Hokej.net Logo
MAJ
7

MŚ kobiet Dywizji IB: O krok od historycznego awansu

MŚ kobiet Dywizji IB: O krok od historycznego awansu

Polki pokonały w Pekinie w Mistrzostwach Świata Dywizji I Grupy B 4:3 Chinki i zajmują drugie miejsce w tabeli przed ostatnią kolejką, która odbędzie się w piątek. Mecz z Holandią zadecyduje, czy po raz pierwszy w historii awansują na bezpośrednie zaplecze światowej elity.

Chinki i Polki znalazły się w tej samej sytuacji. Do wczoraj obie drużyny cieszyły się statusem niepokonanych, ale przyszło im w tym samym dniu przełknąć gorycz porażki. O ile nasze dziewczyny były o krok od odwrócenia złej passy w spotkaniu z Koreą Południową, które Azjatki wygrały ostatecznie 4:3, to Chinki poległy z kretesem w starciu z Holenderkami, dając sobie zaaplikować cztery gole i nie odpowiadając na te trafienia ani razu.


To zwiastowało jedno. Łatwo nie będzie. Po pierwsze dlatego, że Chinki to zawsze niewygodne rywalki, których atutem jest szybkość, a biało-czerwone straciły wiele sił w starciu z prezentującą ten sam styl Koreą. Po drugie, bo Chinki to gospodynie imprezy, co zawsze wyzwala dodatkowe pokłady sił w drużynie. Po trzecie, bo rywalki za wszelką cenę będą chciały zmazać plamę ze starcia z „Pomarańczowymi”, no i wreszcie dlatego, że do prowadzenia meczu wyznaczona została Czeszka Ilona Novotna, czyli ta sama sędzia, która dzień wcześniej tak restrykcyjnie traktowała wszelkie przewinienia, co spowodowało nałożenie na polski zespół aż 24 minut kar.



Spotkanie rozpoczęło się w najgorszy z możliwych sposobów. Na zegarze nie wybiła nawet jeszcze druga minuta gry, jak krążek wylądował w naszej siatce. Błyskawicznym trafieniem popisała się 22-letnia Xin He, występująca swego czasu w zlikwidowanej właśnie najważniejszej lidze kanadyjskiej CWHL, gdzie rywalizowała wraz z drużyną Vanke Rays z chińskiego Shenzhen.


Polki starały się za wszelką cenę grać uważnie i zgodnie z przepisami, aby nie podpaść pani Novotnej. Jako pierwsza jej uwagę zwróciła Liying Yang za przeszkadzanie. Biało-czerwone nie zdążyły nawet rozwinąć skrzydeł w przewadze, jak rozległ się gwizdek sygnalizujący odesłanie do boksu kar Patrycji Sfory za spowodowanie upadku przeciwniczki. Znacznie gorzej sytuacja wyglądała w 9. minucie, gdy przyszło nam bronić się w czwórkę przeciwko piątce przez pełne 120 sekund. Był to wynik odsiadywania przewinienia przez Joannę Strzelecką.


W końcu nadeszła 12.minuta, czyli wielka chwila w życiu 16-letniej Wiktorii Sikorskiej. Najlepsza napastniczka ostatnich Mistrzostw Świata Juniorek Dywizji I Grupy B rozgrywanych w styczniu w szkockim Dumfries, zaliczyła swoje debiutanckie trafienie w oficjalnym meczu reprezentacji seniorskiej, a co za tym idzie swój pierwszy gol w „dorosłym” czempionacie.


Straty zostały odrobione, choć łatwo nie było, gdyż strzelczyni bramki dla naszych barw za opóźnianie gry trafiła za hokejowe „kratki” i biało-czerwone musiały przez dwie ostatnie minuty pierwszej tercji bronić się, mając o jedną zawodniczkę mniej.


