Zwycięstwa Davos i Kanady w Pucharze Spenglera
Drużyny HC Davos i Kanady rozpoczęły od wygranych 83. turniej o Puchar Spenglera, ale to ekipa gospodarzy prowadzi po pierwszym dniu turnieju.
Najwięcej szczęścia miał w pierwszym dniu turnieju Szwajcar Reto von Arx. To właśnie on w niezwykły sposób zdobył dwa pierwsze gole dla HC Davos w meczu z Dynamem Mińsk. Już w 8. sekundzie gry krążek po raz pierwszy wpadł do bramki Witalija Kowala. Beat Forster wybił "gumę" z własnej tercji obronnej, von Arx podbił ją do góry, a Kowal nie był w stanie zatrzymać i w ten kuriozalny sposób padł pierwszy gol 83. Pucharu Spenglera. Jeszcze w pierwszej tercji Dynamo w osłabieniu wyprowadziło kontrę, którą celnym strzałem wykończył Ukrainiec Serhij Warłamow, a w drugiej odsłonie po indywidualnej akcji Fin Mikko Jokela pokonał Leonardo Genoniego, co dało gościom z Mińska prowadzenie.
Wówczas wydawało się, że sytuacja wraca do scenariusza przewidywanego przed meczem, jednak w końcówce tej odsłony znów dało o sobie znać dzisiejsze szczęściej von Arxa. W 37. minucie zagrał on spod bandy, a Andriej Antonow przeciął tor lotu krążka tak, że zaskoczył własnego bramkarza. Na gola decydującego o wyniku kibice w Vaillant Arenie czekali do 57. minuty. Wówczas to na ławce kar siedział Artiem Demkow. Tradycyjnie już w Pucharze Spenglera HC Davos gra w składzie wyraźnie wzmocnionym graczami innych szwajcarskich klubów i tym razem to jeden z nich rozstrzygnął o wyniku. Wypożyczony na ten turniej z Langnau Tigers Amerykanin Nick Naumenko strzałem z okolic linii niebieskiej zaskoczył Kowala i dał swojej drużynie prowadzenie 3:2. W końcówce zespołowi Dynama nie udało się odrobić strat i to gospodarze znacznie lepiej rozpoczęli swój domowy turniej.
W wieczornym spotkaniu drużyna Kanady złożona z graczy występujących w europejskich klubach i jedynaka Wade'a Dubielewicza z American Hockey League po rzutach karnych pokonała HC Karlowe Wary 7:6. Mecz stał na bardzo słabym poziomie, ale dzięki licznym błędom obu drużyn kibice mogli zobaczyć w normalnym czasie gry aż 12 goli. Obie drużyny po trzy razy obejmowały prowadzenie, ale ostatecznie mecz kończył się remisem 6:6 i o jego rezultacie decydowały rzuty karne. Wcześniej niezwykła była końcówka drugiej tercji w której w ciągu 5 minut padło 5 goli. W karnych jako jedyny sposób na bramkarza rywali znalazł Serge Aubin. Gracz HC Fribourg-Gottéron mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Lukáša Mensatora i dał swojej drużynie zwycięstwo oraz dwa pierwsze punkty.
Dynamo Mińsk - HC Davos 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)Kanada - HC Karlowe Wary 7:6 (1:1, 3:4, 2:1, 0:0, 1:0)
Następne mecze:
Niedziela:
Komentarze