Po kontuzji nie ma już śladu. Wolski trenuje na pełnych obrotach (WIDEO)
Wojtek Wolski po ośmiomiesięcznej przerwie wrócił do rytmu treningowego. 31-letni skrzydłowy do nowego sezonu KHL przygotowuje się pod okiem Jarosława Byrskiego.
Urodzony w Zabrzu zawodnik zamieścił na Instagramie filmik ze swoich przygotowań. Jak mu idzie? Zobaczcie sami.
Przypomnijmy, że Wolski 13 października ubiegłego roku nabawił się ciężkiego urazu. Jego Mietałłurg Magnitogorsk mierzył się wówczas z Barysem Astana i wygrał to spotkanie 3:1. W 48. minucie, „Magnitka” grała w przewadze, a urodzony w Zabrzu napastnik walczył o krążek z Władimirem Markiełowem. Chcąc utrzymać "gumę" w tercji, zaryzykował i rzucił się w jej kierunku. Nie wyhamował i z impetem uderzył głową w bandę.
Po tym dramatycznym zdarzeniu, opuścił taflę na noszach. Jak się okazało 31-letni skrzydłowy złamał czwarty i siódmy krąg szyjny, doznał wstrząśnienia mózgu oraz stłuczeń i otarć twarzy.
– Nigdy nie myślałem, że po złamaniu odcinka szyjnego kręgosłupa powiem, że mam szczęście. Ale naprawdę mogło być o wiele gorzej – powiedział nam Wolski.
– Czuję się coraz lepiej. Dwa tygodnie temu byłem na nartach, gram w tenisa i co najważniejsze trenuję już na lodzie. Staram się już nie rozpamiętywać tej kontuzji i całkowicie wyczyścić głowę. Owszem były momenty – zwłaszcza tuż po urazie – w których pojawiały się różne, często dość pesymistyczne myśli. Ale chcę dalej grać w hokeja. To praktycznie całe moje życie – zaznaczył sympatyczny zawodnik, który na świat przyszedł w Zabrzu.
Wojtek Wolski przez ostatnie cztery lata grał w KHL. Najpierw przez dwa lata reprezentował barwy Torpeda Niżny Nowogród, a później Mietałłurga Magnitogorsk. Zresztą z tą druga ekipą w sezonie 2015/2016 sięgnął po Puchar Gagarina. W KHL rozegrał w sumie 179 ligowych spotkań, w których zdobył 138 punktów za 65 bramek i 73 asysty. W fazie play-off dorzucił 17 „oczek” w 35 spotkaniach.
Komentarze