Widać, że Polki przeanalizowały sobie dokładnie wydarzenia dnia poprzedniego, a także to co zaczęło się dziać w premierowej odsłonie pojedynku z Chinkami i zamiast same łapać kolejne kary prowokowały swoje rywalki do popełniania błędów. Efekt? Cztery wizyty Azjatek w boksie kar i dwie bramki Polek w tym czasie.


Pierwsze prowadzenie dla biało-czerwonych zapewniła nam niezawodna w tym turnieju Karolina Późniewska. Pani kapitan znów otrzymała wsparcie od głównej „asystentki” naszej kadry Kamili Wieczorek. W 38. minucie smak zdobycia gola na pekińskiej imprezie poczuła nasza defensorka Wiktoria Gogoc, do której podawała grająca z nią w jednej parze Natalia Kamińska. 3:1 to wymarzony dla nas rezultat, którego na szczęście nie zmienił nawet fakt, że tak jak w poprzedniej tercji znów Polki ostatnie momenty partii musiały zagrać w osłabieniu. Ukarana została Olivia Tomczok za spowodowanie upadku przeciwniczki.


Czym mniej czasu zostawało na zegarze w trzeciej tercji, tym bardziej wzrastały szanse Polek na końcowy sukces, choć trzeba przyznać, że Chinki wprost szalały, aby odrobić dwubramkową stratę. W tej pogoni posunęły się do przekroczenia przepisów, co skrzętnie zauważyła sędzia i odesłała na ławkę Zhixin Liu. Do akcji wkroczyła w tym momencie nasza eskadra do zadań specjalnych pod dowództwem pani kapitan Późniewskiej. Jej nieodzowne asystentki w osobach Wieczorek oraz Magdaleny Czaplik pomogły, a bytomianka zdobyła swojego drugiego gola w tym dniu i zarazem dziewiąty punkt (5G + 4A) na pekińskiej imprezie, co czyni ją wraz z Holenderką Savine Wielengą najskuteczniejszą zawodniczką tego turnieju. Tuż za nią w rankingu znajdują się Czaplik (2G + 4A) i Wieczorek (1G + 5A), która nie ma sobie równych w ilości kluczowych podań.


Polki miały w swoich rękach wszelki oręż ku temu, żeby spokojnie dokończyć spotkanie z bezpieczną przewagą. To jednak byłoby za proste, a przede wszystkim pozbawione należytej dramaturgii. W 52. minucie na ławkę kar odesłana została za uderzanie kijem Wiktoria Dziwok. W czasie gry w osłabieniu i prawdziwej chińskiej nawałnicy faulem ratowała się Gogoc, której nie pozostało już nic innego, żeby udaremnić atak będącej na czystej pozycji rywalki. Skończyło się rzutem karnym, który na gola zamieniła Xin Fang.


Podopieczne Jakoba Köllikera, byłego kapitana szwajcarskiej kadry momentalnie ruszyły do kolejnych ataków, chcąc wykorzystać fakt, że Polki wciąż grały jeszcze w czwórkę, gdyż na ławce kar przebywała Dziwok.


Na 11 sekund przed jej powrotem do gry po raz drugi w ciągu niespełna minuty Fang pokonała Martynę Sass, tyle tylko, że tym razem był to gol z akcji, a nie z najazdu.


W tym momencie zrobiło się już bardzo nerwowo. Jeszcze chwilę temu Polki miały bezpieczne trzy bramki różnicy, a w wyniku jednej kary, w czasie jej trwania straciły dwa gole.


Zawodniczki byłego trenera zespołów NLA oraz wieloletniego głównego szkoleniowca kadry narodowej juniorów Szwajcarii, będącego zarazem asystentem w seniorskiej reprezentacji tego kraju, rzuciły się z całym impetem na biało-czerwone, aby odrobić już tylko jedno trafienie straty.


Na niespełna dwie minuty przed końcem Kölliker wezwał swoje hokeistki na rozmowę, ustalając taktykę na ostatnie fragmenty meczu. Na drodze do realizacji jego planów stanęła kara otrzymana przez Minghui Kong na 73 sekundy przed syreną oznajmiająca zakończenie gry.


