKS Tychy), Maksim Citok (Naprzód Janów) – to szóstka najlepszych graczy 18. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Ondřej Raszka (JKH GKS Jastrzębie) [*3]
- 29-letni golkiper stanął na wysokości zadania w wyjazdowym meczu z GKS-em Katowice. Podopieczni Roberta Kalabera zwyciężyli 3:2, a Raszka momentami miał pełne ręce roboty. W całym spotkaniu obronił 35 z 37 uderzeń rywali i zachował 95-procentową skuteczność. Przy straconych golach nie miał żadnych szans.
Obrońcy:
Jiří Gula (Comarch Cracovia)
- Podopieczni Rudolfa Roháčka pokonali na własnym lodzie KH Energę Toruń. Za to spotkanie postanowiliśmy wyróżnić doświadczonego czeskiego defensora, który na 33 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry doprowadził do remisu i dogrywki. Wcześniej zaliczył też asystę przy trafieniu Mateusza Rompkowskiego, po którym „Pasy” rozpoczęły swoją pogoń.
Jegor Szkodienko (KH Energa Toruń)
- „Stalowe Pierniki” napsuły Comarch Cracovii sporo krwi. Choć prowadziły już 3:0, to ostatecznie przegrały to spotkanie po dogrywce 3:4. Z dobrej strony zaprezentował się defensor torunian – Jegor Szkodienko. Zacznijmy od tego, że w 10. minucie otworzył wynik spotkania podczas gry w... osłabieniu. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej odsłony podwyższył na 2:0.
Napastnicy:
Radosław Sawicki (JKH GKS Jastrzębie)
- Pokazał działaczom GKS-u Katowice, że zbyt szybko z niego zrezygnowali. W drużynie z Leśnej szybko się odnalazł, a swój były klub skarcił golem. To właśnie on w 16. minucie otworzył wynik spotkania z katowiczanami. Grał zadziornie, twardo i z ogromnym poświęceniem.
Michael Cichy (GKS Tychy)
- Choć jego forma jest wciąż daleka od tej, jaką urzekł wielu polskich kibiców, to wciąż potrafi strzelać ważne bramki. Udowodnił to w wygranym po dogrywce spotkaniu z Lotosem PKH Gdańsk. W czwartej minucie dogrywki zapewnił swojemu zespołowi dwa punkty.
Maksim Citok (Naprzód Janów)
- To dzięki białoruskiemu napastnikowi janowianie sprawili wiele problemów silniejszemu kadrowo Zagłębiu Sosnowiec. Citok trzykrotnie wyprowadził ekipę z Nałkowskiej na prowadzenie, ale ostatecznie podopieczni Jacka Szopińskiego musieli obejść się smakiem. Przegrali bowiem 3:4.
Komentarze