Raport Hokej.Net: więcej młodzieży w polskiej lidze
W sezonie 2013-14 na lodowiskach polskiej ekstraklasy pojawiło się więcej młodych zawodników, niż rok wcześniej. Polska liga zbliżyła się pod tym względem do średniej europejskiej – pokazuje raport Hokej.Net. Niestety jest to raczej wynikiem kłopotów organizacyjnych klubów, niż wyraźnej poprawy jakości młodych graczy.
Po raz drugi porównaliśmy znaczeniemłodych hokeistów z pola występujących w europejskich ligach hokejowych i ich wpływ nagrę drużyn. Gdy pierwszą analizę przeprowadziliśmy przed rokiem,jej wyniki wyglądały dla naszej ligi fatalnie. W sezonie 2012-13 wpolskiej ekstraklasie wystąpiło najmniej graczy w wieku juniorskimz 20 lig, które wzięliśmy pod uwagę, a także pod względemprocentu wszystkich hokeistów grających w danej lidze PLHznajdowała się w dolnej części klasyfikacji. Po rokupostanowiliśmy przeanalizować te same ligi przy użyciu tych samychrodzajów danych.
Wyniki na pierwszy rzut oka wyglądająnieco bardziej optymistycznie. Z 15 graczy w wieku juniorskim wnaszej ekstraklasie w sezonie 2012-13, zrobiło się 31 w ostatnichrozgrywkach. Prawie dwukrotny wzrost wygląda tym lepiej, że w skalicałej Europy średnia liczba juniorów występujących wposzczególnych ligach spadła. 31 juniorów grających wpolskiej ekstraklasie to nadal mniej niż średnia 44,4 w 20 branych poduwagę ligach, ale wynik ten pozwolił PHL awansować z 20. na 16.pozycję w klasyfikacji. Mniej młodych hokeistów zagrało wostatnich rozgrywkach zasadniczych w węgiersko-rumuńsko-słowackiejMOL Lidze, niemieckiej DEL, brytyjskiej EIHL i ekstraklasie Ukrainy, którazamyka tabelę z zaledwie 8 juniorami.
Liczba juniorów w ligach europejskich
Liga | Liczba juniorów | Procent juniorów |
Łotwa | 71 | 33,81 |
Dania | 73 | 29,67 |
Szwecja | 95 | 24,68 |
Holandia | 41 | 23,43 |
Norwegia | 54 | 19,64 |
Włochy | 36 | 18,09 |
Średnia | 44,4 | 14,8 |
Francja | 48 | 14,68 |
Kazachstan | 54 | 14,21 |
Węgry | 28 | 13,73 |
Słowacja | 43 | 12,68 |
Szwajcaria | 47 | 12,53 |
Polska | 31 | 11,74 |
Białoruś | 35 | 10,89 |
Finlandia | 46 | 10,29 |
EBEL | 34 | 10,06 |
Czechy | 43 | 9,64 |
Niemcy | 25 | 7,16 |
Ukraina | 8 | 6,72 |
KHL | 63 | 6,67 |
Wielka Brytania | 13 | 5,63 |
Jako że ligi różnią się międzysobą liczbą drużyn, a co za tym idzie zawodników, którzy w nichwystępują, sprawdziliśmy także jaki procent wszystkich graczy wdanych ligach stanowią juniorzy. Tu także, mimo powiększeniapolskiej ligi w stosunku do sezonu 2012-13, polski wynik jest lepszy,niż rok wcześniej. Procentowy udział graczy w wieku do lat 20wśród wszystkich zawodników ekstraklasy wzrósł z 7,04 % do 11,74%. To nadal mniej niż średnia europejska wynosząca 14,8 %, alewynik ten pozwala naszej lidze zajmować wśród 20 analizowanych lig 12.miejsce.
Wynik nie jest jednak porównywalny zliderami tej klasyfikacji. Podobnie jak przed rokiem pierwsze miejscezajmuje w niej liga Łotwy, w której juniorzy stanowią prawie 34 %wszystkich zawodników. To i tak znaczny spadek w porównaniu zsezonem 2012-13, w którym w łotewskiej ekstraklasie występowało47,2 % zawodników kategorii U20. Warto jednak pamiętać, żenajlepszy łotewski zespół, Dinamo Ryga występuje w KHL, a włotewskiej ekstraklasie gra jego zaplecze, w którym z definicjiznajduje się wielu młodych hokeistów.