Polki dowiozły korzystny wynik, rewanżując się kolejnej ekipie za porażkę w zeszłym roku w Asiago, gdzie nasze dziewczyny na dzień dobry uległy Chinkom 0:4. Biorąc pod uwagę wynik sparingu rozegranego tuż przed rozpoczęciem pekińskiej imprezy, w którym nasze znów nie wbiły nic Azjatkom, trzeba podkreślić, że tym razem skuteczność i wykorzystywanie przewag okazało się kluczem do sukcesu.



Polki mają czas do piątku, aby odpocząć po dwóch kolejnych bojach z piekielnie szybkimi azjatyckimi drużynami. Natomiast za dwa dni staną przed historyczną szansą awansu na bezpośrednie zaplecze światowej elity. Aby to zrobić trzeba tylko i aż wygrać z Holenderkami w trakcie 60 minut, bez dogrywki i rzutów karnych. „Pomarańczowe” jak na razie jeszcze się nie potknęły. Dziś odniosły czwarte kolejne zwycięstwo. Tym razem 3:1 nad Łotyszkami.


Czyżbyśmy mieli emocjonować się w przyszłym roku pojedynkiem ze Szwedkami, które właśnie po raz pierwszy w historii spadły do dywizji IA? Szanse na to są, poczekamy zobaczymy…


Po meczu powiedzieli:


Ivan Bednar (trener reprezentacji Polski)

Dziewczyny piszą historię! Jestem dumny z każdej z nich, bo zostawiają serce na lodzie. Dzisiaj walczyły nie tylko z drużyną przeciwną, ale i z całą halą, gdyż mecz odbywał się przy pełnej widowni. Podkreślam jeszcze raz, że jestem z nich dumny i dziękuje za walkę. Chcę wyróżnić i pochwalić postawę drugiej i trzeciej piątki, które odpaliły i pokazały pełnię swoich możliwości.


Patrycja Sfora (wybrana najlepszą zawodniczką polskiej drużyny)

Każda z dziewczyn walczyła dzisiaj całym sercem za drużynę. Wszystkie stały za sobą murem. Przejęłyśmy inicjatywę na początku, by na własne życzenie doprowadzić do nerwowej końcówki. Ale udało się utrzymać dobry rezultat i będziemy walczyć w piątek z Holenderkami. Może w przyszłym sezonie zagramy przeciwko Szwedkom.


Chiny – Polska 3:4 (1:1, 0:2, 2:1)


1:0 – Xin He – Liying Yang (00:55)

1:1 – Wiktoria Sikorska – Wiktoria Dziwok (12:00)

1:2 – Karolina Późniewska – Kamila Wieczorek, Magdalena Czaplik (32:32, 5/4)

1:3 – Wiktoria Gogoc – Natalia Kamińska (37:17, 5/4)

1:4 – Karolina Późniewska – Magdalena Czaplik, Kamila Wieczorek (50:02, 5/4)

2:4 – Xin Fang (52:24, rzut karny)

3:4 – Xin Fang – Rui Ma (53:10, 5/4)


Sędziowie: Ilona Novotna (Czechy) – główny; Alexandra Blair (Kanada), Jenna Puhakka (Finlandia) – liniowe.

Strzały: 38-31 (10-13, 11-13, 17-5)

Kary: 14-12 (2-4, 8-2, 4-2)

Widzowie: 1580


Polska: Martyna Sass (Agata Kosińska) – Patrycja Sfora, Klaudia Chrapek; Karolina Późniewska, Kamila Wieczorek, Magdalena Czaplik - Wiktoria Gogoc, Natalia Kamińska; Sylwia Łaskawska, Ewelina Czarnecka, Oliwia Tomczok – Dominika Korkuz, Joanna Strzelecka; Wiktoria Dziwok, Joanna Orawska, Wiktoria Sikorska – Renata Tokarska, Alicja Wcisło; Katarzyna Wybiral, Iga Schramm, Alicja Siejka.

