DEL: Niespodzianka w Monachium (WIDEO)
Faworyzowany Red Bull Monachium nie sprostał na własnym lodowisku w pierwszym meczu ćwierćfinałowym kwalifikantom z 1.rundy play-off, Fischtown Pinguins Bremerhaven.
Największą niespodzianką pierwszych meczów ćwierćfinałowych była porażka na własnym lodzie Red Bull Monachium z kwalifikantem z 1.rundy Fischtown Pinguins Bremerhaven. Gospodarze zaczęli ten mecz tak jak wszyscy się spodziewali. Po 11 minutach prowadzili już 2:0 po golach Franka Mauera i Michaela Wolfa (zaliczył w meczu także asystę). W drugiej tercji jeszcze nic nie zwiastowało kłopotów, bowiem goście zdołali tylko zdobyć kontaktową bramkę. Dokonał tego Jason Blast. Ale to co działo się od 50.minuty zaskoczyło wszystkich. Bramkarz monachijczyków, Danny aus den Birken otrzymał dwuminutową karę za opóźnianie gry i w tej sytuacji liczebną przewagę na lodzie wykorzystał Christopher Rumble wyrównując na 2:2. Po kilku minutach było już 3:2 dla „Pingwinów” po golu Jana Urbasa (zaliczył w meczu także asystę). W obozie gospodarzy zrobiło się bardzo nerwowo, a na półtorej minuty przed końcem trzeciej tercji Don Jackson podjął decyzję o zdjęciu z bramki aus den Birkena i graniu w podwójnej przewadze, bowiem strzelec gola wyrównującego dla Bremerhaven, Rumble odsiadywał karę za uderzanie kijem. Manewr się powiódł i Mauer po raz drugi tego dnia ulokował krążek w siatce Tomasa Pöpperle. Kiedy wydawało się, że wszystko co najgorsze już się dla „Byków” wydarzyło to wtedy Nicolas B. Jensen w dogrywce zdobył czwartą bramkę dla gości i niespodzianka stała się faktem. Bremerhaven wywieźli cenne zwycięstwo z Monachium i prowadzą w serii do czterech zwycięstw 1-0. Przy dwóch golach „Pingwinów” asystował Cody Lampl.
Drugi z kwalifikantów z 1.rundy, Grizzlys Wolfsburg, już tak udanego startu w ćwierćfinałach nie zaliczył, dosyć gładko ulegając Eisbären Berlin na wyjeździe 1:4. Bramki w tym meczu padały dopiero od drugiej tercji. Louis-Marc Aubry i Mark Olver (zaliczył w meczu także asystę) swoimi golami spowodowali, że gospodarze po 29 minutach prowadzili 2:0. Wyniku jednak nie utrzymali do końca tercji. Frank Hördler, asystujący przy pierwszym golu, otrzymał dwuminutową karę za przeszkadzanie, a wtedy Stephen Dixon strzelił kontaktowego gola. Po zmianie stron, „Polarne niedźwiedzie” nie zamierzały jednak fundować sobie emocjonującej końcówki i najpierw Aubry drugi raz tego dnia pokonał Geralda Kuhna, po czym po 10 minutach końcowy rezultat na 4:1 dla Eisbären ustalił Daniel Richmond. Bramkarz berlińczyków Petri Vehanen obronił 21 z 22 strzałów rywali.
W Norymberdze po pierwszym meczu w tegorocznych play-offach próżno szukać dobrych humorów. Miejscowa drużyna dosyć łatwo uległa Kölner Haie 1:4. Już po niespełna trzech minutach gry Felix Schütz dał gościom prowadzenie 1:0. Ice Tigers wyrównali jednak po bramce Nichlasa Torpa. Kolończycy zaskoczyli ponownie gospodarzy w ostatnich sekundach pierwszej tercji, wbijając im gola do szatni, czego dokonał William Martin Thomas. W drugiej tercji goście podwyższyli swoje prowadzenie na 3:1. Sebastian Uvira najpierw odsiedział swoją karę, po czym w 10 sekund po powrocie na lód zdobył gola dla „Rekinów”. Na koniec meczu jeszcze raz tego dnia Schütz zdobył gola, kończąc mecz z dwiema bramkami i asystą. Gustaf Wesslau z Kolonii obronił 36 z 37 strzałów rywali.
Dwie asysty zaliczył Matthias Plachta (syn naszego byłego reprezentanta i selekcjonera, Jacka Płachty) w meczu wyjazdowym Adlera Mannheim z ERC Ingolstadt, który przyniósł „Orłom” prowadzenie w serii ćwierćfinałowej 1-0. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu strzelili jednak gospodarze. Miało to miejsce dopiero w 38.minucie. Trafieniem popisał się Thomas Greilinger i jak się później okazało, była to jedyna sytuacja w której Dennis Endras musiał szukać krążka w siatce (obronił 29 z 30 strzałów rywali). Dopiero w 52.minucie gola wyrównującego zdobył David Wolf, ale to 60 sekund meczu obfitowało w więcej wartych odnotowania wydarzeń. Za zahaczanie na ławkę kar powędrował Dustin Friesen, a goście w niespełna minutę po trafieniu wyrównującym, korzystając z większej przestrzeni na lodowisku, wyszli na prowadzenie po golu Devina Setoguchiego. Ponad półtorej minuty przed końcem Ingolstadt wyprowadzili bramkarza, Timo Pielmeiera, ale ten manewr przyniósł odwrotne skutki od oczekiwanych. Na początku ostatnich 60 sekund gry, w pustej bramce krążek umieścił Marcus Kink, przypieczętowując wygraną Adlera 3:1.
Wyniki meczów ćwierćfinałów play-off ze środy 14 marca:
Red Bull Monachium - Fischtown Pinguins Bremerhaven 3:4 po dogrywce (stan rywalizacji: 0-1)
Eisbären Berlin – Grizzlys Wolfsburg 4:1 (stan rywalizacji: 1-0)
Thomas Sabo Ice Tigers Norymberga - Kölner Haie Kolonia 1:4 (stan rywalizacji: 0-1)
ERC Ingolstadt – Adler Mannheim 1:3 (stan rywalizacji: 0-1)
Kahun zawodnikiem miesiąca
Ogłoszone zostały wyniki wyborów gracza lutego. To zaszczytne miano powędrowało do Dominika Kahuna z Red Bull Monachium. 22-letni napastnik jest tegorocznym srebrnym medalistą olimpijskim z reprezentacją Niemiec. Jego korzenie są czeskie, tam się urodził i tam stawiał pierwsze hokejowe kroki. Jest wychowankiem klubu HC Mariańskie Łaźnie. Po tym jak się zaprezentował w Pjongczang (2G + 3A) pewnie nie zagrzeje na dłużej miejsca w Monachium. Jego marzeniem zawsze była gra w NHL – Myślę, że moje szanse wzrosły, pojawiły się telefony – powiedział Kahun dla stacji Sky Sport News.
Gracz Red Bulla w wyborach gracza lutego wyprzedził swojego kolegę klubowego, bramkarza Danny’ego aus den Birkena. Plebiscyt jest organizowany przez ligę DEL we współpracy z branżowym czasopismem Eishockey NEWS i producentem biżuterii, firmą Thomas Sabo.
Komentarze