Trzyniec strzela dwa gole we własnym oslabieniu
Rewelacyjny Litwinow dalej wygrywa. Koszmar Zlina trwa. Trzyniec znów pewnie wygrywa ponownie trafiając we własnym osłabieniu.
W niedzielne popołudnie trzynieccy Stalownicy podejmowali beniaminka z M. Boleslaw. W zespole gości występuje aktualnie dwóch graczy, którzy jeszcze niedawno grali pod Beskidami: Tomáš Klimenta i David Květoň. Pierwsza tercja toczyła się w szybkim tempie, aczkolwiek bardziej aktywni byli gospodarze. Udokumentowali to bramką, którą w połowie tej odsłony strzelił MartinAdamský. Od tej chwili miejscowi dominowali na lodzie, jednak razili brakiem skuteczności szczególnie, że czterokrotnie grali przewagi.
W drugiej tercji obraz gry nie uległ specjalnie zmianie z tym, że Stalownicy w końcu wykorzystali swoją grę pięciu na czterech - kapitalnym strzałem z niebieskiej popisał się Vladimír Roth. W połowie meczu nastąpił kluczowy moment dla losów tego spotkania. Wpierw cztery minuty kary otrzymał obrońca gospodarzy Marek Trončinský. Goście swoją przewagę rozgrywali tak nieporadnie, że stracili w niej gola - puścili sam na sam Daniela Rákosa, a ten strzałem między parkanami pokonał broniącego bramki przyjezdnych Davida Ritticha. Chwilę potem na ławkę kar powędrował Martin Adamský i beniaminek grał dwie minuty pięciu na trzech. Jednak gracze M. Boleslaw nie tylko nie stworzyli groźnej sytuacji to jeszcze zapomnieli o kończącym karę M. Adamskim, który po otrzymaniu podania od L. Galvasa niemal skopiował gola sprzed dwóch minut. Tak wysokie prowadzenie nie wpłynęło deprymująco na przyjezdnych, pod koniec tej odsłony przycisnęli oni miejscowych, jednak nie udało im się zdobyć bramki.
Trzecia tercja przez pierwsze piętnaście minut była pod kontrolą Stalowników, goście nie stwarzali zbyt wielu sytuacji. Dopiero na pięć minut przed końcem moment nieuwagi bramkarza Trzyńca Šimona Hrubca pozwolił beniaminkowi nieco skorygować rezultat. Do końca meczu obie drużyny zdołały strzelić jeszcze po jednym golu, co oczywiście nie mogło mieć wpływu na końcowe rozstrzygnięcie.
Zespół Trzyńca po raz kolejny pokazał, że nie bez przyczyny jest postrzegany przez sporą grupę fachowców w Czeskiej Republice jako główny kandydat do mistrzowskiego tytułu. Podobnie jak w piątek Stalownicy odnieśli dość pewne zwycięstwo, przewyższając rywali w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Zwraca uwagę fakt, że team spod Beskidów po raz drugi z rzędu zdobywał swoje gole w przewadze, osłabieniu ( tym razem dwie) i w grze pięciu na pięciu. Po raz kolejny też Stalownicy oddają zdecydowanie więcej od rywali strzałów na bramkę. Goście z kolei nie mogą marzyć o wygranej, jeżeli w ciągu czterech minut gry w przewadze (z czego dwie minuty w podwójnej) nie tylko nie strzelają gola, ale sami tracą aż dwa.
HC OCELÁŘI TŘINEC – BK MLADÁ BOLESLAV 5:2 (1:0, 3:0, 1:2)
Bramki i asysty: 11. Adamský (Polanský), 25. Roth (Kreps, Irgl), 31. Rákos, 33. Adamský (Galvas), 56. Polanský (Nosek, Adamský) – 55. Lenc (Robar, Výborný), 58. Broš (Klimenta, Mikulík).
Sędziowie: Hradil, Šír – Tošenovjan, Hlavatý.
Kary: 9:8
Wykorzystane: 1:1
Gole w osłabieniu: 2:0
Strzały na bramkę: 39:20
Widzów: 4 071.
Gracze meczu: Martin Adamský – Matěj Stříteský.
HC Oceláři Třinec: Hrubec – Klesla, Roth, M. Doudera, Trončinský, Linhart, Nosek, Galvas – Adamský, Polanský, Irgl – Dravecký, Kreps, Rufer – Orsava, Žejdl, Rákos – Kindl, Růžička, Cienciala. Trener: Jiří Kalous.
BK Mladá Boleslav: Rittich (33. Valent) – Hruška, Kučný, Stříteský, Trška, Robar, Widmar, Čermák – Pacovský, Výborný, Pabiška – Mikulík, Broš (A), Klimenta – Hyka, Musil, Lenc – Květoň, Vrbata, Bárta. Trener: František Výborný.
