Sparingi w NLA: Teraz już tylko oczekiwanie na emocje ligowe
W sobotę rozegrano ostatni mecz przedsezonowy z udziałem drużyn szwajcarskiej NLA. Jest to znak, że rozgrywki ligowe nadchodzą wielkimi krokami. Pierwsze emocje związane z walką o punkty już za trzy dni wieczorem, a dzisiaj przedsmak w postaci spotkań Pucharu Szwajcarii.
W piątek odbyły się dwa spotkania sparingowe, którymi uczestniczące w nich zespoły kończyły swoje przygotowania. W obu meczach toczyła się zacięta walka, a między drużynami były jednobramkowe różnice. W miejscowości Worb spotkały się zespoły EHC Biel-Bienne i Servette Genewa, które co ciekawe, rywalizować będą w 1. kolejce ligowej. Przewagę psychologiczną zyskała ekipa Servette, pokonując rywali 5:4. Hokeiści z Genewy zaliczyli udany pościg, bowiem po dwóch tercjach przegrywali 1:2. Najlepiej ustawiony celownik miał w ich szeregach Richard Tanner, który dwa razy pokonał golkipera rywali, natomiast Tommy Wingels zaliczył dwie asysty.
ZSC Lions Zurych dobrze weszli w wyjazdowe spotkanie w Langnau, gdyż już po 10 minutach prowadzili 2:0 po golach Chrisa Baltisbergera i Fabrice’a Herzoga. Przy bramce tego drugiego asystował Drew Shore, który okazał się najskuteczniejszym graczem gości, bowiem punktował jeszcze strzelając na 4:1 w 2. tercji. U gospodarzy sygnał do odrabiania strat dał Eero Elo, zdobywca dwóch goli w przewagach. Alexei Dostoinov próbował dotrzymać kroku koledze i zadał trafienie kontaktowe, mając już na koncie asystę.
Zespoły z Langnau i Zurychu na zakończenie przygotowań do sezonu stoczyły ze sobą bardzo zacięty pojedynek (fot. scltigers.ch).
Ostatni mecz sparingowy to sobotnie starcie HC Ambri-Piotta z Fryburgiem. W Quinto lepiej rozpoczęli goście, którzy po 5 minutach prowadzili po golu Flavio Schmutza. Na koniec 1. tercji Dominik Kubalik wykorzystał okres gry w przewadze i zespoły zjeżdżały do szatni z wynikiem 1:1. W środowej części meczu nie padła żadna bramka, natomiast ostatnie 20 minut zaczęło się od objęcia prowadzenia przez hokeistów Ambri-Piotta. Gola zdobył Patrick Incir przy asyście Kubalika. Po dwóch minutach był ponownie remis za sprawą Juliena Sprungera. Decydujący cios po 71 sekundach od tamtego trafienia zadał Noele Trisconi i gospodarze w znacznie lepszych humorach niż zawodnicy z Fryburga zjechali do szatni, by oczekiwać na pierwsze poważne starcie w tym sezonie.
14 września
EHC Biel-Bienne – Servette Genewa 4:5 (0:0, 2:1, 2:4)
Langnau Tigers – ZSC Lions Zurych 3:4 (0:2, 2:2, 1:0)
15 września
HC Ambri-Piotta Quinto - HC Fryburg Gottéron 3:2 (1:1, 0:0, 2:1)
Komentarze