Trener: Ivan Bednar


Pozostałe mecze przedostatniej kolejki:

Holandia – Łotwa 3:1 (0:1, 1:0, 2:0)

Korea Południowa – Kazachstan 5:1 (2:0, 2:0, 1:1)


Tabela turnieju po przedostatniej kolejce


Miejsce

Drużyna

Mecze

Punkty

1.

Holandia

4

12

2.

Polska

4

9

3.

Chiny

4

6

4.

Korea Południowa

4

6

5.

Łotwa

4

2

6.

Kazachstan

4

1



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: 3 piątki będą piekielnie mocne,a i czwarta mocna, namawiające ciotki ,kolegów siostry ,braci .kochanki i kochanków sąsiadów i sąsiadki by kupowali karnety...i wchodzili do klubu 100,.by dołożyć do pieca.....:-)
  • Jamer: 4 piątka ma być także mocna…
  • Oświęcimianin_23: Ja mam wniosek przygotowany do Klubu 100, tylko zeskanować i wysłać:)
  • Paskal79: Jamer będzie mocna, Ale 3 pierwsze będą piekielnie mocne....
  • Oświęcimianin_23: Nie pompujcie balonika:)
  • emeryt: sezon ogórkowy można pompować
  • Luque: Narut popatrz ile klubów hokejowych obecnie praktycznie nie istnieje...
  • Jamer: Paskalu79: to zweryfikuje lód… :) ale na papierze na pewno…
  • emeryt: kocham ten czas,podobnie jak sparingi i nowi grajkowie
  • Jamer: Mam nadzieje że bramkarz numer 2 to będzie wybór Zupy…
  • Paskal79: No wiadomo na papierze... myślę że lód też to potwierdzi.... choć jak zwykłe czasem potrzeba czasu....by to zaskoczyło, choć w tym roku praktycznie od razu musi być dobrze....
  • Paskal79: Jamer przypuszczam że to też mógł być jednen z kilku warunków Zupy.... Ale to moje przypuszczenia
  • Jamer: Eme: Zawsze nowe twarze w drużynie budzą emocje, BARDZO duża praca Zupy przy kontraktowaniu nowych… dlatego na 10 trafiamy 9…
  • Paskal79: No w tamtym roku dostał takich zawodników jakich chciał,w sensie takie profile co chciał ofesywnch obrońców czyli Vatola i Acered plus szybkich i technicznych Finów i dalo to efekt
  • narut: Luque - rozwałka.. a było tego troszkę jak sięgam pamięcią, było..
  • Oświęcimianin_23: In Zupa We Trust i tyle w temacie:) Jeżeli TYLKO i WYŁĄCZNIE Zupa będzie maczał palce w transferach to będzie dobrze:)
  • Jamer: Paskal79: Podpis pod kontraktem to już kwestia Zupy… Mam nadzieje ze w trakcie sezonu Zupa nie będzie musiał „rzucać bidonami” On ma taki styl jaki ma i tego nikt nie zmieni…
  • Jamer: Paskal79: Tak zgoda, dostał jakich chciał… ale nie wszystkich :) Mam nadzieje ze teraz będzie w 100% tak jak on chce… budżet na to pozwoli…
  • Paskal79: Ja wiem jaki ma styl, choć ma jedną słabą stronę, już niee raz tu o tym pisałem, choć robotę w tym kierunku wykonuje nasz kapitan...i majster jest po tylu latach....
  • emeryt: Surykatki tak majo....obserwujo teren bo kochajo swoje potomstwo
  • Jamer: Paskal79: Nic dodać nic ująć… :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, skąd taki budżet? Re-Plast więcej sypnął? Czy nowi się pojawili?
  • Jamer: eme: Byłem na kilku treningach i widziałem jak długo i dużo tłumaczy zawodnikom pewne schematy gry… on jest świetny taktycznie… W boksie się zmienia bo nie lubi się powtarzać… :)
