MŚ Elity: Gwiazdy zza wielkiej wody
Już w piątek rozpoczną się 79. Mistrzostwa Świata Elity w hokeju na lodzie. Na lodowiskach w Pradze i Ostrawie wystąpi szesnaście reprezentacji z Europy i Ameryki Północnej. Będzie to świetna okazja dla europejskich kibiców aby zobaczyć w akcji najlepszych hokeistów globu, którzy na co dzień grają w NHL.
Pierwsza runda play-off w północnoamerykańskiej lidze dobiega już końca i zawodnicy, którzy pożegnali się z marzeniami o Pucharze Stanleya stopniowo dołączają do składów reprezentacji. W taki sposób drużynę z Kanady zasilił jeden z największych gwiazdorów ligi - Sidney Crosby. Kapitan Pittsburgh Penguins na mistrzostwach świata seniorów występował tylko raz, dziewięć lat temu. Kanada zajęła wtedy czwarte miejsce. Na brak doświadczenia 27-latka na arenie międzynarodowej nie można jednak narzekać, "Sid The Kid" zdobył z reprezentacją juniorów dwa mistrzostwa globu, a z dwóch olimpiad przywiózł dwa złote krążki.
Obok Crosby'ego w bluzie kraju Klonowego Liścia wystąpią takie gwiazdy północnoamerykańskiej ligi, jak Tyler Seguin, Jason Spezza (Dallas Stars), Claude Giroux (Philadelphia Flyers), Ryan Nugent-Hopkins, Jordan Eberle (Edmonton Oilers), Ryan O'Reilly, Matt Duchene (Colorado Avalanche), Brent Burns (San Jose Sharks), czy nominowany do miana najlepszego debiutanta sezonu Aaron Ekblad (Florida Panthers).
Najprawdopodobniej tegoroczne mistrzostwa będą ostatnią okazją, żeby zobaczyć Jaromíra Jágra w barwach reprezentacji Czech. 43-latek przesunął plany dotyczące emerytury i zdecydował się zagrać przed rodakami. Zespół naszych południowych sąsiadów wspomogą także Jakub Voráček z Philadelphia Flyers oraz Ondřej Pavelec z Winnipeg Jets.
Drużynę ubiegłorocznych mistrzów złożoną w znacznej mierze z najlepszych hokeistów KHL zasilą Jewgienij Małkin, Siergiej Bobrowski i Władimir Tarasienko. Do Rosjan nie dołączy w najbliższym czasie najlepszy strzelec NHL Aleksandr Owieczkin. Jego Washington Capitals pokonali w siedmiu meczach New York Islanders i awansowali do drugiej rundy play-off.
Na porażce "Wyspiarzy" zyskać miała reprezentacja Słowacji, spodziewano się bowiem występu Jaroslava Haláka. 29-letni bramkarz nabawił się jednak kontuzji i musiał odmówić. Wśród Słowaków, którzy wystąpią na mistrzostwach, a na co dzień grają za wielką wodą będą Andrej Meszároš, Tomáš Kopecký, Richard Pánik oraz Marián Gáborík.
Gáborík już we wtorek 5 maja zagra przeciwko koledze z drużyny. Napastnik Los Angeles Kings Anže Kopitar nie mógł odmówić ojcu, który jest selekcjonerem kadry Słowenii i zgodził się dołączyć do zespołu.
Do kadry Szwajcarii dołączyli ostatnio bramkarz Reto Berra oraz obrońcy Roman Josi i Mark Streit.
Finowie, którzy w tym roku poradzić sobie będą musieli bez Teemu Selanne z Ameryki Północnej ściągnęli dwóch młodych i utalentowanych zawodników - Rasmusa Rastolainena i Aleksandra Barkova oraz weteranów Tuomo Ruutu i Jussiego Jokinena. Po eliminacji w pierwszej rundzie bramkę fińskiej ekipy zasilił Pekka Rinne z Nashville Predators.
Sporą ilością zawodników grających na co dzień za oceanem pochwalić się mogą już teraz ich zachodni sąsiedzi. Barwy Trzech Koron reprezentować będą w tym roku Filip Forsberg (Nashville Predators), Oliver Ekman-Larsson (Phoenix Coyotes), Loui Eriksson (Boston Bruins), Jhonas Enroth i John Klingberg (Dallas Stars), Oscar Klefbom (Edmonton Oilers) oraz Elias Lindholm i Victor Rask (Carolina Hurricanes).
Dopiero dziś w nocy wyjaśni się, kto w półfinale Konferencji Wschodniej zagra przeciwko Montreal Canadiens. Rozstrzygnie to siódmy w serii pojedynek pomiędzy Tampa Bay Lightning i Detroit Red Wings. W obu zespołach nie brakuje gwiazd. Jeśli z play-offami pożegnają się "Błyskawice" dostępni będą Kanadyjczycy Steven Stamkos i Jonathan Drouin, Amerykanie Tyler Johnson, Ben Bishop i Ryan Callahan, Czech Ondrej Palat oraz Szwedzi Victor Hedman i Anton Stralman. W składzie zespołu z "Miasta Motoryzacji" są takie sławy, jak Henrik Zetterberg, Pawieł Daciuk, Niklas Kronwall czy Gustav Nyquist.
Amerykanom, którzy na mistrzostwa nie wystawili powalającego z nóg składu przegrana ekipy z Florydy byłaby bardzo na rękę. Wśród najbardziej znanych hokeistów Stanów Zjednoczonych, których będziemy mogli zobaczyć w Czechach są już Justin Faulk z Carolina Hurricanes, Torey Krug z Boston Bruins oraz Steve Moses, który niedawno podpisał umowę z Nashville Predators.
Komentarze