Stachowiak zmienił ligę. Wszystko po to, by grać w NHL
Wojciech Stachowiak pomimo niepowodzenia w tegorocznym drafcie nie zamierza się poddawać. Aby wpaść w oko skautom, zdecydował się przenieść z niemieckiej ligi juniorskiej do United States Hockey League.
W poprzednim sezonie wychowanek Stoczniowca Gdańsk zdobył Jungadler Mannheim U19 tytuł mistrzowski. Wspólnie z Luką Gläserem decydował o ofensywnym obliczu swojej ekipy. W 37 meczach zdobył 21 bramek i zaliczył 37 asyst. Na ławce kar spędził 16 minut, a w klasyfikacji plus minus wypadł na +37.
Tegoroczne rozgrywki rozpoczął równie dobrze, wszak w 12 meczach zdobył 24 punkty za 12 goli i 12 kluczowych zagrań. Gdy pojawiła się szansa wyjazdu za ocean, nie zastanawiał się ani chwili.
W tym tygodniu 18-letni skrzydłowy dołączył do drużyny Central Illinois Flying Aces, która występuje na co dzień w United States Hockey League, czyli najlepszej w Stanach Zjednoczonych. Wojciech Stachowiak zdążył już zadebiutować w nowym zespole, który przegrał z Youngstown Phantoms 2:3 po rzutach karnych. Gdańszczanin zaprezentował się solidnie. Choć nie zdobył żadnego punktu, to oddał dwa strzały, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +2.
– Moim zdaniem trafiłem do najlepszej juniorskiej ligi na świecie. Wszystkie mecze są tutaj bardzo wyrównane, bo nie ma tutaj słabych drużyn, jak jest w przypadku kanadyjskich lig takich jak OHL, QMJHL czy WHL. Tam zazwyczaj jedna drużyna dominuje ligę – zaznaczył 18-letni skrzydłowy, który przyzwyczaił się już do nowego otoczenia. Zna też dobrze język angielski.
– Zdecydowałem się na zmianę ligi, by dostać się do NHL. Żeby tak się stało, trzeba grać z najlepszymi. Decyzja była więc łatwa – wyjaśnił.
Dość powiedzieć, że to właśnie w tej lidze przed grą w NHL występowali między innymi Auston Matthews, Jack Eichel, Johny Gaudreau, Paul Stastny, Joe Pavelski, Ryan Kesler, T.J. Oshie, Max Paciotetty czy Blake Wheeler.
Komentarze