Sparta dość długo przegrywała na własnym lodzie z drugim beniaminkiem. Bez wątpienia spory wpływ miała na to doskonała dyspozycja bramkarza gości Jiříego Trvaja. Na szczęście dla stołecznego klubu kapitalną formą w drugiej części meczu błysnął Petr Kumstát (2+1) i miejscowi mogli cieszyć się z wygranej, z pewnością zasłużonej, bowiem jeśli ma się przewagę w strzałach 40:14 to trudno o inny wynik meczu.
HC SPARTA PRAHA – HC OLOMOUC 3:1 (0:1, 2:0, 1:0)
Po dobrym początku zadyszki dostaje z kolei drugi praski klub. Tym razem Slavia nie sprostała w Karlowych Warach miejscowym Energetykom.
HC ENERGIE KARLOVY VARY – HC SLAVIA PRAHA 4:2 (1:0, 1:2, 2:0)
Niezbyt dobrze zaczął się sezon dla brneńskiej Komety. Po pogromie ze Spartą tym razem przyszło drużynie ze stolicy Moraw zmierzyć się z Pardubicami. I tym razem najbardziej utytułowany klub aktualnie grajacy w ekstralidze przegrał, ale stało się to po karnych. Mimo to asystent trenera Komety Martin Pešout stwierdził po meczu, że był to ich najlepszy występ w obecnym sezonie.
HC ČSOB POJIŠŤOVNA PARDUBICE – HC KOMETA BRNO 3:2 po karnych (1:1, 0:1, 1:0 – 0:0)
Nie udało się Witkowicom odnieść piątego zwycięstwa z rzędu. Pomimo, że prowadzili na własnym lodzie z Libercem to goście wywieźli z Ostrawy komplet punktów. Zwycięski gol padł w 58 minucie spotkania a strzelił go niezawodny Martin Bartek.Trzeba jednak przyznać, że sześć minut wcześniej sędzia zbyt szybko odgwizdał przy interwencji bramkarza gości pomimo, że ten nie miał pod kontrolą krążka, który chwilę potem wpadł do bramki. Jednak w tym wypadku gol nie mógł być uznany.
HC VÍTKOVICE STEEL – BÍLÍ TYGŘI LIBEREC 2:3 (1:0, 1:0, 0:3)
Swojego skromnego dorobku nie zdołali poprawić hokeiści Pilzna. Tym razem przegrali na własnym lodzie z Hradcem Kr. Gospodarzom z pewnoscią brakowało obrońcy Jakuba Jeřábka, który za piątkowy faul na Radimie Matušu został odsunięty od czterech meczów.
HC ŠKODA PLZEŇ – MOUNTFIELD HK 1:2 (0:1, 1:0, 0:1)
Ostatni mecz niedzielnej kolejki to pojedynek prowadzącego Litwinowa z obrońca tytułu ze Zlina, który zamyka ligowa tabelę z zerowym dorobkiem punktowym. Szewcy i tym razem przegrali i to wysoko tracąc aż trzy gole w osłabieniach.
HC VERVA LITVÍNOV – PSG ZLÍN 5:1 (2:0, 0:0, 3:1)
Kolejność | Drużyna | M | W | Wpd | Wpk | Ppk | Ppd | P | Bramki | Punkty |
1 | Litvínov | 7 | 5 | 0 | 2 | 0 | 0 | 0 | 28:10 | 19 |
2 | Třinec | 7 | 5 | 0 | 0 | 1 | 0 | 1 | 24:13 | 16 |
3 | Pardubice | 7 | 4 | 0 | 1 | 0 | 0 | 2 | 20:14 | 14 |
4 | Sparta | 7 | 4 | 0 | 0 | 0 | 0 | 3 | 24:16 | 12 |
5 | Vítkovice | 6 | 4 | 0 | 0 | 0 | 0 | 2 | 20:17 | 12 |
6 | HradecKrálové | 7 | 4 | 0 | 0 | 0 | 0 | 3 | 16:13 | 12 |
7 | Liberec | 7 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 | 4 | 18:20 | 9 |
8 | KarlovyVary | 7 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 | 4 | 15:18 | 9 |
9 | Ml.Boleslav | 7 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 | 4 | 21:25 | 9 |
10 | Slavia | 6 | 2 | 0 | 1 | 0 | 0 | 3 | 14:18 | 8 |
11 | Plzeň | 7 | 2 | 0 | 0 | 1 | 0 | 4 | 14:15 | 7 |
12 | Olomouc | 7 | 2 | 0 | 0 | 1 | 0 | 4 | 14:24 | 7 |
13 | Brno | 6 | 2 | 0 | 0 | 1 | 0 | 3 | 14:25 | 7 |
14 | Zlín | 6 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 6 | 10:24 | 0 |
Komentarze