Rywal GKS-u Tychy z pierwszym trofeum w tym sezonie (WIDEO)
HC Alto Adige Alperia Bolzano, jedna z rewelacji tegorocznej fazy grupowej Hokejowej Ligi Mistrzów i ostatni z rywali GKS-u Tychy w tych rozgrywkach, triumfował w Pucharze Alperii, zdobywając swoje pierwsze trofeum w bieżącym sezonie.
W rozgrywkach brały udział trzy najlepsze włoskie kluby hokejowe. Oprocz mistrzów EBEL, były to ekipy uczestniczące w Lidze Alpejskiej: HC Pusteral (Val Pusteria) i Rittner Buam. Hokeiści z Bolzano wygrali wcześniej z pierwszą z tych drużyn 2:1, a wczoraj pokonali zespół z Collalbo. Dla HC Alto Adige Alperia jest to trzeci z kolei triumf w tym turnieju.
HokeiściHC Alto Adige Alperia Bolzano z Puchar Alperii.
Trener Kai Suikkanen nie skorzystał z kontuzjowanych napastników Luci Frigo i Andrew Crescenziego, a także dał odpocząć Mike’owi Blundenowi. Tym samym w ataku w jednej formacji z Brettem Findlayem i Danielem Catenaccim wystąpił nominalny obrońca Tobias Brighenti. Między słupkami pojawił się 23-letni Jacob Smith, a w boksie dla rezerwowych pozostał Leland Irving.
Już na początku meczu „Lisy” zagroziły mocno rywalom. Jednakże, ani Paul Geiger, ani Angelo Miceli nie pokonali golkipera Rittner Buam, który uratował swój zespół także podczas pierwszej gry w osłabieniu, kiedy to najlepszą sytuację miał Alex Petan. Wreszcie w 8. minucie Thomas Traugust skapitulował po strzale Viktora Schweitzera, który dobił krążek odbity od bramkarza po uderzeniu Antona Bernarda. Po kolejnych czterech minutach „Lisy” podwyższyły na 2:0 za sprawą Miceliego, który w pojedynkę poradził sobie z bramkarzem Rittner Buam. W drugą stronę groźny strzał oddał Alex Frei, pochodzący właśnie z Bolzano, a krążek po jego uderzeniu odbił się od obramowania bramki Smitha. Ten sam napastnik zrehabilitował się w końcówce tercji, kiedy zdobył kontaktowego gola, podczas gdy jego drużyna grała w osłabieniu. Na 51 sekund przed przerwą gola na 3:1 zdołal jeszcze zdobyć Matt MacKenzie. Stało się to w okresie, gdy Bolzano miało na lodowisku o jednego zawodnik więcej..
W środkowej części spotkania okazji strzeleckich było jak na lekarstwo. Simon Kostner nie wykorzystał szansy, by zniwelować przewagę rywali, co miało swoje przykre konsekwencje dla Rittner Buam, bowiem ich strata jeszcze bardziej się powiększyła. Pół minuty przed kolejną przerwą.spod niebieskiej uderzył Tim Campbell, a „guma” po kiju Łotysza Imantsa Lescovsa wpadła do siatki Traugusta i zrobiło się 4:1 dla Bolzano.
Trzecia tercja należała do hokeistów z Collalbo, którzy ostro zabrali się do odrabiania strat. W 43. minucie Kevin Fink w iście ekwilibrystyczny sposób pokonał Smitha, a następnie Kostner dobił „gumę” odbitą przez golkipera i zrobiło się bardzo blisko remisu. Hokeiści Rittner Buam poszli za ciosem i za wszelką cenę chcieli zdobyć jeszcze jedno trafienie, które przedłużyłoby ich nadzieje na wygranie meczu. „Lisy” zdołały utrzymać jednobramkową przewagę i zdobyły główne trofeum Pucharu Alperii.
Już jutro HC Bolzano zaczyna nowy sezon w EBEL, w którym bronić będzie tytułu mistrzowskiego. Walkę o utrzymanie miana najlepszych zacznie pojedynkiem na własnym lodowisku z Graz 99ers.
Puchar Alperii (12 września)
Rittner Buam – HC Alto Adige Alperia Bolzano 3:4 (1:3, 0:1, 2:0)
0:1 - Viktor Schweitzer (07:58)
0:2 - Angelo Miceli (11:53)
1:2 - Alex Frei (18:37, 4/5)
1:3 - Matt MacKenzie (19:09, 5/4)
1:4 - Tim Campbell (39:30)
2:4 - Kevin Fink (42:14)
3:4 - Simon Kostner (51:40)
Widzowie: 700.
Komentarze