Hat trick "Malasia"
To był mecz Tomasza Malasińskiego. 30-letni napastnik zdobył trzy gole, a jego zespół Swindon Wildcats pokonał na własnym lodzie Basingstoke Bison 3:1.
Reprezentant Polski w 9. minucie otworzył wynik spotkania, popisując się niezwykle precyzyjnym strzałem tuż przy samym słupku. "Żbiki" grały wówczas w przewadze. W 27. minucie "Malaś" podwyższył na 2:0 i ekipa ze Swindonu była na dobrej drodze do zwycięstwa.
Goście nie zamierzali się poddawać i kontaktowego gola zdobyli na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Na listę strzelców wpisał się Ciaran Long, który wykorzystał fakt, iż wychowanek Podhala Nowy Targ przebywał wówczas na ławce kar.
Ale Malasiński błyskawicznie się zrehabilitował i ustalił wynik spotkania na 3:1. Oprócz skrzydłowego naszej kadry, z dobrej strony zaprezentował się bramkarz Swindon Wildcats Stevie Lyle, który obronił 50 z 51 uderzeń rywali.
W tym miejscu warto wspomnieć, że Tomasz Malasiński w tym sezonie radzi sobie naprawdę dobrze. Otóż w 29 meczach zdobył 23 bramki i zaliczył 26 asyst. Taki dorobek punktowy sprawia, że zajmuje on czwarte miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej EPIHL. Jest także najskuteczniejszym zawodnikiem „Żbików”. Drugi w tym zestawieniu jest Szwed Jonas Höög, który w 30 spotkaniach strzelił 13 goli, a przy kolejnych 35 notował kluczowe zagrania.
Na razie „Żbiki” zajmują siódme miejsce w tabeli. Do plasującego się na szóstym miejscu Guildford Flames tracą cztery punkty, ale rozegrali od nich o dwa spotkania mniej.
Komentarze