ZIO: Wypowiedzi złotych i srebrnych medalistów
Zarówno zdobywcy złotych, jak i srebrnych medali wypowiadają się w sposób, który wskazuje na ogromny sukces, który odnieśli, a medale olimpijskie mają dla nich ogromne znaczenie.
Kiriłł Kaprizow tak wspomina akcję, z której zdobył decydująca bramkę – Gus (Nikita Gusiew – dopisek autora) dał mi świetne podanie, a mnie szczęśliwie udało się to skończyć. Po tym byłem jak na auto pilocie. Pierwszą myślą było żeby biec, nie wiedziałem gdzie, gdziekolwiek! Tak wspomina grę ze swoimi sławnymi kolegami, Ilją Kowalczukiem i Pawłem Daciukiem – Dużo dowiedziałem się o Pawle podczas tego turnieju. On może grać po prostu wszędzie. Dobrze, że Paweł i Ilja wreszcie zdobyli swoje złote medale. Oczywiście cieszę się z każdego, ale z nich szczególnie, ponieważ to ich piąte Igrzyska. Ja mam dopiero 20 lat i wciąż mnóstwo czasu na wygrywanie w mojej karierze.
Olimpijscy Sportowcy z Rosji ze złotymi krążkami. Na zdjęciu m.in.Nikita Gusiew (drugi z lewej),Kiriłł Kaprizow (trzeci z lewej), Andriej Zubariew (drugi z prawej) i Siergiej Andronow (pierwszy z prawej)
- Nazwaliśmy naszą misję: Złoto od pierwszego dnia – powiedział niemiecki weteran, Moritz Müller – Może to trochę dziwne, ale właśnie tego pragnęliśmy tutaj doświadczyć. Dlatego, oczywiście jesteśmy trochę smutni po tym meczu. Byliśmy 50 sekund od zdobycia złota, ale to było wspaniałe doświadczenie. Bardzo zbliżyliśmy się do siebie jako grupa. W każdym meczu graliśmy na pełnię swoich umiejętności. Dla mnie, to był dosłownie mały cud. Doświadczony defensor wypowiedział się również o swoim trenerze, Marco Sturmie – Z Marco sprawa jest taka, że on chce wygrywać zawsze, w każdym meczu. Bez znaczenia z kim gramy. Przed nim byli trenerzy, którzy kiedy graliśmy z Kanadą mówili „Do boju panowie, grajcie twardo i miejcie się dobrze” … ale u „Sturmiego” kiedy jesteś pod kreską po pierwszej tercji, on jest po prostu zły, bez znaczenia z kim gramy. To on zaszczepił w nas tego ducha zwyciężania.
Pawieł Daciuk wskazał głównego sprawcę sukcesu Olimpijskich Sportowców z Rosji - Nie spodziewaliśmy się takiego meczu, ale dzięki Bogu udało się. Z Bożą pomocą wszystko się udało. Kiedy było 2:3 i Gusiew oddał swój strzał, wszystkim na ławce zatrzymały się na moment serca. Ale kiedy okazało się, że padł gol, wróciliśmy do żywych.
- Chcieliśmy wytrzymać ten okres naszej przewagi, tak żeby po prostu czas dobiegł końca, ale Rosja to jest drużyna, która potrafi strzelić gola w każdych okolicznościach – powiedział reprezentant Niemiec, David Wolf – Mieliśmy kilka okazji w okresie przewagi, ale zrobiliśmy zmianę formacji i krążek znalazł się za naszą linią bramkową, Próbowaliśmy go zamrozić, ale oni ściągnęli bramkarza, co okazało się dobrym posunięciem i wyrównali. Wolf opowiedział również o nastawieniu drużyny do rywalizacji na turnieju olimpijskim - Nie myśleliśmy, że przyjedziemy tutaj i wywalczymy srebrny medal, ale wierzyliśmy w to, że zdobędziemy cenne doświadczenie. Uwierzyliśmy mocniej w siebie, kiedy zagraliśmy ze sławnymi rywalami. To wiara spowodowała, że dotarliśmy aż do finału. Teraz, pełni dumy, bierzemy nasze srebrne krążki i jedziemy do domu.
- Dla nas to nie była niespodzianka, że Niemcy tak dobrze zagrali – powiedział zdobywca pierwszej bramki i asystent przy decydującym trafieniu, Wiaczesław Wojnow – Widzieliśmy jak grali tutaj. Było kilka takich momentów w dzisiejszym meczu, kiedy nie mogliśmy grać tego co byśmy chcieli, ale nawet wtedy nie opuściła naw wiara w końcowy sukces. Zasuwaliśmy na pełnych obrotach przez całe 60 minut.
Komentarze