Przerwana transmisja z Sanoka (AKTUALIZACJA)
Nie tak powinny wyglądać transmisje PPV – grzmieli po meczu Ciarko STS-u Sanok z Re-Plast Unią Oświęcim kibice obu ekip. Z uwagi na obowiązujący reżim sanitarny spotkania Polskiej Hokej Ligi można oglądać na żywo wyłącznie na platformie polskhokej.tv.
Fani, którzy za 16 złotych wykupili transmisję, mieli pretensje, że nie miała ona odpowiedniej jakości. Często się transmisja zawieszała a obraz był ciemny, numery graczy nieczytelne, na pewnych obszarach tafli nie było widać nawet krążka.
Ale to nie wszystko, pod koniec trzeciej tercji transmisja została przerwana na ponad pięć minut. Nie działała na żadnym z trzech dostępnych playerów. Kibice nie zobaczyli przez to trafienia Marka Strzyżowskiego z 56. minuty, które było kontaktowym golem na 3:4.
Zapewne wielu kibiców zastanawia się, co było przyczyną takiego stanu rzeczy. Dlatego też skontaktowaliśmy się z osobami, które mają na ten temat znacznie większą wiedzę.
Otrzymaliśmy informację, że obecnie trwa analiza tego, co mogło pójść nie tak. Najbardziej prawdopodobnymi przyczynami są zacięcie programu do transmisji lub słaba przepustowość internetu w Arenie Sanok.
Wielu kibiców zdecydowało się skorzystać z prawa reklamacji i na pewno każdy wniosek zostanie poddany analizie.
Komentarze