Trener wicemistrzów Francji nie żyje
Urodzony w Montréalu były reprezentant Francji w hokeju na lodzie i trener drużyny Ducs d'Angers, Alain Vogin zmarł w wieku 39 lat.
Według dziennika "Ouest-France" Vogin popełnił w sobotnie popołudnie samobójstwo.
Vogin urodził się w Kanadzie i tam zaczynał swoją przygodę z hokejem. Jako junior występował w barwach Saint-Hyacinthe Laser w QMJHL, a później przeniósł się do Francji. Większą część seniorskiej kariery spędził w klubie Ducs d'Angers, dla którego zdobył w sumie prawie 200 punktów w rozgrywkach ligowych. Karierę kończył w Dragons de Rouen, z którymi w 2003 roku zdobył mistrzostwo Francji, a wcześniej występował także we włoskiej ekipie Varese.
Z Rouen wywalczył także 6. miejsce w Pucharze Kontynentalnym 2004, a w meczu decydującym o awansie do turnieju finałowego strzelił w Herning gola Unii Oświęcim.
W reprezentacji Francji wystąpił na Mistrzostwach Świata Dywizji I 2001 w Grenoble, gdzie Polska wywalczyła swój ostatni awans do światowej elity i w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich 2002. Po zakończeniu w wieku 33 lat kariery gracza dobrze odnalazł się w roli trenera. W 2008 roku poprowadził "Smoki" z Rouen do tytułu mistrza Francji i Pucharu Ligi, a w kolejnym sezonie zajął z tą ekipą drugie miejsce w Pucharze Kontynentalnym.
W ubiegłym sezonie pracował z Valpellice Bulldogs, ale po tym jak drużyna odpadła w ćwierćfinale rozgrywek włoskiej Serie A jego miejsce zajął Barry Martinelli, którego Polski Związek Hokeja na Lodzie chciał wcześniej zatrudnić w SMS. Vogin wrócił do Francji i 14 czerwca został trenerem wicemistrzów kraju, Ducs d'Angers. Dokładnie dwa miesiące później zmarł.
- Francuska Federacja Hokeja na Lodzie składa rodzinie i bliskim szczere kondolencje i najgłębsze wyrazy współczucia w tym trudnym czasie - czytamy w oświadczeniu FFHG.
Komentarze