Tipsport extraliga: Gol Arona Chmielewskiego. Trwa świetna passa Trzyńca (WIDEO)
Aron Chmielewski strzelił piątego gola w tym sezonie czeskiej Tipsport extraligi. Trwa znakomita passa jego drużyny Oceláři Trzyniec, która awansowała już na drugie miejsce w tabeli.
Zespół polskiego napastnika podejmował dziś w meczu 20. kolejki czeskiej ekstraklasy HC Litvínov. Wygrał 4:2, a Chmielewski ustalił wynik spotkania w 54. minucie.
Wcześniej jego drużyna dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale rywale odpowiadali swoimi bramkami. Dwa razy dla gospodarzy trafił Tomáš Marcinko. Popisał się zwłaszcza ładną indywidualną akcją w 13. minucie, po której otworzył wynik meczu. Słowak mógł mieć hat tricka, bo jeszcze przy stanie 1:0 skierował krążek do siatki po raz drugi, ale sędziowie tego gola nie uznali, bo w tym samym czasie Aron Chmielewski trafił jednego z rywali wysoko uniesionym kijem i otrzymał karę. A po niej sytuacja się odwróciła, bo goście wykorzystali swoją grę w przewadze i doprowadzili do remisu.
Drugi remis był w 49. minucie po golu Jiříego Hunkesa, uznanym dzięki analizie wideo. Przetrwał jednak tylko przez 20 sekund. Martin Adamský właśnie po takim czasie zaskoczył bowiem bramkarza gości Jaroslava Janusa i dał "Smokom" prowadzenie 3:2. Później okazało się, że był to gol zwycięski, bo Chmielewski przypieczętował wygraną trafiając na 4:2. 27-letni Polak dostał podanie od Ondřeja Kovařčíka i skierował krążek do bramki przy bliższym słupku.
Gol Arona Chmielewskiego
Właśnie z Kovařčíkiem i Davidem Ciencialą Chmielewski zagrał dziś w czwartym ataku trzynieckiego zespołu. Oddał 3 strzały na bramkę i zaliczył 4 ataki ciałem. Był jedynym zawodnikiem swojej drużyny, który atakował rywali w ten sposób częściej niż raz. Na lodzie przebywał łącznie przez 12 minut i 49 sekund, zaliczył +1 w statystyce +/-. Kara, którą dostał i która doprowadziła do gola drużyny z Litvínova na 1:1 była jedyną otrzymaną przez ekipę Oceláři. Dzisiejszy gol był piątym strzelonym przez niego w 19. meczu Tipsport extraligi w tym sezonie. Poza tym ma na koncie także jedną asystę. Do tego strzelił 2 gole w 5 spotkaniach Hokejowej Ligi Mistrzów i zdobył 4 punkty w 1 meczu drugiej klasy rozgrywkowej dla HC Frydek-Mistek.
Zespół Oceláři Trzyniec ma już dawno za sobą kryzys z początku sezonu i wreszcie gra tak, jak typowano przed rozpoczęciem rozgrywek. Dzisiejsze zwycięstwo było już jego piątym z rzędu. Takiej serii podopieczni Václava Varaďy jeszcze w tym sezonie nie mieli. Wczoraj pokonali broniącą tytułu mistrzowskiego Kometę Brno. Dzięki dzisiejszej wygranej awansowali już na drugie miejsce w tabeli. Mają na koncie 34 punkty - tyle samo, ile prowadzące Bílí Tygři Liberec.
Chmielewski i jego koledzy są w trakcie serii meczów przed własną publicznością. Rozegrali w trzynieckiej Werk Arenie cztery ostatnie spotkania, a rozegrają jeszcze także dwa kolejne. To nadrabianie zaległości, bo z kolei na przełomie września i października grali pięć razy z rzędu na wyjeździe ze względu na wynajęcie hali w Trzyńcu na potrzeby widowiska na lodzie. W następnym spotkaniu ekipa Oceláři podejmie we wtorek HK Hradec Králové. Będzie to starcie dwóch czeskich drużyn, które nie wyszły z grupy Hokejowej Ligi Mistrzów.
Oceláři Trzyniec - HC Litvínov 4:2 (1:0, 1:1, 2:1)
1:0 Marcinko 12:53
1:1 Porseland - Lukeš 28:14 (w przewadze)
2:1 Marcinko - Hrňa 35:07
2:2 Hunkes - Baránek - Hanzl 48:25
3:2 Adamský - Bukarts - Roth 48:45
4:2 Chmielewski - Kovařčík 53:48
Strzały: 29-31.
Minuty kar: 2-4.
Widzów: 5 017.
Komentarze