GieKSa nie komentuje sprawy. "Czekamy na to, co zrobi szefostwo spółki"
Wciąż nie znamy decyzji w kwestii sporu na linii Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice. Biało-niebiescy zarzucają, że katowiczanom, że w drugim meczu ćwierćfinału play-off nie zagrało w ich zespole dwóch zawodników młodzieżowych.
Poznaliśmy już wersję prezentowaną przez działaczy wicemistrzów Polski i z tą samą prośbą zwróciliśmy się do katowickich działaczy. Roch Bogłowski, dyrektor sportowy klubu, nie skomentował sprawy a prezes Marek Szczerbowski – mimo kilku prób – nie odebrał od nas telefonu.
O komentarz do zarzutów oświęcimskiego klubu oraz zaprezentowanie własnego poglądu poprosiliśmy więc rzecznika prasowego klubu.
– W tym momencie nie wydamy żadnego oświadczenia, ani nie udzielimy komentarza. Czekamy na rozwój wydarzeń i na to, co zrobi szefostwo spółki PHL. Dopiero wtedy z naszej strony albo coś wyjdzie. Chyba, że decyzja będzie na tyle przejrzysta, że nie będziemy musieli jej komentować –powiedział nam Michał Kajzerek, rzecznik GKS-u Katowice.
Komentarze