Roháček: Wciąż mam nowe pomysły
Rudolf Roháček w obszernym wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej” podsumował miniony sezon. Stwierdził w nim, że wciąż ma nowe pomysły, by wzmocnić ekipę Comarch Cracovii tak, by walczyła o najwyższe cele. – Człowiek zawsze ma nowe pomysły – zaznaczył.
Tegoroczne rozgrywki okazały się dla „Pasów” jednymi z najsłabszych w kadencji Rudolfa Roháčka. Zespół z Siedleckiego przegrał w ćwierćfinale play-off z JKH GKS-em Jastrzębie 3:4 i w ostatecznym rozrachunku zajął szóste miejsce.
– Wiadomo, że nie możemy tego sezonu zaliczyć do udanych, z różnych przyczyn. Mieliśmy przejść Jastrzębie. W siódmym meczu przez 70 procent czasu gry graliśmy w tercji rywala i zdobyliśmy tylko jedną bramkę. W drugiej tercji powinniśmy strzelić trzy gole, mecz powinien zakończyć się 5:1 i byłoby posprzątane. A to rywale zdobyli bramkę i przez ostatnie pięć minut grali już totalną defensywę – powiedział na łamach„Gazety Krakowskiej” 56-letni szkoleniowiec.
Ekipa spod Wawelu rozpoczęła sezon z niemal tą samą kadrą, która w minionych rozgrywkach sięgnęła po srebro. Początkowo Cracovia zawodziła i zajmowała nawet dziewiątą lokatę w tabeli.
– Po dwóch-trzech miesiącach zauważyliśmy, że nie dajemy rady – mówił trener Roháček, który systematycznie wzmacniał drużynę.
– Liga pokazała, że musimy kilka rzeczy zmienić. Diametralnie zmieniła się jej jakość, zawodnicy mają większe umiejętności – dodał.
Pochodzący z Ostrawy szkoleniowiec zapewne już wie, w jaki sposób zbuduje nowy zespół. Jego zadaniem będzie walka o najwyższe cele. Można łatwo się domyśleć, że zostanie on oparty na obcokrajowcach.
– Nie ma Polaków, a kręcić się wokół tych samych nazwisk, które przechodzą z klubu do klubu to jest bez sensu. Nie ma juniorów, bo nie ma ligi – zakończył opiekun „Pasów”.
Komentarze