Święto hokeja w Sanoku. Tyszanie doceniają powrót Sanoka do PHL
Po czterech latach dwukrotny Mistrz Polski klub Ciarko STS Sanok powrócił do gry w Polskiej Hokej Lidze. Zainteresowanie było tak duże, że biletów zabrakło już kilka godzin przed spotkaniem. Powrót do gry na sanockim lodowisku chwalą również hokeiści GKS-u Tychy.
Inauguracja sezonu w Sanoku odbiła się sporym echem w hokejowej i lokalnej społeczności, pochwał nie było końca jednak działacze tonują nastroje bo jeszcze przed nimi daleka droga.
- Cieszymy się z gry naszych hokeistów bo pokazaliśmy że możemy powalczyć z każdym w lidze. Miło jest też słyszeć pochwały od sponsorów, kibiców a nawet od delegacji działaczy z Tychów. Przed nam jednak jeszcze sporo pracy nie tylko sportowej ale także organizacyjnej. Krok po kroku chcemy odbudować klub, który zasługuje na stałe miejsce w PHL. Hokej w naszym mieście to ważny aspekt życia wielu sanoczan - wyjaśnia Michał Radwański, prezes Ciarko STS Sanok.
Zadowoleni z powrotu do Sanoka są byli zawodnicy STSu John Murray oraz Michael Cichy, którzy od kilku lat stanowią o sile aktualnych Mistrzów Polski.
- Tychy bez wątpienia są miastem hokeja, ale w Sanoku hokej jest życiem każdego, kto przychodzi na trybuny, każdego sanoczanina. W Tychach jest tak samo, ale są tu też inne sporty, a miasto jest nieco większe, więc nie każdy jest związany z hokejem. Wiedzieliśmy, iż przyjeżdżając tutaj czeka nas ciężki mecz. Marek Ziętara, który ostatnie lata spędził w Gdańsku, już wcześniej opracował dobrą taktykę przeciwko naszej drużynie, a Sanok zawsze był niewygodnym miejscem dla tyszan - powiedział ochrzczonych w Sanoku "Jasiu Murarz".
- To było niesamowite, bo cieszę się z powrotu do Sanoka. Mam bardzo miłe wspomnienia z pobytu w tym mieście. Lubię tu wracać i dobrze, że ponownie zawitał hokej na najwyższym poziomie w Polsce - dodał Cichy.
W pomeczowych rozmowach trener Krzysztof Majkowski oraz dyrektor klubu Wojciech Matczak podkreślali, że Sanok zawsze dodawał kolorytu w lidze i fajnie jest wrócić do tego miasta gdzie widać, że ludzie kochają hokej. A postawienie na młodzież za kilka lat na pewno zaprocentuje.
W najbliższych tygodniach sanoczan czeka bardzo trudne zadanie aby sprostać serię meczów z bardziej doświadczonymi i ogranymi w lidze zawodnikami.
Komentarze