Hokejowa Liga Mistrzów: Kary będą surowsze (WIDEO)
Już pojutrze do gry wraca Hokejowa Ligi Mistrzów. Władze rozgrywek zapowiadają, że w nowym sezonie za brutalną grę będą ostrzej niż dotąd karać hokeistów.
Lennartsson ujawnił, że udało się zebrać grupę ekspertów zajmujących się sprawami dyscyplinarnymi w czołowych europejskich ligach, którzy teraz będą to robili również w HLM. - Przemyśleliśmy ten temat i wyciągnęliśmy wnioski - mówi. - Zebraliśmy ekspertów między innymi ze Szwajcarii, Szwecji i Finlandii. Zakreśliliśmy ramy i ustaliliśmy poziom tego, co jest dopuszczalne. Mamy zebrane przypadki tego, co jest legalnym atakiem ciałem, a co nie jest.
O tym, że do tej pory podejście do karania hokeistów dyscyplinarnie było w Hokejowej Lidze Mistrzów bardzo liberalne niech świadczy fakt, że najdłuższe w jej historii zawieszenie było... czteromeczowe. Otrzymał je zawodnik niedzielnego rywala GKS-u Tychy, Adlera Mannheim Thomas Larkin. Włoski obrońca został ukarany za brutalny atak na kanadyjskiego napastnika Brynäs Gävle w 1/8 finału HLM sprzed dwóch sezonów. Larkin znokautował Paille zupełnie poza akcją w ostatnich sekundach rewanżowego spotkania, gdy było już jasne, że jego drużyna odpada z rywalizacji.
Zaledwie czteromeczowe zawieszenie za ten faul z perspektywy prawie dwóch lat wydaje się tym bardziej kontrowersyjne, że dziś wiemy już, iż Paille nigdy później nie wrócił do hokeja, a ten feralny mecz zakończony dla niego wstrząśnieniem mózgu okazał się być ostatnim w karierze. Sprawą ataku Włocha zajął się szwedzki prokurator, a sam Paille z oskarżenia prywatnego pozwał rywala do sądu w związku z utraconymi w wyniku zakończenia kariery zarobkami.
Lakin do dziś w ogóle nie odpokutował za swój faul, bo nie miał okazji. W ubiegłym sezonie Adler nie grał w ogóle w Hokejowej Lidze Mistrzów. Karę powinien odbyć teraz, ale nie jest wykluczone, że w pierwszych meczach nowego sezonu i tak by nie zagrał, bowiem zmaga się z kontuzją.
Głównie mając w pamięci tamto zdarzenie z jego udziałem szwedzcy dziennikarze pytali dziś Lennartssona o zmiany w karaniu hokeistów na ostatniej przed startem nowych rozgrywek. Faul Włocha wywołał bowiem w Szwecji dużą dyskusję, a klub z Gävle protestując przeciwko zbyt łagodnemu potraktowaniu winowajcy groził wówczas nawet wycofaniem się z rozgrywek. - W nowym sezonie będziemy mieli podniesione kary zawieszenia i finansowe. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze - zapewnił działacz.
Komentarze