  • Paskal79: Jako warsztat trenerski najwyższa półka, przygotowanie fizycznie też dobre, choć wiadomo na sucho odpowiada p Annia
  • Jamer: Pojawili się nowi oraz obecni dają więcej… Ile dał RE-PLAST nie wiem. Oprócz RE-PLASTU Nasza siłą są Ci mniejsi i lojalni… dlatego kolejny dzień im dziękujemy jednemu po drugim :)
  • Oświęcimianin_23: No i fajnie:) Dzięki nim wszystkim mamy tyle radości:)
  • Arma: Zrzutka się zaraz kończy w takim tempie, całkiem nieźle
  • born-for-unia: Bardzo dobre wiadomości. In Zupa we trust!
  • Paskal79: My kibice też możemy dorzucić do pieca karnety i klub 100 , choć to już jest wydatek ,ale z tego co wiem kilku doszło do klubu 100....:-)
  • emeryt: dla Unii pozostanie Zupy super sprawa natomiast dla rywali z thl niekoniecznie
  • Oświęcimianin_23: Ania stworzy Potwora 2.0 :)
  • emeryt: Zupa ma już rozpracowane kto i jak,wie gdzie drzemio rezerwy i co poprawić
  • Paskal79: Wychodzi na to że nowych twarzy będzie 3-5 zależy od obecnie trwających negocjacji...Jamer jak sądzisz...:-) ?
  • Oświęcimianin_23: Musi być więcej skoro jedna piątka ma być SWE :)
  • hubal: szykujcie się na sensację w MŚ
  • hubal: a o Unii odpocznijcie Zamostowi
  • hubal: od*
  • Paskal79: W sumie może 6 ....:-)
  • Jamer: Paskal79: Zarząd na nowy sezon założył że nowych twarzy będzie dokładnie 4 :) Ale założył także że z każdym którego chce pozostawić w drużynie podpisze kontrakt… a tutaj wypada Jasiek… wiec może być 5 :) Zobaczymy.
  • Oświęcimianin_23: hubalu, to jest miłość na 24/7:)
  • Paskal79: No hubal jake typujesz sensację.....?
  • Paskal79: Tak mi wyszło z analizy....ale życie piszę różne scenariusze,wiem że z niektórymi jest ciężko przedłużyć, choć próbują choć to nie jest łatwe....:-)
  • Jamer: Paskal79: Po weekendzie będę wiedział więcej… ;)
  • Paskal79: Jamer idziesz na grilla do Prezesa....:-)
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
  • Oświęcimianin_23: Jamer, Loraine będzie się wliczał do tej pełnej piątki SWE? :)
  • KOS46: Ostatni raz utrzymaliśmy się w elicie w... 1975 roku. Potem w Katowicach (1976) mimo zwycięstw nad ZSRR (6-4) i NRD (5-4), zostaliśmy zdegradowani, bo 21 sekund przed końcem straciliśmy bramkę z RFN (1-2) a remis dawał nam utrzymanie. W 2002 utrzymalibyśmy się po zwycięstwach z Włochami (5-1) i Japonią (5-2), ale regulamin sprawił, że musieliśmy ustąpić miejsca w elicie niżej sklasyfikowanej w MŚ Japonii.
  • zakuosw: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj

    Analiza łotewskich mediów. Translator daje radę
  • Marios91: w Cracovi mialo być stawianie na młodych swoich a tu Kapica, Marzec , Jaśkiewicz, zaraz przyjdzie Wanacki... Przyjdzie paru skandynawów i będzie paka na półfinał
  • PanFan1: nowojorscy ludzie szeryfa idą jak burza przez ten playoffs
  • PanFan1: Ciekawe czy zostaną podrapania kocim pazurem w finale wschodu, a może niedźwiedzim ? 😉
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe