Niesamowite poświęcenie obrońcy. Ledwo stał, ale bronił (WIDEO)
Kibiców hokeja nie trzeba przekonywać, jak twardymi ludźmi są hokeiści. Znakomicie przypomina o tym jednak przykład obrońcy, który ustrzelony przez rywala krążkiem, ledwo stojąc pomógł drużynie przez 2 minuty bronić osłabienie, bo nie był w stanie zjechać do boksu.
Owację na stojąco zgotowali kibice występującego w drugiej klasie rozgrywkowej czeskiego zespołu VHK Vsetín swojemu już i tak ulubionemu obrońcy Jakubowi Teperowi, który pod koniec drugiej tercji meczu z niedoszłym uczestnikiem PHL Porubą Ostrawa wykazał się niezwykłym hartem ducha. Na niemal 2 minuty przed końcem tej części spotkania podczas gry w osłabieniu swoim ciałem zablokował strzał jednego z rywali. Ale że krążek pozostał w tercji obronnej gospodarzy, to musiał się podnieść z tafli i dalej bronić, choć wyraźnie było widać, że ma problemy z ustaniem na nogach.
Teper dzielnie jednak walczył i starał się przeszkadzać rywalom, by jego koledzy nie zostali w polu w dwóch przeciwko pięciu przeciwnikom. Gdy już udało się wystrzelić "gumę" z własnej tercji, 26-letni defensor próbował zjechać do boksu, ale miał pecha, że była to druga tercja, w której drużyna ma "długą zmianę". Nie zdążył więc dojechać na ławkę i tylko z lewej obrony przeniósł się na prawą. Nadal walczył w obronie, a przy okazji został trafiony krążkiem jeszcze raz. Mecz nie został przerwany aż do końcowej syreny, a więc dzielny zawodnik z urazem spędził na tafli 1 minutę i 49 sekund, ale - co najważniejsze - jego drużyna obroniła osłabienie.
Na trzecią tercję z powodu kontuzji już nie wyjechał, ale jego postawa w drugiej pomogła drużynie, która w tamtym momencie prowadziła 3:0, a ostatecznie wygrała 6:2. - Dostałem dwa razy w to samo miejsce, z boku kolana - opowiadał zawodnik. - Ale kiedy wychodzi się na lód, to trzeba się z tym liczyć. Było mi bardzo miło, gdy kibice skandowali moje nazwisko, ale tak naprawdę trzeba docenić całą drużynę, bo wszyscy obroniliśmy to osłabienie razem.
Jakub Teper to wychowanek HC Trzyniec, który kiedyś reprezentował Czechy w kategorii wiekowej U16, ale nie zrobił wielkiej kariery. Nigdy dotąd nie zagrał w czeskiej ekstraklasie, a jeszcze dwa lata temu grał w hokeja półamatorsko. Występując na trzecim poziomie rozgrywek w HC Kopřivnice łączył sport z pracą technika instalującego telewizję i internet. Na początku tego roku w głosowaniu kibiców został wybrany najsympatyczniejszym zawodnikiem ówczesnej WSM Ligi (obecnie Chance Liga), czyli drugiej klasy rozgrywkowej w Czechach.
W tym plebiscycie głosują fani, ale wcześniej koledzy klubowi nominują po jednym graczu z każdej drużyny. Swoim wyczynem Teper zapracował na jeszcze większą sympatię partnerów. - Czapki z głów za to, co zrobił na końcu drugiej tercji - skomentował napastnik VHK Vsetín Luboš Rob. - Jeszcze dał radę się podnieść, a gdyby nie to, to oni by grali 5 na 2.
Komentarze