Zagadka "clickbaitowego" wpisu rozwiązana. Fiński kapitan zagra z GKS-em Tychy
Internetowym wpisem przed kilkoma dniami nabrał dziennikarzy w swoim kraju. Teraz oficjalnie wyjaśniło się, że mający na swoim koncie prawie 700 występów w fińskiej ekstraklasie zawodnik wzmocni rywali GKS-u Tychy w Hokejowej Lidze Mistrzów.
Wieloletni kapitan fińskiej drużyny Ässät Pori Matti Kuparinen oficjalnie został nowym graczem HC Bolzano, z którym GKS Tychy zmierzy się w grupie C Hokejowej Ligi Mistrzów. Kilka dni temu doświadczony zawodnik zasugerował to swoim twitterowym wpisem, ale zrobił to tak, że wielu dziennikarzy w Finlandii kompletnie zmylił. Kuparinen, któremu skończył się kontrakt w Pori, napisał: "Fajnie będzie w przyszłym sezonie zagrać w Finlandii" i dołączył emotikon z głową lisa. Dziennikarze w jego ojczyźnie typowali, że to zapowiedź transferu do drużyny Lukko Rauma, której właśnie lis jest symbolem. Dziennik "Iltalehti" pisał także, że może nie miał to być lis, a wilk i może chodzić o przejście do drugoligowej ekipy Jokipojat, która właśnie to zwierzę ma w herbie.
W końcu jednak pojawiły się spekulacje o kontrakcie w Bolzano, a teraz potwierdził je oficjalnie sam klub. "Lisy" to bowiem właśnie przydomek mistrzów EBEL, a Kuparinenowi chodziło o to, że w przyszłym sezonie zagra w Finlandii w Hokejowej Lidze Mistrzów przeciwko IFK Helsinki, których barwy zresztą reprezentował także w tych rozgrywkach w pierwszej edycji HLM.
Popularny "Kupru" to niezwykle doświadczony hokeista. Urodził się w Pori i z klubem z tego miasta był związany najdłużej. Już w wieku 23 lat został jego kapitanem. Później przeniósł się do KalPy Kuopio, zaliczył także niepełny sezon w KHL w Awangardzie Omsk, by w 2013 roku wrócić do ojczyzny do IFK Helsinki. Po dwóch sezonach w barwach stołecznej ekipy, ponownie trafił do "Asów" z rodzinnego miasta. W fińskiej ekstraklasie rozegrał 616 meczów sezonów zasadniczych, strzelił 74 gole i zaliczył 179 asyst. W play-offach zagrał 59 razy i zdobył 28 punktów. Przez 6 lat był kapitanem Ässät. Zaliczył także epizod w reprezentacji Finlandii, ale nigdy nie był na Mistrzostwach Świata. Klub z Pori chciał go zatrzymać, ale negocjacje kontraktowe nie układały się najlepiej, a pojawiła się także oferta z Ilves Tampere. Kuparinen wybrał jednak przygodę w nowym kraju.
Nie będzie pierwszym byłym zawodnikiem Ässät Pori w barwach HC Bolzano, bo przedwczoraj kontrakt z tym klubem podpisał jego kolega z jednego ataku w barwach tamtej drużyny Marco Insam. - Marco i Andreas Bernard (bramkarz Ässät urodzony w Bolzano - przyp. red.) opowiedzieli mi dużo o Bolzano. Rozmawiałem też z wieloma kolegami, którzy grali w EBEL i mówią, że rozgrywki stoją na wysokim poziomie - mówi Kuparinen. - W ostatnim sezonie grałem z Marco w jednym ataku i dobrze się rozumieliśmy, więc cieszę się, że będziemy mogli dalej występować w jednym zespole. Nie mogę się już doczekać startu sezonu.
Wcześniej do drużyny "biało-czerwonych" z Bolzano dołączył także fiński obrońca Markus Nordlund. Ten zaciąg z Finlandii to efekt pracy fińskiego trenera Kaia Suikkanena, który w ostatnim sezonie poprowadził zespół do mistrzostwa EBEL, ale z drużyną odziedziczoną w wielkim stopniu po Pacie Curcio, którego zastąpił w trakcie rozgrywek.
Drużyna ma być twardo walcząca i nieustępliwa. Do takiego profilu pasuje właśnie Kuparinen, który jest raczej defensywnym napastnikiem od "czarnej roboty" - przeszkadzania czołowym graczom rywali, twardej walki na bandach, a kiedy trzeba także bójek. W ostatnim sezonie Liigi w 56 meczach strzelił tylko 5 goli i zaliczył 16 asyst. Za to w 675 meczach w ekstraklasie swojej ojczyzny uzbierał 749 karnych minut.
Gdy 4 lata temu reprezentował barwy IFK Helsinki, zespół ten zaliczył swój najlepszy dotąd występ w Hokejowej Lidze Mistrzów. Odpadł w ćwierćfinale, przegrywając z późniejszym finalistą Frölundą Göteborg po decydującym golu w ostatniej minucie meczu rewanżowego. Kuparinen wówczas w 7 meczach HLM strzelił 3 gole i zaliczył 2 asysty. Teraz zagra w grupie C przeciwko swojemu byłemu zespołowi, stąd jego zagadkowy początkowo post na Twitterze. - Bardzo czekam na mecze w Hokejowej Lidze Mistrzów. Zwłaszcza ten w Finlandii przeciwko jednej z moich byłych drużyn - mówi.
Ten mecz odbędzie się 6 września w 3. kolejce rozgrywek grupowych, a 10 i 16 października, w dwóch ostatnich seriach fazy grupowej HC Bolzano zmierzy się z GKS-em Tychy.
Komentarze