Oddset Hockey Games: Kibice zmarzli, Finlandia zawiodła (VIDEO)
Ponad 20 tysięcy fińskich kibiców marzło dziś na Stadionie Olimpijskim w Helsinkach, by zobaczyć zwycięstwo swojej reprezentacji nad Rosją. Fani nie doczekali się jednak nawet gola fińskiej drużyny, a mistrzowie świata zaczęli turniej Oddset Hockey Games od porażki.
Uczciwie trzeba jednak przyznać, że i fani swoich hokeistów zawiedli. Oficjalnie mecz oglądało 25 036 kibiców, a więc o ponad 9 tysięcy mniej niż rozgrywane także na Stadionie Olimpijskim sobotnie ligowe derby stolicy między IFK a Jokerit Helsinki. Mało tego, ok. 4 tysiące widzów to kibice reprezentacji Rosji, a na trybunach widać dziś było sporo wolnych miejsc. "Zimowy Klasyk" w Helsinkach nie okazał się więc pełnym sukcesem ani na lodzie, ani poza nim.
Na tafli Finowie mieli duże problemy ze sforsowaniem rosyjskiej defensywy i pokonaniem świetnie dysponowanego bramkarza gości, Michaiła Birukowa. A kiedy już w 15. minucie środkowy czwartego ataku reprezentacji Finlandii, Jarmo Koskiranta dostał świetne podanie i w sytuacji "sam na sam" zdołał położyć rosyjskiego bramkarza na lodzie, to rywali uratował słupek. Finowie w pierwszej tercji przeważali, ale to "Sborna" schodziła na przerwę prowadząc. Występujący na co dzień w Metallurgu Magnitogorsk w KHL Ari Ahonen w 20. minucie zdołał zatrzymać strzał wyjeżdżającego zza bramki Jewgienija Kuzniecowa, ale dobitka Stanisława Czistowa okazała się skuteczna.
Obu drużynom nie pomagał znajdujący się w średnim stanie lód, a gra długimi fragmentami była dość chaotyczna i pod bramkami nie działo się wiele. Co gorsza dla marznących na trybunach kibiców, miało się okazać, że to właśnie pierwsza tercja była najciekawsza. W drugiej Rosjanie oddali tylko dwa strzały. Finowie 8, ale Biriukow wszystkie obronił. Najgroźniej było, gdy Janne Pesonen urwał się obrońcom, ale nie trafił dobrze w krążek i wpadł do bramki zamiast niego. Wszystkie nadzieje fińskich kibiców na zwycięstwo "Sborna" rozwiała w trzeciej odsłonie. Joonas Järvinen wylądował na ławce kar za podcięcie rywala, a kibice wreszcie zobaczyli w dość przeciętnym meczu przebłysk prawdziwego geniuszu.
Błyszczał bohater wieczoru, Jewgienij Kuzniecow. Najbardziej wartościowy gracz ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów przejął krążek na linii niebieskiej swojej drużyny i ruszył pod bramkę rywali mijając po drodze wszystkich czterech Finów grających w polu i Ahonena. Fantastyczny gol na 2:0 przypieczętował sukces Rosjan, choć ci oddali w całym spotkaniu zaledwie 14 strzałów. - Wszyscy mówią, że to był super gol, ale naprawdę super jest to, że moja drużyna wygrała - podsumował Kuzniecow po meczu. - Chciałem w tej sytuacji podawać, ale udało mi się przeprowadzić taki slalom.
W samej końcówce meczu kontuzji doznał jeszcze sędzia liniowy, podcięty przypadkowo kijem przez jednego z Finów po wznowieniu. Sędziego, który prawdopodobnie złamał nogę zabrano do szpitala, a jego koledzy dokończyli mecz w trójkę. Finlandia po raz trzeci w tym sezonie uległa Rosji, którą pokonała w półfinale ostatnich Mistrzostw Świata. Teraz obie drużyny przeniosą się do Sztokholmu, gdzie w hali "Globen" odbędą się pozostałe mecze Oddset Hockey Games.
Finlandia - Rosja 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
0:1 Czistow - Kuzniecow - Żerdiew 19:17
0:2 Kuzniecow - Nikulin 46:32 PP
Strzały: 21-14.
Minuty kar: 8-10.
Widzów: 25 036.
Gol Jewgienija Kuzniecowa
W Globen zmierzyły się dziś reprezentacje Szwecji i Czech. Lepsi okazali się Czesi, którzy po rzutach karnych wygrali 2:1 i awansowali na drugie miejsce klasyfikacji generalnej Euro Hockey Tour wyprzedzając swoich dzisiejszych rywali. Zwycięstwo dał im w czwartej rundzie karnych Petr Nedvěd, który dostał swoją drugą szansę, mimo że spudłował za pierwszym razem. Szwedzi aż do 52. minuty prowadzili po golu Nicklasa Danielssona, ale zapłacili za to, że mają w składzie najczęściej karanego gracza Elitserien, Andreasa Jämtina. Zawodnik Linköpings HC otrzymał w meczu trzy kary mniejsze, a za trzecim razem, gdy siedział na ławce kar, Jan Kolář doprowadził do remisu pokonując bramkarza złotej drużyny ze styczniowych Mistrzostw Świata U-20, Johana Gustafssona. W czeskiej bramce z kolei znakomicie spisał się Tomáš Pöpperle, który obronił 38 strzałów. Jutro w turnieju dzień wolny, w sobotę Czesi zmierzą się z Finlandią, a Szwedzi z Rosją.
Szwecja - Czechy 1:2 (0:0, 1:0, 0:1, 0:0, 0:1)
1:0 Danielsson - Söderberg 23:01
1:1 Kolář - Nakládal 51:04 PP
1:2 Nedved SO
Strzały: 39-23.
Minuty kar: 12-10.
Widzów: 7 125.
Sobotnie mecze:
Finlandia - Czechy
Szwecja - Rosja
Tabela Euro Hockey Tour 2011-12
Miejsce | Drużyna | Mecze | Gole | Punkty |
1. | Rosja | 7 | 18-11 | 15 |
2. | Czechy | 7 | 18-15 | 10 |
3. | Szwecja | 7 | 17-21 | 10 |
4. | Finlandia | 7 | 13-19 | 7 |
Komentarze