Roháček: Dwa tygodnie ciężkiej pracy zrobiły swoje
To był pokaz siły w wykonaniu Comarch Cracovii. „Pasy” pokonały na wyjeździe GKS Katowice 10:1, popisując się świetną skutecznością. – Czas pracuje na naszą korzyść – powiedział trener Rudolf Roháček.
Krakowianie znakomicie rozpoczęli spotkanie i już po 269 sekundach prowadzili już 3:0. Sztab szkoleniowy katowiczan zdecydował się na zmianę bramkarza, ale nic to nie dało. Maciej Miarka, który zastąpił Juraja Šimbocha, siedmiokrotnie wyciągnął gumę z siatki.
Rej w ataku wodził tercet Darcy Murphy – David Goodwin – Damian Kapica, których zagrania będą długo śniły się katowickim defensorom. Pierwszy z nich skompletował hat-tricka i zanotował trzy asysty. Goodwin do dwóch goli dołożył cztery kluczowe zagrania, z kolei Kapica raz wpisał się na listę strzelców i pięciokrotnie uczestniczył przy akcjach kończących się zdobyciem gola.
– To spotkanie ewidentnie również udowodniło, że czas pracuje na naszą korzyść, a drużyna zaczyna się zgrywać. Dwa tygodnie pracy zrobiły swoje i widać, że to wszystko procentuje. Potrafiliśmy pokazać dziś dobrą grę w ataku czy wykończeniu akcji. Również defensywa zaprezentowała się niezwykle solidnie i uważam, że cały czas z każdym meczem powinno być jeszcze lepiej – zaznaczył Rudolf Roháček.
„Pasy” w ćwierćfinale zmierzą się z KH Energą Toruń. Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane w środę i w czwartek w Toruniu (godz. 18:30).
– Od soboty zaczynamy już przygotowania nie tylko praktyczne na lodzie, ale i teoretyczne do pierwszego z tych meczów, ponieważ uważam, że może mieć on kluczowe znaczenie dla całej rywalizacji. Chcemy zagrać dobry hokej i oczywiście awansować dalej – zaznaczył szkoleniowiec Cracovii.
Komentarze