Bardzo dobre wyniki w tej kategoriiosiągają ligi skandynawskie, w których trenerzy od lat dośćodważnie sięgają po młodzież. Drugie miejsce przypadło duńskiejMetalligaen, w której juniorzy stanowią 29,67 % wszystkichhokeistów. Efekty były dość widoczne podczas rozgrywanych wgrudniu ubiegłego roku w Sanoku Mistrzostw Świata dywizji IA do lat20, które młodzi Duńczycy wygrali i awansowali do MŚ elity.Trzecia pozycja przypadła Szwecji, w której wchodzący doekstraklasy młodzi hokeiści muszą sobie radzić z najtrudniejszymirywalami ze wszystkich lig czołówki tej klasyfikacji.
Mimo to, właśnie w SHL grało w ostatnim sezonie zasadniczym najwięcejjuniorów ze wszystkich analizowanych przez nas lig. Było ichłącznie aż 95, co stanowi 24,68 % wszystkich ligowców. Dobreefekty szwedzkiego systemu szkolenia potwierdzają regularniezdobywane medale juniorskich Mistrzostw Świata i fakt, że od lat towłaśnie Szwedzi są co roku najliczniej wybieraną w drafcie NHLgrupą narodowościową z Europy.
Silną pozycję Skandynawii wklasyfikacji lig najchętniej wpuszczających młodych graczypotwierdza piąta pozycja norweskiej GET-Ligaen, przed którąznalazła się jeszcze holenderska Eredivisie.
Nasza analiza pokazuje także, że polscy juniorzy rozegrali wostatnim sezonie ligowym więcej meczów niż rok wcześniej. Średnio każdyz graczy poniżej 20. roku życia występował w rozgrywkach 2013-14w 19,3 spotkań, co jest wynikiem lepszym od europejskiej średniej17,27 meczu. Mało tego, taka statystyka plasuje polską ekstraklasęna wysokim, piątym miejscu wśród wszystkich lig i stanowi wzrost o5 meczów w porównaniu z zeszłym sezonem. Ciekawy paradoks polegajednak na tym, że najwięcej spotkań „na głowę” nierozgrywają wcale juniorzy z tych lig, w których jest ich najwięcej.Najczęściej bowiem młodzi gracze wyjeżdżali na lód wbrytyjskiej EIHL, w której ich procentowy udział jest najmniejszy.Zawodników interesującej nas kategorii wiekowej jest w niej mało,ale za to grają często. Wysoko są także w tej kategorii ligi:białoruska i słowacka, w których procent juniorów jest podobny doPHL, a jedyny wyjątek od tej reguły stanowi Dania, w której wielu juniorów gra dużo spotkań.
Średnia liczba meczów rozgrywanych przez juniorów w ligach europejskich
Liga | Średnia |
Wielka Brytania | 27,38 |
Dania | 22,88 |
Słowacja | 19,79 |
Białoruś | 19,71 |
Polska | 19,3 |
Włochy | 19,28 |
Kazachstan | 18,91 |
Norwegia | 18,44 |
Finlandia | 18,11 |
Średnia | 17,27 |
Szwecja | 17,01 |
Łotwa | 16,41 |
Węgry | 16,25 |
Czechy | 16 |
Holandia | 15,95 |
KHL | 15,76 |
Ukraina | 15,5 |
Niemcy | 12,64 |
EBEL | 12,18 |
Francja | 12,17 |
Szwajcaria | 11,81 |
Ten paradoks wynika z faktu, że niekażdy junior wchodzący do pierwszego zespołu w ekstraklasie jestod razu jego pewnym punktem. Oprócz supertalentów, które szybko sąw stanie grać nierzadko nawet w pierwszej, czy drugiej formacji, sąteż gracze dowoływani do składu incydentalnie, w związku np. zkontuzjami bardziej doświadczonych hokeistów. A im więcej młodychgraczy łącznie, tym więcej takich „okazjonalnych” uczestnikówrozgrywek ligowych. Weźmy za przykład wspomnianą Szwecję. Tacyzawodnicy jak Andreas Johnson i Alexander Wennberg grali w barwachFrölundy Göteborg regularnie i dobrze, pozaokresem gdy występowali w Mistrzostwach Świata juniorów, alejednocześnie aż 15 młodych hokeistów wystąpiło w ostatnimsezonie SHL tylko raz. Efekt? Średnia 17 meczów na juniora w lidzeszwedzkiej, która jest niższa od przeciętnej 20 analizowanych lig.
