Hokej.net Logo

"Zielona" Kanada gra o szóste złoto z rzędu (VIDEO)

"Zielona" Kanada gra o szóste złoto z rzędu (VIDEO)

Jeśli Patrice Cormier podniesie 5 stycznia w górę puchar za zdobycie Mistrzostwa Świata Juniorów Kanada ustanowi nowy rekord wszech czasów. Najpierw jednak kanadyjscy kibice będą musieli przełknąć kibicowanie drużynie w... zielonych strojach.

Wszystkim, którzy nie wyobrażają sobie reprezentacji ojczyzny hokeja w kolorach innych niż czerwony, biały i czarny organizacja Hockey Canada sprawiła w październiku niespodziankę ogłaszając, że drużyna zagra podczas turnieju rozgrywanego w miastach Regina i Saskatoon na zielono. Wszystko po to, by uhonorować prowincję Saskatchewan, której barwy są zielono-żółte i jej zespół futbolu kanadyjskiego, Roughriders występujący w zielonych strojach. W kraju w którym i hokej i Mistrzostwa Świata do lat 20 są bez mała sprawą narodową wybór ten wzbudził olbrzymie kontrowersje. - Wyobraźcie sobie, co pomyślą ludzie ze świata. Każdy zapyta: kto gra w tych zielonych strojach? Irlandia? - pytał wówczas pewien kibic w jednej z wielu internetowych dyskusji na ten temat.

Na szczęście dla tradycjonalistów Kanada wystąpi w zielonych barwach tylko w meczu ze Szwajcarią, a zawodnicy już w towarzyskim spotkaniu ze Szwecją przyzwyczajali do tego koloru swoich kibiców. A tych jest naprawdę wielu. Przy okazji ostatnich MŚ Dywizji I w Gdańsku w polskich mediach pojawiły się stwierdzenia, że juniorskie rozgrywki nigdzie na świecie nie cieszą się popularnością. Ubiegłoroczne Mistrzostwa Świata U-20 w Ottawie obejrzało na trybunach w sumie ponad 453 tysiące widzów, co jest czwartym wynikiem w historii międzynarodowych turniejów hokejowych. W czasie imprezy czterokrotnie był bity rekord MŚJ pod względem frekwencji na jednym spotkaniu.

Finałowa liczba 20 380 widzów jest rekordem wszech czasów na meczu rozgrywanym w hali podczas turnieju pod egidą IIHF. Żadnego meczu seniorskich mistrzostw świata ani Igrzysk Olimpijskich nie oglądało pod dachem tylu widzów. Jeśli te fakty nie świadczą o popularności juniorskich Mistrzostw Świata to prawdopodobnie już nic nie będzie świadczyło. W tym roku żadnych rekordów nie będzie, ale nie dlatego, że zainteresowanie spadło. Po prostu hale Credit Union Centre w Saskatoon i Brandt Centre w Reginie nie mieszczą tylu widzów, co główna arena ubiegłorocznego turnieju - Scotiabank Place w Ottawie. Mimo to dla reprezentantów Kanady występ przed własną publicznością będzie wielkim przeżyciem.

- Przed meczem spojrzę na trybuny, rozejrzę się dookoła, uszczypnę kilka razy i pomyślę "O, cholera - naprawdę tu jesteśmy" - mówi grający na co dzień w Regina Pats w WHL Colten Teubert. - Pamiętam, jak było rok temu w Ottawie. Nawet przy całej tej presji w każdej chwili na rozgrzewce możesz spojrzeć na trybuny i się uśmiechnąć. Podobne przemyślenia i doświadczenia ma kandydat na lidera drużyny gospodarzy, Jordan Eberle. - Wszystkie dzieci w Kanadzie dorastają marząc o występie w tej imprezie i w przypadku każdego, kto jest w tej drużynie było tak samo - mówi Eberle, który przed rokiem zajął w klasyfikacji punktowej turnieju 3. miejsce. Dziś, kiedy Cody Hodgson jest kontuzjowany, a John Tavares gra już w NHL to właśnie Eberle powinien prowadzić drużynę Kanady do zwycięstw.

