Trzy oczka "Malasia"
Ze zmiennym szczęściem w miniony weekend rywalizowali hokeiści Swindon Wildcats. Zespół Tomasza Malasińskiego dopisał do swojego konta tylko dwa punkty i spadł na szóstą pozycję.
W sobotę w wypełnionej do ostatniego miejsca hali „Żbiki” pokonały Manchester Phoenix 5:3. Spotkanie mogło się podobać, bo nie brakowało w nim szybkich akcji, ale także twardych starć pod bandami.
„Malaś” wpisał się na listę strzelców w 56. minucie. Było to niezwykle ważne trafienie, bo dało Wildcats prowadzenie 4:3. Dorobek reprezentacyjnego skrzydłowego mógł być bardziej okazały, ale na początku spotkania nie wykorzystał on rzutu karnego.
Z kolei w niedzielę zawodnicy Swindon Wildcats przegrali na wyjeździe z Sheffield Steeldogs 3:4. Tomasz Malasiński tym razem nie wpisał się na listę strzelców, a zaliczył dwie asysty przy trafieniach Aarona Nella i Jonasa Hööga.
Fot. sportowiec.uk
Warto nadmienić, że wychowanek Podhala Nowy Targ w tym sezonie imponuje znakomitą formą. Najlepiej świadczą o tym liczby: w 33 spotkaniach zdobył 28 bramek, a przy kolejnych 29 asystował.
Taki dorobek sprawia, że Malasiński zajmuje drugie miejsce w punktacji kanadyjskiej EPIHL ex aequo z niedoszłym zawodnikiem GKS-u Tychy Robinem Kovářem. Wyprzedza ich jedynie Milan Kostourek. Czeski skrzydłowy, który w sezonie 2013/2014 występował w Comarch Cracovii, strzelił 31 bramek i zanotował 29 kluczowych zagrań.
Hokeiści Swindon Wildcats z dorobkiem 43 punktów zajmują szóste miejsce w ligowej tabeli. Do czwartego Guildford Flames i piątego Telford Tigers tracą tylko jedno "oczko".
Komentarze