Sprawdziliśmytakże, jak często punktują młodzi hokeiści w swoich ligach. I tutakże średnia europejska w porównaniu z ubiegłym rokiem spadła(ze 174 na 121,05), a polski wynik wzrósł wyraźnie (z 28 na 104punkty). O ile przed rokiem żaden polski juniornie zdobył w naszej ekstraklasie przynajmniej 10 punktów, to tymrazem udało się to dwóm zawodnikom. Mowa o Patryku Wronce iFilipie Wielkiewiczu. Suma 104 punktów daje naszej młodzieżyligowej 9. miejsce w Europie, exaequoz ligą Białorusi. Najwięcej „oczek” młodzi gracze zgromadziliw lidze Łotwy (405), druga jest Szwecja (280), a trzecia Finlandia(240).
Liczba punktów zdobywanych przez juniorów w ligach europejskich
Liga | Punkty juniorów |
Łotwa | 405 |
Szwecja | 280 |
Finlandia | 240 |
Dania | 221 |
Słowacja | 161 |
Holandia | 161 |
KHL | 146 |
Kazachstan | 134 |
Średnia | 121.05 |
Białoruś | 104 |
Polska | 104 |
Norwegia | 98 |
Szwajcaria | 77 |
Czechy | 70 |
Włochy | 45 |
Węgry | 44 |
Francja | 40 |
Niemcy | 27 |
Wielka Brytania | 27 |
EBEL | 26 |
Ukraina | 11 |
Wkażdej z analizowanych w raporcie Hokej.Net kategorii nastąpiła wporównaniu z poprzednim rokiem poprawa. Polscy juniorzy pojawili sięw naszej ekstraklasie w większej liczbie, stanowią większy odsetekgraczy w niej występujących i częściej punktują. Warto jednakwstrzymać się z ogłaszaniem młodzieżowej rewolucji. Wciążbowiem dużo wskazuje na to, że te fakty są wynikiem raczejsłabości niż siły polskiego hokeja.
Aż18 ze wspomnianych 31 graczy kategorii U20 reprezentowało barwy MMKSPodhale Nowy Targ i KTH Krynica-Zdrój. Ten pierwszy zespół od latsłynie z przyzwoitej jak na polskie warunki pracy z młodzieżą,ale do ekstraklasy nie trafił drogą sportową i był w niej wrozgrywkach zasadniczych najsłabszy. Pytanie brzmi, ilu z 11juniorów występowałoby w jego składzie, gdyby klub było stać naściągnięcie zawodników dających szansę gry o medale. Z kolei w KTH,które także awansu sportowego do ligi nie wywalczyło, młodzi gracze dostali szansę gry dopiero po tym, jak upadłpierwotny pomysł na tę drużynę, nazywany dziś już wyłącznieironicznie „Dream Teamem”.
Byćmoże część z tych młodych graczy wystąpiłaby w tym sezonie wekstraklasie w innych klubach, gdyby ich drużyny nie weszły do niej„kuchennymi drzwiami”. Nadal jednak nie widać w naszej lidzetendencji takiej, jak choćby w krajach nordyckich, gdzie młodzigracze występują w klubach dlatego, że potrafią „wygryźć”starszych, a nie dlatego, że są tani, a ich kluby nie stać nadroższych. Warto też pamiętać, że w sezonie w którym więcejmłodych hokeistów wyjechało na ligowe tafle nasze juniorskiereprezentacje zanotowały spadki do niższych grup Mistrzostw Świata.
Komentarze