KHL: CSKA powrócił do gry, Pietrow bohaterem Moskwy (WIDEO)
Kiriłł Pietrow otworzył i zamknął popisy strzeleckie trzeciego meczu finałowego. Zdobył bardzo ważną bramkę w dogrywce, czym dał swojej drużynie pierwszą wygraną w tej serii nad Ak Barsem Kazań.
Wielki finał KHL zawitał wreszcie do Moskwy. Po dwóch pierwszych meczach w Kazaniu, teraz rywalizacja przenosi się do stolicy Rosji. W pierwszym meczu po zmianie lokalizacji wreszcie wygrali hokeiści CSKA i teraz przegrywają w serii z Ak Barsem tylko 1-2.
Hokeistom obu drużyn potrzebny był kwadrans, żeby wejść w mecz i zacząć zaskakiwać przeciwników swoimi zagraniami. Jako pierwsi skutecznie uczynili to gospodarze, którzy objęli prowadzenie po golu Kiriłła Pietrowa, któremu asystowali Michaił Grigorienko i Aleksandr Popow. Niedługo potem wyrównujące trafienie zadał Anton Lander, któremu pomogli Roman Manuchow i Jiří Sekáč. Była to już 9.asysta Czecha w tegorocznych play-offach, co daje mu 5.miejsce w klasyfikacji całej ligi tej fazy rozgrywek. Jeszcze przed pierwszą przerwą udało się gościom z Kazania wyjść na prowadzenie. Ak Bars wykorzystał moment gry w osłabieniu „Armiejców”. Na ławce kar przebywał Iwan Tielegin, a w tym czasie gola zdobył lider rankingu najlepszych strzelców bieżących play-offów Stanisław Galijew, dla którego było to już 10.trafienie w tych rozgrywkach postsezonowych. Rosjanin jest czwarty w klasyfikacji najskuteczniejszych.
Podopieczni Igora Nikitina bardzo chcieli wyrównać. Byli dopingowani przez 5600 gardeł, ale każdą ich próbę skutecznie niweczył Emil Garipow. Tak było do 39.minuty, kiedy to Greg Scott umieścił krążek w siatce Ak Barsu i po dwóch tercjach było remisowo 2:2.
W ostatniej odsłonie regularnego czasu gry żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola, choć obie mocno na to pracowały. Ani Garipow, ani też jego vis-a-vis Ilja Sorokin nie musieli wyciągać „gumy” z siatki. O wygranej moskwian zadecydował jeden błąd indywidualny, choć zanim do niego doszło to okazji do wygrania trzeciego meczu z rzędu nie wykorzystali Lander i Sekáč. Wspomnianego wyżej błędu dopuścił się Atte Ohtamaa, który wyjeżdżając z krążkiem z własnej tercji, niedokładnie podał do jadącego za nim Manuchowa, a to wystarczyło żeby naciskający na nich Grigorienko stworzył dobrą okazję Popowowi do przejęcia krążka i podania w pozycji leżącej do najeżdżającego Pietrowa, który po razu drugi tego dnia pokonał Garipowa, zostając bohaterem Moskwy. Popow popisał się w tym meczu dwiema asystami i łącznie ma ich już 11 w tegorocznych play-offach, co daje mu 3.miejsce w tym elemencie. Lepsi od niego są Justin Azevedo (14A) i Linus Omark (13A).
Wynik meczu o Puchar Gagarina (finał play-off) ze środy 18 kwietnia:
CSKA Moskwa - Ak Bars Kazań 3:2 po dogrywce (stan rywalizacji: 1-2)
Komentarze