- Kiedy zakłada się strój Kanady podczas Mistrzostw Świata U-20 trzeba sobie zdawać sprawę, że wszyscy oczekują tylko złota. Tak po prostu jest i nic z tym nie zrobimy - gramy o szósty tytuł z rzędu - kontynuuje Eberle. Jeśli Kanadyjczycy zdobędą tytuł mistrzowski po raz szósty z rzędu ustanowią rekord wszech czasów. Obecna seria pięciu kolejnych zwycięstw jest równa najdłuższej wcześniejszej, która w latach 1993-97 też była dziełem Kanady. Tym razem jednak gospodarze przystępują do turnieju mocno osłabieni, a wszystko przez specyficzny kłopot bogactwa. Zwykle kiedy mówi się o czymś takim jest to plusem drużyny, w tym przypadku jest jednak inaczej.

Gdyby bowiem w rocznikach '90 i '91 Kanadyjczycy mieli nieco słabszych graczy nie graliby oni dziś w NHL, co uniemożliwia im występ na Mistrzostwach Świata do lat 20. W ekipie Willie'ego Desjardinsa zabraknie więc Michaela Del Zotto, Matta Duchene'a, Evandera Kane'a, Tylera Myersa, Ryana O'Reilly'ego, Stevena Stamkosa, czy Johna Tavaresa. O tym, co to znaczy dla drużyny niech świadczy fakt, że mimo iż wszyscy wciąż są juniorami to mają już na koncie w sumie 340 meczów i 208 punktów w NHL. Sam Stamkos w wieku 19 lat jest szóstym strzelcem obecnego sezonu w najlepszej lidze świata. Do tego dochodzi wspomniana kontuzja pleców najskuteczniejszego gracza poprzednich mistrzostw, Cody'ego Hodgsona. Pod nieobecność tych gwiazd inni gracze będą musieli wziąć na siebie ciężar gry.

Eberle przed rokiem dał drużynie najpierw dogrywkę trafiając na 5 sekund przed końcem trzeciej tercji, a później zwycięstwo w rzutach karnych klasycznego już dziś półfinału z Rosją. Wspomagać w ofensywie będzie go na pewno Nazem Kadri. Mający libańskie korzenie gracz błysnął kilkakrotnie we wrześniowych meczach sparingowych Toronto Maple Leafs i nawet sam Don Cherry domagał się dla niego miejsca w składzie drużyny w trakcie sezonu. Maple Leafs odesłali go jednak na kolejny sezon do London Knights w OHL, ale dzięki temu Kadri będzie mógł pokazać swoją dynamikę i niewiarygodnie szybkie ręce w juniorskich Mistrzostwach Świata.

Turniej ten będzie też okazją do promocji dla kandydata do wyboru z numerem 1 Draftu 2010, Taylora Halla. Cała Kanada zadrżała, kiedy w pierwszej tercji meczu towarzyskiego ze Szwecją Hall opuścił lód z bólem kolana. Wynikało to jednak z przezorności sztabu szkoleniowego, a Hall zagrał i nawet strzelił po golu w kolejnych sparingach z Finlandią i Czechami. Kanadyjczycy wygrali wszystkie te mecze (ze Szwecją 6:2, z Finlandią 3:0, z Czechami 3:2) i do turnieju przystąpią w dobrych nastrojach. Ich głównymi rywalami powinni być podobnie jak w ostatnich dwóch latach Szwedzi. Przed dwoma laty w Czechach ekipa "Trzech Koron" pokonała Kanadę w grupie i była bliska powtórzenia tego wyniku w finale, ale ostatecznie to "Klonowe Liście" były górą.

W ubiegłym roku Szwedzi nie mieli nic do powiedzenia w meczu finałowym wygranym przez Kanadę 5:1. Teraz także ich "osłabiła" NHL, zwłaszcza w obronie. W reprezentacji Szwecji w Saskatchewan zabraknie najlepszego defensora poprzednich mistrzostw, Erika Karlssona grającego już w Ottawa Senators i wybranego z numerem 2 w ostatnim Drafcie NHL Victora Hedmana. Największą gwiazdą powinien być bramkarz Jacob Markström. Przed rokiem wybrany przez Dyrektoriat turnieju i media najlepszym bramkarzem MŚJ 19-latek w obecnym sezonie Elitserien zajmuje drugie miejsce pod względem skuteczności obron i liczby goli wpuszczonych na mecz, a w "shutoutach" jest trzeci.

Markström jest dziś bez żadnych wątpliwości najlepszym na swojej pozycji juniorem na świecie. Kanadyjscy kibice jednak z pewnością nie przyjmą go najlepiej pamiętając mu kilka starć z graczami gospodarzy w meczu finałowym sprzed roku. W Kanadzie Szwedzi rozegrali przed turniejem dwa mecze towarzyskie. Gospodarzom ulegli 2:6, a ze Szwajcarią wygrali 5:1. W ofensywie trener Pär Mårts liczy przede wszystkim na atak złożony z Jacoba Josefsona, Marcusa Krügera i Mattiasa Tedenby, a także na Magnusa Pääjärvi Svenssona. Dla tego ostatniego będą to już trzecie Mistrzostwa Świata U-20, choć urodził się w roku 1991, co oznacza, że będzie mógł zagrać także za rok, o ile nie trafi już wówczas do NHL, bowiem w ostatnim Drafcie wybrali go Edmonton Oilers.

- Mamy atak z Josefsonem i Tedenbym, którzy świetnie jeżdżą na łyżwach i uzupełniającym ich Krügerem grającym bardzo mądrze - mówi Mårts. - Dla nas najważniejsze jest, żeby od początku być w dobrej dyspozycji, bo w tym turnieju nie ma czasu na szukanie formy, skoro gramy o złoto. Bodaj największą zagadką imprezy jest reprezentacja Rosji. Przed rokiem zespół prowadzony przez Siergieja Niemczinowa był najbliżej pokonania Kanady, ale skończył tylko z brązowym medalem. Tym razem wyniki spotkań z tego sezonu nie napawają rosyjskich kibiców optymizmem. Ekipa Władimira Pluszczewa jest pewnie najlepiej znana polskim fanom. We wrześniu w Krynicy Rosja U-20 grając krajowym składem bez problemów ograła seniorską kadrę Polski 6:3.

W tamtej drużynie wystąpiło 10 graczy, którzy będą reprezentować Rosję w Kanadzie. Z bardziej wymagającymi rywalami młoda "Sborna" radziła sobie jednak znacznie gorzej, niż z Polakami. W sierpniu Rosjanie wygrali tylko jeden z czterech meczów z dwoma składami USA U-20, następnie na turnieju w Finlandii zajęli trzecie miejsce na cztery zespoły, a w listopadzie odebrali prawdziwą lekcję od reprezentacji trzech kanadyjskich lig juniorskich zrzeszonych w CHL. Podopieczni Pluszczewa przegrali z ekipami OHL, QMJHL i WHL po dwa razy i nie wygrali ani jednego spotkania. Na koniec przygotowań, już w Kanadzie Rosjanie doznali dość kompromitującej porażki 2:3 z Łotwą.

"Czarnym koniem" turnieju w Saskatchewan mogą być Finowie. Ekipa "Suomi" od 2006 roku nie awansowała do najlepszej czwórki imprezy, a w Ottawie grała o utrzymanie, ale tym razem ma w składzie kilka supertalentów. Toni Rajala był zdecydowanie najlepszym napastnikiem ostatnich Mistrzostw Świata U-18 na których Finowie wywalczyli brązowy medal, Joonas Nättinen już jako 17-latek strzelił gola w półfinale Hokejowej Ligi Mistrzów, a Mikael Granlund choć ma dopiero 17 lat jest najskuteczniejszym juniorem fińskiej SM-Liigi. Całą trójkę łączy fakt, że urodzili się po roku 1990, co oznacza, że będą mogli zagrać w MŚJ także za rok jeśli nie trafią wcześniej do NHL. Inną gwiazdą ataku Finlandii jest Teemu Hartikainen, ale w obronie może jego drużynie brakować centymetrów i kilogramów.

Amerykanie w Ottawie po raz pierwszy od 2002 roku nie awansowali do najlepszej czwórki Mistrzostw Świata Juniorów. Ich liderem w Saskatchewan powinien być Jordan Schroeder, dla którego to już trzecie juniorskie Mistrzostwa Świata. Przed rokiem w fazie grupowej spisywał się fantastycznie, ale zawiódł podobnie jak reszta zespołu w barażu o półfinał. W amerykańskim zespole nie ma Zacha Bogosiana już drugi sezon grającego w Atlanta Thrashers, ale jest siedmiu aktualnych mistrzów świata U-18. Ekipa USA podobnie jak rok temu na koniec fazy grupowej 31 grudnia zagra z Kanadą i kibicom pozostaje tylko mieć nadzieję, że mecz będzie równie emocjonujący, jak tamten wygrany przez Kanadyjczyków 7:4.

Niezły występ w meczu towarzyskim z Kanadą każe także zwrócić uwagę na Czechów. Nasi południowi sąsiedzi od 2006 roku regularnie pozostają poza pierwszą czwórką juniorskich Mistrzostw Świata. Faworyzowanym Kanadyjczykom ulegli jednak tylko 2:3, wyraźnie niżej niż bardziej cenieni Finowie i Szwedzi. Czesi nie mają w swoim składzie aż takich talentów, jak niektóre inne zespoły, ale być może nieco z cienia uda im się przebić do strefy medalowej, tak jak przed rokiem Słowakom. Ci ostatni w Ottawie sensacyjnie pokonując najpierw Finlandię, a później USA awansowali do najlepszej czwórki. Tym razem jednak w ich składzie nie ma już fenomenalnego przed rokiem Jaroslava Januša, który został seniorem.

Beniaminkami elity są Austriacy i Szwajcarzy, których celem oczywiście będzie utrzymanie, podobnie jak w przypadku Łotwy. Status łotewskiej ekipy jest jednak nieco inny. Przed rokiem utrzymała się ona w elicie niespodziewanie gromiąc Kazachstan i Niemcy, a w poniedziałek sensacyjnie pokonała towarzysko Rosję, co z pewnością zaostrza apetyt łotewskich kibiców. Warto jednak pamiętać, że po utrzymaniu przed rokiem trener Andrejs Maticins uznał to za cud stwierdzając, że w swoim kraju ma do dyspozycji zaledwie 30 juniorów na odpowiednim poziomie. Po 12 miesiącach sytuacja nie uległa diametralnej poprawie. Do tego w ostatnim sparingu przed MŚ zespół Maticinsa przegrał 4:6 z Austrią. Łotysze w listopadzie w Sosnowcu rozgromili towarzysko reprezentację Polski 8:1 i 10:4.

Mistrzostwa Świata Juniorów rozpoczną się 26 grudnia, a zakończą 5 stycznia. Turniej odbędzie się według tradycyjnego formatu. 10 zespołów jest podzielonych na dwie grupy, których zwycięzcy awansują bezpośrenio do półfinałów. Drużyny z miejsc 2. i 3. zagrają (wg metody "na krzyż") w barażach o miejsce w najlepszej "czwórce" imprezy. Ekipy, które w grupach zajmą miejsca 4. i 5. utworzą czterozespołową grupę grającą o utrzymanie. Wyniki bezpośrednich meczów z fazy grupowej zostaną im zaliczone do tabeli, a do I Dywizji spadną zespoły z dwóch ostatnich pozycji. Za rok ich miejsce w elicie zajmą reprezentacje Niemiec i Norwegii.

Grupa A: Kanada, Łotwa, Słowacja, Szwajcaria, USA.

Grupa B: Austria, Czechy, Finlandia, Rosja, Szwecja.

Potencjalne gwiazdy Mistrzostw Świata U-20*


*- Dmitrij Kulikow nie zagra na mistrzostwach

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe